Witam porannie.
U nas pogoda taka sobie, dużo chmur, może jakaś kropelka deszczu spadnie później to będzie fajnie
Ja wczoraj całą niedziele nie miałam nastroju, oglądalismy do późna filmy na dvd bo nie było co robic.
Dziś dobrze ze na 12 idę na 2 godzinki do pracy, to chociaż się ruszę z domku, i czekam jeszcze na kuriera z ostatnimi pierdółkami dla dzidzi, a jutro tylko materac dokupie co bym później nie musiała go sama transportowac do domku.
co do kolejejk w sklepach to mnie nigdy nikt nie przepuścił, ale ja twarda jestem i daje radeale za to w autobusie zawsze ktos mnie puszcza, ostatnio taka starsza Pani cciała zebym usiadła ale mi głupio było i nie skorzystałam, wokół tyle młodych ludzi a starsza kobieta ustepuje- jej napewno byłoby gorzej stac niz mi więc powiedziałam ze zaraz wysiadam.
Kasiona trzymaj się tam, trzymamy kciukasy za ciebie i maleństwa, jejku dopiero co sierpień sie zaczął, a już pierwsza z nas będzie się rozpakowywac:-)
do mnie to nie dociera jeszcze, niby mam termin na 11 wsześnia, a z pomiarów na 3 września, ale jakos mi brzuch tak często nie twardnieje, skurcze miałam raz porządne, a reszta to kłucie jak chodzę, więc myślę ze jeszcze mam dużo czasu, zresztą jak chciałam urodzic wcześniej to teraz chce nosic dzidzie jak najdłuzej, żeby mój S. zdazył wrócic, i chyba też dlatego ze się boje tego maluszka- czy sobie poradze i takie tam, a coraz częsciej o tym myślę .
Buziaki dziewczyny, zycze miłego dnia, udanych wizyt i dobrego samopoczucia.
U nas pogoda taka sobie, dużo chmur, może jakaś kropelka deszczu spadnie później to będzie fajnie
Ja wczoraj całą niedziele nie miałam nastroju, oglądalismy do późna filmy na dvd bo nie było co robic.
Dziś dobrze ze na 12 idę na 2 godzinki do pracy, to chociaż się ruszę z domku, i czekam jeszcze na kuriera z ostatnimi pierdółkami dla dzidzi, a jutro tylko materac dokupie co bym później nie musiała go sama transportowac do domku.
co do kolejejk w sklepach to mnie nigdy nikt nie przepuścił, ale ja twarda jestem i daje radeale za to w autobusie zawsze ktos mnie puszcza, ostatnio taka starsza Pani cciała zebym usiadła ale mi głupio było i nie skorzystałam, wokół tyle młodych ludzi a starsza kobieta ustepuje- jej napewno byłoby gorzej stac niz mi więc powiedziałam ze zaraz wysiadam.
Kasiona trzymaj się tam, trzymamy kciukasy za ciebie i maleństwa, jejku dopiero co sierpień sie zaczął, a już pierwsza z nas będzie się rozpakowywac:-)
do mnie to nie dociera jeszcze, niby mam termin na 11 wsześnia, a z pomiarów na 3 września, ale jakos mi brzuch tak często nie twardnieje, skurcze miałam raz porządne, a reszta to kłucie jak chodzę, więc myślę ze jeszcze mam dużo czasu, zresztą jak chciałam urodzic wcześniej to teraz chce nosic dzidzie jak najdłuzej, żeby mój S. zdazył wrócic, i chyba też dlatego ze się boje tego maluszka- czy sobie poradze i takie tam, a coraz częsciej o tym myślę .
Buziaki dziewczyny, zycze miłego dnia, udanych wizyt i dobrego samopoczucia.