reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

W końcu mam chwilkę czasu żeby do Was zajrzeć... mimo że Wiktorek jest nadzwyczaj spokojnym dzieckiem to jeszcze jakoś trudno mi się zorganizować, może to przez moje bolące krocze... dzisiaj była u nas położna i naprawdę się cieszę że to właśnie ona będzie do nas przychodzić bo to bardzo mądra babka...
dzisiaj okazało się że mały ma najprawdopodobniej złamany lewy obojczyk ale nie ma co się dziwić przy takim "wielkoludzie"
jutro czeka nas naprawdę ciężki dzień bo mam zgłosić się do szpitala na okulistykę w sprawnie usunięcia tego mojego ropiena (nie wiem czy pamiętacie- miałam zapalenie gruczołu w powiece a teraz zrobił mi się z tego ogromny ropień który trzeba jak najszybciej usunąć) tylko że do tego szpitala muszę dojechać jakieś 80 km... z małym zostaje moja mama no i niestety będzie go musiała karmić Nan-em a ja mam obawy czy będzie chciał później wrócić do cyca....

mam nadzieję że u Was jest wszystko ok... mam nadzieję że już niedługo się wszystko unormuję i będę mogła więcej czasu poświęcić bb
 
reklama
Gratulacje dla nowych mamus . Mnie dzis tez zaczynaja duzo wczesniej niz wczoraj meczyc skurcze , a raczej silniejszy bol jak na okres - juz poprzednia noc cala walczylam z nimi , zobaczymy jak dzis bedzie . Wyspacerowalam sie z M dzis po lesie wiec moze to i rusza . Wiecie co ja juz bymw domu z maluchem chciala byc najbardziej:-)
 
Marbus, kciuki mocno, mocno zaciśnięte!!!! a wiesz, ze magiczne i wiesz jak to sie kończy :-)
MbP_1 buziaki i witaj nam :-)
Kredeczko moja kochana... u mnie też kicha, ale jak się dziś zaczęłam udzielać to mi sie tak lepiej zrobiło dzięki dziewczynom... więc główka do góry i posiedź tu z nami... cmoki smoki

Nie martw sie ja przed kazdy porodem (byly juz 4) nie mialam objawow ze sie zbliza. Poprostu nagle lapaly mnie skurcze i szlam rodzic. Nigdy nie bylo zle bo cale porody trwaly od pierwszego skurczu do pojawienia sie dzidzi na swiecie max 4h. Najszybszy byl 3 "wyrobilam" sie w ciagu 1h prawie na porodowke nie zdazylam. A rodzilam roznie od 3 dni po terminie do 2 tyg przed. Na to niestety nie ma reguly.
Marbus kciuki zacisniete.
nie martw sie my chyba juz sie wszystkie tak czujemy,na pocieszenie powiem ci ze moja przyjaciolka miala termin na 2.09.10 i nic zero przepowiadajacych ,czegokolwiek-i smiala sie ze ja pierwsza urodze bo ciagle jakies bole itp

i co 1.0910 ok 6tej rano odeszly jej wody:)tak wiec zasad nie ma-zycze ci expresowej akcjii

a i wiesz uwielbiam ta salatke z boczku i jajek -robilam juz kilka razy -rewelacja

Dziewczyny kochane moje, dobrze że jesteście:tak: , wasze słowa dały mi dużo otuchy , jeszcze pare dni temu myślałam sobie , że końcówka ciąży taka zła nie jest, ale widze że po prostu ja doszłam do tej granicy i psychika zastrajkowała, cóż trzeba to przetrwać,ale bez was byłoby trudno.
Pyśka, moja biedna trzymaj się!!! i oczywiście za jutro trzymam kciuki!
a ja wzięłam sie za odkurzanie i mnie takie bóle w kroczu złapały, że nie wiedziałam gdzie jestem.. nic, poczekam na M to skończy... dziś ma być w miarę wcześnie :-) obiad ugotowałam, uładziłam w domku, pranie zrobione, powieszone... mogę rodzić.. :-)
Tosia ja już tylko w zasadzie siedzę na kanapie i czekam , bo gotować już nie gotuję-B. teraz gotuje, posprzątane mam , pedicure zrobiłam , włosy zrobione , siedzę jak primadonna i czekam aa no i trutnia haftuję dziecku na komodę.

Pysia, marbus i 85justyna trzymam kciuki
:happy:


się zastanawiam ile nas zostało jak kogoś pominęłam to przepraszam to dopiszę
Magi78
Asiek1000
Tosia
Dagna
Ja
Ksiulka
Malgos83
Marja
KasinkN82
Pysia
Marbus
Olcia23
Alcia81
Marta870
Monia
Agata89
Przyszła mama
IwonaJ
Korba, Ritka i Karolina84!
sheshu
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny,
no i stało się.... dziś o 13:03 urodziłam Bartusia. Waży 2630g, mierzy 53cm. Poród siłami natury i nawet krocze mi ochronili :) czuje się nawet nieżle.
Niebawem napiszę więcej.
Buziaczki i trzymam kciukasy za każdą z Was :)

Szkrabuś
- gratulacje! Ale się uwinęłaś szybciutko!

