Hausfrau
Fanka BB :)
Hejka Wrześniówki!
Właśnie położyłam Małego do kołyski obok mnie i mogę sobie pobuszować po necie i powysyłać zdjęcia rodzinie i znajomym :-)
Ładnie zasnął, jak aniołeczek. Zauważyłam, że problem z zaśniecięm ma po pierwszym karmieniu jak jest jasno. Wtedy potrafi marudzić prawie do następnego posiłku. Nie płacze wniebogłosy ale po prostu marudzi. Chce smoka, potem go nie chce. Chce się przytulić, po chwili ma dosyć i też marudzi. A po nastepnym karmieniu jest zwykle tak śpiący, że zasypia od razu.
Ja też próbowałam dopajać Maxa herbatką Hippa ale chyba mu nie smakuje bo wypycha butelkę z buzi i robi grymas mówiący "blee". Na szczęście (odpukać) nie ma problemów z brzuszkiem więc na razie spokój.
Właśnie położyłam Małego do kołyski obok mnie i mogę sobie pobuszować po necie i powysyłać zdjęcia rodzinie i znajomym :-)
Ładnie zasnął, jak aniołeczek. Zauważyłam, że problem z zaśniecięm ma po pierwszym karmieniu jak jest jasno. Wtedy potrafi marudzić prawie do następnego posiłku. Nie płacze wniebogłosy ale po prostu marudzi. Chce smoka, potem go nie chce. Chce się przytulić, po chwili ma dosyć i też marudzi. A po nastepnym karmieniu jest zwykle tak śpiący, że zasypia od razu.
Owszem, mój Mały zwykle zanim zaśnie to oddycha tak szybko jakby właśnie odbył jakiś maraton potem powoli oddech uspokaja mu się aż w końcu jest tak spokojny, że dosłownie prawie nie widać, że oddycha.Dziewczyny ja może histeryzuje ale czy wasze dzieciaczki też tak szybko oddychają?
Ja też próbowałam dopajać Maxa herbatką Hippa ale chyba mu nie smakuje bo wypycha butelkę z buzi i robi grymas mówiący "blee". Na szczęście (odpukać) nie ma problemów z brzuszkiem więc na razie spokój.