reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Pysia moja lekarka w poprzedniej ciazy kazala mi zwracac uwage pijac herbate czy w skladzie nie ma lisci z malin, poniewaz taka wywoluje akcje porodowa. A wiec jak nie chcesz wczesniej urodzic to pij dopiero ok 38 tyg. Poczas porodu tez dostawalam cos takiego do picia i slodzono mi ja frutkoza dla dodania energii.
 
reklama
Mysia - niezla akcja z ta zmiana terminu :-) Ale ladnie wygladasz na fotce, dzidzia juz spora wiec wychodzic moze :-)

Dorotko - glowa do gory, wszystko bedzie dobrze :-)

Kasiona - gratuluje udanej wizyty, ale duze chlopaczki - normalnie szok, jak oni dwaj Ci sie tam mieszcza hehe :-)

Ja troche spalam.. ale pogoda taka nieenergetyczna, wiec sie sobie nie dziwie :-)
 
Pysia moja lekarka w poprzedniej ciazy kazala mi zwracac uwage pijac herbate czy w skladzie nie ma lisci z malin, poniewaz taka wywoluje akcje porodowa. A wiec jak nie chcesz wczesniej urodzic to pij dopiero ok 38 tyg. Poczas porodu tez dostawalam cos takiego do picia i slodzono mi ja frutkoza dla dodania energii.
Mnie na temat herbaty z liści malin dwie niemieckie połozne powiedziały dwie opinie:
1. pić od 36 tygodnia żeby rozluźnić szyjke macicy - ułatwia poród
2. pić żeby wywołać skurcze porodowe
Jak od 38 tygodnia sobie kupię w aptece to chyba będzie taki "złoty środek" :-)

Słuchajcie ale jestem zła. Jak już Wam pisałam dostałam mnóstwo rzeczy od szwagierki, nie tylko ciuszki ale i powiedziała, że mogę wziąc sobie wszystko: łóżeczko, stelaż do tej zasłonki nad łóżeczko, wózek, komodę do przewijania i tak dalej. Wszystko w doskonałym stanie bo sprawdzała razem z mamą Małża.
Zaczęło się od komody do przewijania: okazało się, że deski przedłużającej nie da się przymocować bo dziury po śrucach są tak wyrobione jekby ktoś przy demontażu bawił się w dentystę, który te śruby wyrywał na siłę. Poza tym dwie z trzech szuflad ledwo się trzymają na szynach i nie mają hamulca przez co wypadają jak się za ostro otworzy.
Teraz spróbowałam umocować tą zasłonkę nad łóżeczko i co się okazało? Śrubka dociskowa jest pęknięta i nie dośc, że ten stelaż chwieje się że aż strach pod tym połozyć dziecko to jeszcze nie jest w stanie udźwignąć tej zasłonki.

Aż się boję w jakim stanie szwagierka ma wózek, który w końcu też ma już te 7 lat. Muszę przycisnąć Małża, żeby do niej jechał i go dokładnie obejrzał. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...
 
Hausfrau, współczuję..
ja i tak mam lepiej... bo mnie chciano dać łóżeczko 30-letnie... powiem Wam, ja go widziałam, bo przechodziłam koło niego... no szczebelki ma, ze tak powiem wyciągane.. :-) tylko nie dwa a parę i to nieregularnie.. no zależy które w którą stronę się wygięły... a z tego co wiem to jeszcze ciuszki takie 30 letnie są na przydział... ja nie jestem jakaś niewdzięczna, ale kurcze ja bym się wstydziła take cos oddawać.. wiem, wiem może to z dobrego serca... no cóż... już wolę powiększać debet a kiedyś wezmę dwa etaty i zarobię na jego spłatę :-) a teraz czekam na M z nowym łóżeczkiem tzn bardziej na łóżeczko z M :-) tylko ciiiii..
 
witam dziewczyny jak tam u Gizllki??
nie mam czasu za bardzo pisać ale jak mam chwile to poczytuje co u Was :-)
Miłego wieczrka...:-D
 
ja juz po wizycie..z synkiem wszystko ok..wazy 1600..niestety dalej napiera na szyjke glowka co powoduje jej skracanie i mimo ze nie ma rozwarcia to przez moje skurcze gin skierowal mnie do szpitala:( jutro rano mam sie wstawic..coz jakos bede musiala to przezyc ale powiedzial ze martwi go to ze mialam tak czeste w ciagu godziny kilka razy i boi sie ze moge za wczesnie urodzic a pod ktg bedzie wiedzial czy sa grozne.

przepraszam ze nie odniose sie do Waszych postow ale jestem jakas rozbita i nie mam nastroju.
 