Kalcha - gratulacje! Tyle czekania, a tu bach i nagle poszło!

Rozmawiałam przed chwilą z Beniaminką - prosiła, żeby Was wszystkie pozdrowić. Jest przeszczęśliwa - zresztą wcale się nie dziwię :-) Niesamowita jest jej historia... u niej tez wszystko "na dorotkę", chociaż mówiła, że cholernie bolało, ale za to szybko poszło. Zresztą sama najlepiej to opowie jak wróci na BB. Usłyszałam też Julcię, zaczęła płakać, że mama zamiast karmić to rozmawia z ciotką ;-)Jakoś tak po tej rozmowie natchnęłam się optymizmem myśląc o porodzie. Nadal się boję, ale tak mi się jakoś miękko na serduchu zrobiło jak usłyszałam malutką i Beniaminkę przemawiającą do niej, że eh...
Dziewczyny - nie boimy się już ;-)

Akderk - niewiele nas zostało! Na pewno jeszcze Korba, Ritka i Karolina84!
 
Ostatnia edycja:
Kurcze to nas juz jest malo:-))


Dziewczyny kochane moje, dobrze że jesteście:tak: , wasze słowa dały mi dużo otuchy , jeszcze pare dni temu myślałam sobie , że końcówka ciąży taka zła nie jest, ale widze że po prostu ja doszłam do tej granicy i psychika zastrajkowała, cóż trzeba to przetrwać,ale bez was byłoby trudno.

Tosia ja już tylko w zasadzie siedzę na kanapie i czekam , bo gotować już nie gotuję-B. teraz gotuje, posprzątane mam , pedicure zrobiłam , włosy zrobione , siedzę jak primadonna i czekam aa no i trutnia haftuję dziecku na komodę.

Pysia, marbus i 85justyna trzymam kciuki
:happy:


się zastanawiam ile nas zostało jak kogoś pominęłam to przepraszam to dopiszę
Magi78
Asiek1000
Tosia
Dagna
Ja
Ksiulka
Malgos83
Marja
KasinkN82
Pysia
Marbus
Olcia23
Alcia81
Marta870
Monia
Agata89
Przyszła mama
IwonaJ
 
Wykapalam sie przed chwila i ide cos zjesc..ja juz sie poddaje..nic sie nie rozkreca wiec poprostu zdam sie na los i jak bedzie maly chcial wyjsc to wyjdzie.

No faktycznie malutko juz nas zostalo z brzuszkami..kurde jak ten czas zlecial..w szoku jestem.
milej nocy dziewczyny bo raczej juz dzisiaj nie zajrze..skupie sie na tv.. buziale.
 
Kredeczko duzo nas nie zostało...
mój nastrój też jest do dupy :((((((
miałam jakieś wew przeczucie ze tym razem szybciej urodze, dodatkowo paniczny strach przed porodem... nie mam żadnych skurczy, żadnych objawów- pewnie znów spędze na porodówce ponad 10 godzin :(((( ehhhhh
 
He tez teraz kanapa jest moim najlepszym przyjacielem!!!
ale ja nie nauczona tak siedziec calymi dniami i zle sie z tym czuje:/
i kurde waga mi skacze zamiast stac w miejscu :/czy wy tez jeszcze tyjecie?teraz sie wazylam i malo nie zemdlalam 73kg OLABOGA!!!!
A to przez to ze malo chodze,bo nie mam sily!!strasznie maly ciagnie na dol!
Mam nadzieje ze nocke pzrespie cala!!bo juz nei pamietam kiedy nocke cala przespalam!!a przydalo by sie pospac bo jak dzidzi sie urodzi to dopiero nie bedzie spania!!
Uciekam bo juz mnie plecy bola.
ZYCZE SPOKOJNEJ I MILEJ NOCKI DO JUTRA!!


 
Małgoś - synek Cię weźmie z zaskoczenia!

Tak nas mało zostało, a tu jeszcze nawet połowy miesiąca nie ma. Ja pewnie przejdę na październik, tak długo małej mówiłam, żeby się nie spieszyła, bo rodzice chcą skończyć remont, że w końcu mała się zbuntuje, strzeli focha i będzie wypychana siłą ;-)

Dziewczyny - nastawiamy się optymistycznie! Porody będą szybkie, "dorotkowe", a my się nie boimy <możejaksobietobędziemywmawiaćtosięspełni?> :-)
 
reklama
to fakt jeszcze nawet nie ma połowy września a nas garstka została.... gdzie ta "moja" statystyka że większość ciąż kończy sie po terminie :/
swoją drogą już widzę jak bedziemy kibicować ostatniej z nas która zostanie jeszcze z brzuszkiem....

fajnie ze dziewczyny które urodziły w sierpniu nie uciekły nam na inny wątek :)) bo on przeciez nasze "wrześniowe" :)
 
Do góry