Hausfrau
Fanka BB :)
Mimo leżenia, same dobre wiadomościwitam, przy herbatce
właśnie wróciłam z wizyty u gin. 1 raz mnie badał odkąd w ciąży jestem na samolocie powiedział że szyjka krótka ale zamknięta kazał leżeć leżeć i jeszcze raz leżeć jak będę miała skurcze mam brać od razu nospe niestety dzidziusia dziś nie podglądaliśmy morfologia i mocz ok aż sam był zdziwiony a i jeszcze jedna dobra wiadomość pozbyłam się PACIORKA po antyb. następna wizyta za 2 tyg. chyba że będzie się coś działo to szybciej...
Tak to jest z tym szacowaniem wagi dzieciaczków - co ma być to będzie ;-)Hihihihi, to możemy podać sobie ręce ;-) Ja jak stoję tyłem to każdy się śmieje, że wyglądam jak przed ciążą A co do wagi to 100% pewność będziemy mieć po porodzie :-)
I bądź tu człowieku mądry Najpierw typował wagę 3.500-3.700 - to było po USG połówkowym, później w 31 tyg. mały ważył 2.200 i mówił, że może dobić do 3.800, a teraz, że raczej 3.500 nie przekroczy :-) Dowiem się przy porodzie, ale szczerze jak na SN to wolę te 3.300 A może też tak mówi, bo wcześniej sugerował, że mały pewnie się wcześniej urodzi bo się gniecie w "małej szafie" A i jeszcze wczoraj dodał, że ma już bardzo nisko główkę, a tydzień temu, jak mnie babcia - była położna zobaczyła to powiedziała, że 2 tyg. mi daje bo brzuch już mi się obniżył Straszą, a ja do strachliwych nie należę Czekam na wizytę u mojego gina, w przyszła środę (1 września) i po wizycie mam zamiar się wziąć za okna
Dobre z tym 45 tyg. i właściwie święta racja. Ja też muszę przemóc lenia i ruszyć do jakiś robót domowych. Może wtedy w końcu coś u mnie ruszy....Pysia - racja, czas zaczac sie ruszac - bo w przeciwnym razie to ja tez bede 45 tyg chodzic z brzuchem.. dlatego gonie robic obiad, bo chate juz ogarnelam, potem prasowanie, moze jakies okno przetre... Nie mam niestety weny, zeby poczytac wszystko od wczoraj - ale trzymam kciukasy za wszystkie wizyty ( sama mam tez dzis poznym wieczorem ) i cesarki naszych dziewuszek :-)
No nie wiem... ja chyba zadzowniłabym do Gina tak żeby się uspokoić.jejku Dziewczyny..tak mnie boli glowa!!!czy WAm tez sie zdarza?i twarz mam spuchnieta, tak wokol oczu...sama nie wiem?zdarzalo mi sie tak czuc jak mnie zatoki dopadaly..a wczoraj wietrzycho bylo,a ja sobie przeciag w domu zrobilam...ale te bole glowy to juz od paru dni mnie mecza, takie jak w pierwszym trymestrze i znowu mnie dopadl slinotok i mdlosci...boje sie zatrucia ciazowego, ale cisnienie mialam mierzone w niedziele i bylo ok, jak zawsze?nogi w pporzadku, tyle rece lekko obrzmiale i cierpna..i badz tu czlowieku madry..wizyte mam w czwartek , chyba, ze bedzie gorzej to przyspiesze..jejku - koncowka ciazy , a ja kolejny raz panikuje!!!a juz myslalam, ze wszytsko o ciazy wiemi maly sie nie rusza..ale wczoraj wieczorem dawal czadu i dzisiaj rano tez byly jakies pojedyncze kopniaki....jak ja nie lubie sie martwic!!!!i znowu Wam marudze, chyba sie czyms zajme , to przestane sie zastanawiac...
Wow! Następna??????ja wczoraj sobie poszalałam z mężem i mam za swoje... od jakiegoś czasu mam skurcze co 15 min takie po 30sek... mam nadzieję że rozkręci się porządnie... jak będą co 5 min. to jadę do szpitala...
Jak tak dalej pójdzie to do jutra jeszcze się kilka nagle rozpakuje :-) :-) :-)