kerna
http://www.lauraziobro.pl
Jak ja nie mogłąm przeć a musiałam tak przetrzymać 3cm to mi położna kazałą mimo to oddychać powoli i głęboko. Oczywiście u mnie to było bardziej charczenie ale fakt, pomagało i jakos to przetrzymałam...
Ja też nie krzyczałam, bo dal mnei to strata energi była i za każdym razem jak przy skurczu krzyknęłam to nie mogłam wejsć w rytm oddychania i wtedy gorzej znosiłam ból skurczowy
Ja też nie krzyczałam, bo dal mnei to strata energi była i za każdym razem jak przy skurczu krzyknęłam to nie mogłam wejsć w rytm oddychania i wtedy gorzej znosiłam ból skurczowy