reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Taka_ja :szok::szok::szok: i jeszcze raz szok!!!!!! Przepraszam że spytam czy to napewno był spital???? Normalnie w głowie mi się to nie mieśći. Czytałam i z linijki na linijkę coraz szerzej oczy otwierałam ze zdziwienia żę takie rzeczy mają miejsce jeszcze na takim oddziale. Z tym gronkowcem to już przesazdzili, nie wspominająć o leczeniu kaszlu na ginekologi...
Najważniejsze że już jesteś w domu!!! Mam nadzieję, że ani Ty ani żadna z nas nie będzie musiała czegoś takiego już przechodzić. To jakaś paranoja. Cieszę się że wróciłaś a do 16 już nie daleko więc wszystkiego się dowiesz.
 
reklama
85justyna wiesz masz rację, ja chyba też dlatego siostrze nie powiedziałam, oni już mieli dziecko i jakos szkoda mi jej było, sa dalej ze sobą, ale on straszny zazdrosnik o nią, czasami żałuje ze jej nie powiedziałam, może tak jej by się nie czepiał o to jaką bluzkę do poracy zakłada i z kim rozmawia.
a i życze udanego oglądania mieszkanka, wiem co przezywasz, kiedys ( bo teraz mieszkay z teściową:wściekła/y:) wynajmowaliśmy kawalerke przez 1,5 roku, jak szłam ogladac to nie mogłam sie doczekac, a jak tam weszłam i zobaczyłam ją, odrazu powiedziałam ze bierzemy, nawet o cene nie zapytałam, chciałam już mieszkac sama z moim S i miec spokój, no ale teraz ja nie pracuję więc musimy sie męczyc tu.

taka_ja - ale horror, ja dziekuje, tyle dni w szpitalu a oni mają pacjenta gdzieś , kurczę ja pewnie bym wyszła na własne rządanie jak tam takie cyrki sie dzieją- współczuje.
 
Witam słonecznie.
Gratuluje wyników uczelnianych, Korba, Beniaminka ;)
Justysia na rozwolnienie smecta fajnie działa. Trzymam kciuki za mieszkanko.
Taka_ja witaj , no rzeczywiscie nasuwa sie pytanie czy to był napewno szpital.
Kerna jaka ta Twoja dziołszka duuuzzzaa, gratuluje:)
Gaja ja tez bym te wczorajsze skurcze skonsultowała szybciutko z ginem, chociazby telefonicznie. Moze za duzo slonca ostatnio?

Ja miałam dzis koszmar zwiazany z moja dzidzia, nawet nie bede opisywała tego snu bo az ciary przechodza na sama mysl i chce szybko o tym zapomniec..grrrrr Jak sie obudziłam to byłam szczesliwa ze to tylko sen.
 
Gaja- dobrze , ze skurcze przeszły
Ja mam znowu pytanko
Od wczoraj przy chodzeniu pojawił się bol z lewej strony w okolicy pachwiny
wyczytałam , ze niby normalne ale czy jest na to jakaś rada czy trzeba po prostu przeczekać ??
No i boli jak mnie tam młody kopnie
 
Gaja- dobrze , ze skurcze przeszły
Ja mam znowu pytanko
Od wczoraj przy chodzeniu pojawił się bol z lewej strony w okolicy pachwiny
wyczytałam , ze niby normalne ale czy jest na to jakaś rada czy trzeba po prostu przeczekać ??
No i boli jak mnie tam młody kopnie
Ja miałam to samo i to bardzo długo, teraz jakos zelzało. Kazałam ginowi sprawdzic co to moze byc, i wsio tam ok poprostu puchnie nam tam wsio i przy chodzeniu troche uwiera i ociera sie i boli i jeszcze do tego ciezar dzieciatka na to miejsce...ja dzidzie mam bardziej po prawej stronie i to by mi sie zgadzało bo własnie po tej stronie mnie bolało i uciskało.Najbardziej przy chodzeniu czy staniu.
Ale jak to Cie bardzo niepokoi to oczywiscie konsultacja z ginem.
 
Małgos udanych wakacji we Władysławowie. Uwazaj na siebie, i rób czesto postoje, co by Cie podróz nie wymeczyła za bardzo.

Karolina84, Małgos, Asiek ja mam sprawdzony przepis na gołabki bez zawijania. Wychodza mi zawsze, a do uzdolnionych kulinarnie nie naleze, wiec jest chyba prosty. I zadnej kaszy manny nie dodaje. Jak chcecie to wrzuce na kulinarny.

aguuska z tym spaniem to u mnie róznie bywa. Dzisiejsza noc była w miare, ale poprzednia to koszmar. Obudziłam sie o 3, i dopiero o 7 udało mi sie zdrzemnac godzinke. Od czego to zalezy to nie wiem, ale staram sie w dzien nie pokładac, ale nie zawsze to pmaga.

Guusia ja tez mam wade, na jedna -1,2 a na drugie -2,2. U okulisty juz byłam. Dostałam nawet karteczke dla gina. I nic nie mówiła, zebym przed porodem jeszcze przychodziła. Ale chyba moja wada nie za duza i dlatego.