Małgoś, ojj ja trzymam ciuki i myślę o Tobie, potraktuj to jako solidne przebadanie w szpitalu i kontrolę, chcą pomóc donosic ciąże, jeszcze troszkę przynajmniej, za 3 tyg, już nam dadzą pewnie spokój. I nie martw się Kochanie, czekamy na Ciebie i wiesci ze szpitala, koniecznie podeslij smska!
czesc dziewczynki!
Ja juz po usg, chlopaki waza 2100 i 2050 g :D nie dziwie sie wiec czemu bola mnie plecy heheh rosna zdrowo i ksiazkowo a lekarka mowi ze sa duzi jak na swoj wiek i blizniaki, i ze maja malo miejsca biedaki wiec sie rozpychaja i na zasadzie ktory pierwszy wyciganie reke albo noge ma szcescie :) i wszytsko bylo by ok gdyby nie te skurcze..mam nakaz lezenia do srody bo wtedy mam wizyte u giekolog, mam przepisane jakies tabletki rozkurczowe a w srode gin zdecyduje czy moge se polegiwac w domu czy lepiej w szpitalu... ;( mam nadzieje ze w domu, w szpitalu bym zwariowala chyba...

pozdrawiam dziewczynki 3majcie sie!!
Kasiona, wow! Ale dorodne maluszki, ten sam tydzien ciąży co ja, a Twoj każdy bobasek wiekszy od mojej małej. Masz co dzwigac Biedulko, jestes dzielna!
Dorotko, a kto móił że będzie łatwo, oj daje Ci ta ciąża w kość, a Ty nadal na posterunku pracy. Kolejna nasza dzielna siłaczka. :-) Oby wsio było Ok, mam nadzieję ze to juz tylko kontrola po kontroli i upewnienie się , ze naprawde wszystko all right.
Tosiu, a ponarzekaj, kto CViebie lepiej zrozumie niż My, no przeciez nie mąż i teściowa. Żartuję, ale fakt że coraz bardziej nam brzuszki dokuczaja,a to nie finał jeszcze . Lody z koperkiem, no nie powiem ;-) Ja ostatnio tez smakuje zielone- mietowe, całkiem całkiem :-)
A łóżeczko bomba! Takie prawdziwe , szlachetne drewno-super zakup.
Hausfrau i tak wytrwała jestes, całe mieszkanko posprzatac! Nasze okna w obu mieszkaniach- lepiej nie mówić, ostatnio myte po wielkanocy. Ale 7 i 4 pietro , wiec kto tam zobaczy ;-)
Dziewczyny, ja tez dostalam sporo uzywanych ciuszkow, ktorych pewnie nawet nie założę dziecku, ot...kto tamzuwazy, nie wszystkie zadbane, ładne. Beda dla lalek potem ;-)
Pysia, oszczędzaj plecki, nogi do góry i relaks!

Pisałyście o swoich młodych szwagrach- malkontentach i marudach, hihihi, no nieźle. My mamy większy zgrzyt, bo oboje z P jestesmy jedynakami, i nawet nie ma kogo poprosic o pomoc przy noszeniu mebli, czy...najwazniejsze na chrzestnego, bedziemy szukac po znajomych.Niewiadomo, co lepsze :-D
 
Małgos trzymaj się dzielnie, pomyśl,że to dla dobra maluszka.
Mi też się czasem zdarzy mieć kilka skurczy w ciągu godziny potem przerwa i znów seria kilku pod rząd.
Wizytę mam 3 sierpnia jakoś muszę dotrwać.
Mój gin jest tylko we wtorki więc mogę ewentualnie na upartego pójść jutro, ale pewnie wsio ok i wyjdę na panikarę a taka niby doświadczona w tej kwestii powinnam być więc wolę ten tydzień jeszcze się wstrzymac i na wizycie sie okaże co i jak.

Ogólnie mam wrażenie,że mi brzuch opadł bo tak mi ciąży teraz,że siedzę w rozkroku na maksa.
A plecy to w każdej pozycje mnie bolą i pachwiny ciągną przy chodzeniu.
Jak sobie pomyślę,że poprzednie ciąże dosłownie biegałam do samego porodu to wyć mi się chce,że teraz jestem taka zbolała już teraz.
Jak mnie bóle krzyża dopadną na porodówce to chyba tą wannę rozsadzę.

A rozdrazniona jestem ostatnio na maxa wszystko mnie tak wkurza,że bez kija do mnie lepiej nie podchodzić...
 
reklama
Malgos - moze lepiej ze wszystko dokladnie sprawdza?moj synus tez napiera glowka, cos Ci chlopcy niecierpliwi;)bedzie dobrze, zobaczysz...

Pysia - dobrze, ze jestes daleko, bo kija brakuje mi pod reka:)takie juz teraz jestesmy...fajne:)


wiecie jak ja sie tego jutzrjszego lotu boje?bo wszyscy na mnie patrza jak na wariatke!ale chyba lekarka wie co robi, jesli sie zgodzila...ach, uciekam sie pakowac!jeszcze wieczorkiem do Was zajrze:)
 
Do góry