[hejka :-)
No to się wyspałam, i zgaga mniejsza, rennie pomaga :-)
Od razu humorek z rana lepszy, mimo chmur za oknem. Dzisiaj tylko mały wpad na komisariat i o 17 SR, w międzyczasie mogę poleżeć i poprasować zaległości.
Wiecie , mój P mnie wczoraj zaskoczył... Najpierw w samochodzie znienacka powiedział" ale musimy ją dobrze ubierać, żeby się nie przeziębiła, bo jak mi ją przeziębićie to będę na Was krzyczał " My to znaczy chyba ja i teściowa ;-) No, no
A wieczorem zapytał, czy mam już przygotowane ciuszki na wyjście ze szpitala, żeby wiedział co zabrać i dodał - no takie dwie wersje na ciepły i chłodny dzien. No zaskoczył mnie, bo jakoś wydawało mi się, że jego te sprawy jakby nie interesowały, jak to faceta ;-)
no powiem szczerze ze u nas jest na odwrot
to ja wolalabym ja zaprowadzic przez te pierwsze placzliwe dni
bo jak zacznie histerie to maz ja zabierze do domu
Hej Dorotko,
Czyli Malutka nadal się nie spieszy na świat, no no nic to..przyjdzie pewnie niespodziewanie i tak jest najlepiej :-)
Dobre...tatuś przyprowadził by córcię z powrotem do domu , coś słyszałam o tej tatusinej miłości do córek i rozpuszczaniu ich. Przekonam się pewnie niedługo sama ;-)
Guusia,
Mb-1,
Asiek - fajnie, że sie odezwałyście, zauważyłam że milczycie...ale myślę sobie, że jakby coś się działo, to wysłałybyście smska, a tu cisza...
Akderk - oby szybko poszło Wam z tym remontem, dzielna jestes!
Małpko- a odpuść żesz już Twojemu chłopu, za chwilę nie zdążysz się nacieszyć, bo znowu będzie 6 długich tygodni postu ;-) od razu humorek bedzie lepszy
Dobrego dnia i udanych wizyt i badan ! :-)