hej kobitki:-)
spadam zaraz nadrobic, co tam od wczoraj naskrobałyscie. Bo az dziwnie sie czuje, ze od wczoraj rana nie byłam na bb (chyba uzaleznienie)
a i jednak wczoraj pojechałam na IP, bo cos czułam ze sama masc Clotrimazolum mi nie pomoze.
Najpierw byłam około 14, ale babka na izbie sie wydarła, zebym sobie gdzies na rejon albo prywatnie poszła. Az sie popłakałm potem, bo nie dosc ze człowiek cała ciaze za wsio płaci to raz nie moze skorzystac ze szpitala. Na rejon to nie wiedziałam gdzie jechac, bo zawsze prywatnie chodziłam.
I jeszcze raz pojechałam przed 21. Tam znowu okazało sie ze na pomoc dorazna powinnam jechac do innego. A tutaj bez badania chciał mnie na oddział wziasc, po rozmowie tel. z kobitka z IP. Ale sie nie zgodziłam. I chyba sie zlitował, i kazał czekac az bedzie miał czas. W koncu zszedł, zbadał na samolocie, przepisał pimafucin i ta masc co mi polecałyscie.
Mam nadzieje, ze mi przejdzie po tych globulkach i dopiero pojde do swojego gina jak wroci z urlopu.
spadam zaraz nadrobic, co tam od wczoraj naskrobałyscie. Bo az dziwnie sie czuje, ze od wczoraj rana nie byłam na bb (chyba uzaleznienie)
a i jednak wczoraj pojechałam na IP, bo cos czułam ze sama masc Clotrimazolum mi nie pomoze.
Najpierw byłam około 14, ale babka na izbie sie wydarła, zebym sobie gdzies na rejon albo prywatnie poszła. Az sie popłakałm potem, bo nie dosc ze człowiek cała ciaze za wsio płaci to raz nie moze skorzystac ze szpitala. Na rejon to nie wiedziałam gdzie jechac, bo zawsze prywatnie chodziłam.
I jeszcze raz pojechałam przed 21. Tam znowu okazało sie ze na pomoc dorazna powinnam jechac do innego. A tutaj bez badania chciał mnie na oddział wziasc, po rozmowie tel. z kobitka z IP. Ale sie nie zgodziłam. I chyba sie zlitował, i kazał czekac az bedzie miał czas. W koncu zszedł, zbadał na samolocie, przepisał pimafucin i ta masc co mi polecałyscie.
Mam nadzieje, ze mi przejdzie po tych globulkach i dopiero pojde do swojego gina jak wroci z urlopu.