Małgoś - synek Cię weźmie z zaskoczenia!
Tak nas mało zostało, a tu jeszcze nawet połowy miesiąca nie ma. Ja pewnie przejdę na październik, tak długo małej mówiłam, żeby się nie spieszyła, bo rodzice chcą skończyć remont, że w końcu mała się zbuntuje, strzeli focha i będzie wypychana siłą ;-)
Dziewczyny - nastawiamy się optymistycznie! Porody będą szybkie, "dorotkowe", a my się nie boimy <możejaksobietobędziemywmawiaćtosięspełni?> :-)
No właśnie jeszcze tak ze dwa tygodnie temu błagałam swoje dziecię zeby ze względu na remont łazienki sie wstrzymało z wychodzeniem , ale remont skończony a dziecko nic, idzie w zaparte . To tylko potwierdza moją teorię że dziecko mam o przewrotny charakterku
a co do bania to serio serio ja sie nie boję , zadaniowo podchodzę do porodu ,a bolec bedzie ale o tym nie myślę