Korba bezpiecznej podrózy, wracaj do nas szybciutko.

Gaja ciesze sie ze skurcze odpusciły.

Magi, Beniaminka i Kerna gratki udanych wizyt. Beniaminka ja juz Hbs i HIV robiłam na poczatku ciazy. A to HCV to co to takiego? Nie chce mi sie szukac w necie, bo sie znowu czegos naczytam i bede panikowac.

Taka_ja z tymi szpitalami to jakas paranoja. To po co człowieka tam trzymaja, jak i tak nie robia nic konkretnego. Dobrze, ze juz jestes w domku, odpoczywaj, a bedzie dobrze.

Trixi dla mnie schody to koszmar. Ale na szczescie mieszkam w domu parterowym, to nie musze sie meczyc. Ale jak jade do tesciów to przeklinam na czym swiat stoi na schody. Ogólnie to szybko sie mecze przy kazdym wysiłku, tylko jak leze to w miare ok.:-D

Poruszyłysie tez temat karmienia. Ale wydaje mi sie ze to sprawa indywidualna, i nie zawsze od nas zalezna. A najbardziej nie cierpie jak ktos mówi, ze co to za matka, co nie moze wykarmic swojego dziecka. Ostatnio moja siostra przez to przechodziła, i nawet troche sie podłamała. Nie miała pokarmu, mała ciagle niespokojna. Przeszła na butelke, i Ola ma dwa m-ce i w nocy przesypia 8 h. Przyszła tez do niej sasiadka rzuciła takie hasło, ze mamy teraz wygodne, i chca super wygladac, a dobrze wiedziała, jak było. Wstretne babsko, ale takimi ludzmi to lepiej sie nie przejmowac.
 
Dagna dobrze ze powiedziałaś o wszystkim swojej przyjaciółce- wkońcu chcesz dla niej jaknajlepiej - ja chyba też bym tak zrobiła, choc z drugiej strony nie wiem, os mojego S słyszałam że facet mojej siostry ją zdradza- bo sam mu o tym opowiadał a jednak jej nie powiedziałam o tym do dzis;(

Dzięki. Nie miałam tak naprawdę zawahania, czy jej powiedzieć - to jest taka przyjaciółka od czasów wózkowych (nasze mamy się wcześniej przyjaźniły) i nigdy nie miałyśmy przed sobą jakiś większych tajemnic i nie potrafiłabym jej nie powiedzieć. Chodzi o to, że facet, z którym jest tak naprawdę raczej się nie rozwodzi, bo widziałam go z ciężarną żoną a podobno już z nią nie jest od długiego czasu. Przykro mi tylko, że musiała się o tym dowiedzieć ode mnie. Prosiłam ją, żeby go wysłuchała, bo jednak jest to jej winien, ale nie wiem, czy będzie na tyle odważny, żeby z nią porozmawiać.

Trzymam kciuki za udaną wizytę i dobre wyniki!

Justyna - trzymam kciuki, zeby mieszkanie było fajne i, żebyście mogli się tam jak najszybciej wprowadzić

Taka_ja - brak mi słów! Jestem w szoku, że takie rzeczy się dzieją w tych czasach. Pewnie w takiej sytuacji trzeba ich opierdzielić, bo inaczej nic z pacjentami nie zrobią. Dobrze, ze już wyszłaś!

Magi - nie przejmuj się snem, niestety teraz pewnie będą nam się takie koszmary coraz częściej przytrafiać.
 
Dzięki. Nie miałam tak naprawdę zawahania, czy jej powiedzieć - to jest taka przyjaciółka od czasów wózkowych (nasze mamy się wcześniej przyjaźniły) i nigdy nie miałyśmy przed sobą jakiś większych tajemnic i nie potrafiłabym jej nie powiedzieć. Chodzi o to, że facet, z którym jest tak naprawdę raczej się nie rozwodzi, bo widziałam go z ciężarną żoną a podobno już z nią nie jest od długiego czasu. Przykro mi tylko, że musiała się o tym dowiedzieć ode mnie. Prosiłam ją, żeby go wysłuchała, bo jednak jest to jej winien, ale nie wiem, czy będzie na tyle odważny, żeby z nią porozmawiać.

Takie sytuacje zawsze są trudne... ja chciałam być uczciwa wobec kumpeli a zostałam oskarżona o rujnowanie jej życia... na początku też próbowałam rozmawiać z tym facetem co ją zdradzał ale nic to nie dało... w sumie jak chce być poniżana to niech będzie ja chciałam dobrze a ona dalej z nim jest a on dalej ją zdradza...


Taka_ja dobrze że te szpitalne piekło już się skończyło i jesteś już w domu a o tamtym incydencie szybko zapomnij a na poród wybierz koniecznie inny szpital
 
reklama
Justyna - masz przynajmniej czyste sumienie, że jej powiedziałaś, a co ona z tym zrobiła, to już jej sprawa. Kiedyś się pewnie opamięta, szkoda tylko, że tak późno...
 
Do góry