Saraa
Fanka BB :)
Wiesz poczekaj jeszcze te prawdziwe naprawde bola i nie da sie ich z niczym pomylic.te skurcze to 8,8,5,6,18,10,6,7,6,4,7,9,7 tylko coś mi się zdaje że za mało bolesne. podobno jak porodowe to się czuje że to już a mi się zdaje że jeszcze za słabe, choć bolą i sama nie wiem co robic, tymbardziej że do szpitala 30 km. jechac juz czy jeszcze czekac?
Ja tez sie wysypiam moj malutki ma juz w miare stale pory karmienia je zazwyczaj o 21.00 potem o 3,00 i 6.00 a w dzien co 3-4 godzinkinawet nie wiesz jak wyspana o 6 wstalam
to czekamy i kciuki zacisniete trzymamy
Znam ten bol a ty mialas naciecie czy pekniecie? Ale ta twoja klusia jest sliczna taka czarna z czuprynka.Witam na szybko.
Trzymam za Was dziewczyny kciuki!!!!!!!!!!
buuuu nic więcej nie napszę.....tyłek boooooooliiiii
Mi w szpitalu mowili , ze trzeba obkladac serem bialym takim z wiaderka jak na sernik i owinac. Moja wspoltowarzyszka z sali miala ten problem i ja obkladaly polozne wlasnie serem. Po zatym jesli nie chcesz miec mleka to pij na przemian herbate z miety i szalwi one wstrzymuja produkcje pokarmu. A tak normalnie to powinnas dostac tabletki na zatrzymanie, w szpitalu te matki , ktore nie chcialy karmic to dostawaly takie.dziewczyny nie znalazłam osobnego wątku "butelkowych mam" więc proszę o poradę, właśnie te mamuśki. jak sobie poradzić z pokarmem (jestem w 5 dobie po porodzie) a dokładnie z zatrzymaniem?? próbuję już 3 dzień liście kapusty ale cały czas leci, a ściągam rano i wieczorem niewielkie ilości, ok. 40ml z obu piersi ale cały czas napływa nowy pokarm. Miała któraś taki problem?? Plisss ratunkuuuu...