reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Dziewczyny gratuluje udanych wizyt:) rosna te Wasze niunki jak na drozdzach:)
ja za tydzien jade na polowkowe u mojego gina. dzisiaj odebralam wyniki z moczu i krwii i wszystko ok:) nie mam anemii ani zadnych paskudztw w moczu:)

i snil mi sie dzisiaj moj synek:)
 
reklama
monia my jużpo powodzi. Na szczęście i nieszczęście. Nie było tak tragicznie jak teraz słucham co siędzieje. Zalało kilka domów ale nie aż tak.
Dzis szłam przez targowice i pustki..ludzie przyszli wyelwać wodę ze swoich domków...w ciszy...
Mam nadzieje, ze ta fala nie bedzie juz aż tak groźna...
A ja na pocieszenie robię ciasteczka owsiane:-) zdrowe i pyszne
Wrzuć na wątek kulinarny
 
Kurcze ale jestem zmęczona to chyba od tej pogody.
Nic idę cosik zjeść umyć się i będzie pora na mój serial a potem cosik jeszcze lukne i T. o 21,30 będzie już w domku.
Spokojnej nocki i trzymam kciuki za juterkowe wizyty
Witaj Emilko :)
 
Gratuluję Trixi udanej wizyty aż mi się miło zrobiło czytając dobre wieści od ciebie...a córeczkę to masz już dużą nie powiem...jeszcze raz gratki:tak::-D

Trixi wielki gratki,a Kaska duza

kerna super wieści że z mała wszystko w porządku i że wyniki dobre, to najważniejsze!!
trixi ale masz już Kaśkę, duża ona! Gratki

ja dziś byłam na glukozie 75g dwie godziny no i zobaczymy, w poniedziałek odbieram wyniki. Już mi trochę lepiej ale byłam nie do życia, zasypiałam na siedząco! Poza tym u nas słonko świeci ale ja coś nie mam energii. W sumie to poszłabym już na L4 ale jeszcze m-c wytrzymam, chyba... Muszę się wziąc w garśc bo tak to długo nie pociągnę. Wy oglądacie swoje skarbki a ja następne USG pod koniec czerwca, jeszcze tyle czasu :-:)-(

ojej mnie ta przyjemnosc jutro czeka
ide z samego rana na pomiar ,a potem w domku wypije 75
pojade do pracy na dwa nastepne klocia
wynik po 15

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Lilu ja po prostu nie mam opcji na imię dla małej, więc dla zabawy i poprawy humoru nawaliśmy ją Gertruda:-D:-D:-D
Ale co Ty..na głowę aż tak mocno nie upadłam:-D:-D:-D:-D

co do smiesznych imion to cora zaczela na brzuch mowic brygida,nie to ze tp wybrane imie tylko ksywa dla brzucha,ale jak mnie kopie to smiejemy sie ze brydzia sie rusza

a tak poza tym to strasznie sie ciesz ze oki masz z tym cukre i teraz trzymam kciuki na donoszenie gertrudy do 37tc,oki

a tak poza tym to mam pietra przed jutrem

A ja sobie z ciekawosci weszlam na styczniowki2011, i Blondi dalej sie udziela , poza tym pamietacie jakas SIC 1982 ktora u nas rzekomo poronila 2 m-ce temu i znow jest w styczniowkach?

ten wątek jakis zakrecony jest,a te laski jeszcze bardziej skoro trolle im nie przeszkadzają

Witam mamusie...ja już po wizycie i jestem mega szczęśliwa....Synek rośnie waży już 695g:tak:...i jest ułożony pośladkowo.....Na Poznań jadę jeszcze raz i koniec,udało mi sie załatwić,że bedę miała diabetologa w Żarach-by sprawdzał cukry...a rodzić będę u siebie w Żarach albo w Zielonej-Górze na patologii....i na 100% będę miała cesarkę 37-38tc. W tej chwili TP mam na 3 września...ale jak mam rodzić wcześniej to nie będzie wrzesień....Następna wizyta 25 czerwca i nagra mi płytkę i dziś widziałam Michałka w D4 i jestem przeszczęśliwa.....Teraz wiem od czego krocze mnie boliod tego,że jest posladkowo ułożony i po prostu sobie skacze po nim....jest bardzo ruchliwy...No i dzięki diecie mój synek nie jest ani chudy ani gruby....

Gizelko super wiesci

wiem ze to przykre, ale jeśli on nie czuje sie na silach to ja bym go do tego nie zmuszala...trzeba wziasc pod uwage ze faceci sa mniej odporni na takie rzeczy. Jesli go przymusisz, konsekwencje moga byc nie za wesole potem...

moj nie chcial,wiec go nie zmuszalam,jak przyszlo co do czego to poszedl tam ze mną i teraz sie smieje ze tez idzie
ale i ja bym nie zmuszala,bo moze byc efekt odwrotny


Emilka witaj


ja po pracy

Beti jak po wizycie
 
Dorotka no to juzjutro. Mam nadzieję, że bedzie dobrze!! Tylko sięnie denerwuj, bo cukier jeszcze bardziej podniesiesz!;-)Będę czekać na Twoje wyniki!! Weź sobie olejek eukaliptusowy, to lepiej Ci wejdzie;-);-);-)

Monia no zaraz ciasteczka wrzucę;-)
Witam nową mamę:-):-):-)
 
Mamuśki jak czytam wasze posty...to takie niesamowite...nie dawno cieszyłyśmy sie z 2 kresek a teraz takie duże są nasze maluszki:tak:aż się wzruszyłam....
Trixi twoja Kasia naprawdę to duża pannica....
Dziękuję wam wszystkim za dobre słowo i otuchę!!!!!!!!!!!
Wiecie co kupiłam dziś dla synka szczoteczkę do włosków , taką mini gruszkę do noska i podkłady do łóżeczka-takie jednorazowe w Rossmanie....
A teraz czekam na tą promocję w biedronce:tak:
Witam serdecznie nową mamusię!!!!!!!!!!!!!
 
Kerna dzieki
staram sie nie denerwowac bo wiem ze to cukier podnosi
a glukoze pije w domu,juz zakupilam,tylko lece na omiar na czczo do laboratorium kolo mnie ,a nastepne dwa pomiary w zabiegowym w pracy
 
Witam mamusie...ja już po wizycie i jestem mega szczęśliwa....Synek rośnie waży już 695g:tak:...i jest ułożony pośladkowo.....Na Poznań jadę jeszcze raz i koniec,udało mi sie załatwić,że bedę miała diabetologa w Żarach-by sprawdzał cukry...a rodzić będę u siebie w Żarach albo w Zielonej-Górze na patologii....i na 100% będę miała cesarkę 37-38tc. W tej chwili TP mam na 3 września...ale jak mam rodzić wcześniej to nie będzie wrzesień....Następna wizyta 25 czerwca i nagra mi płytkę i dziś widziałam Michałka w D4 i jestem przeszczęśliwa.....Teraz wiem od czego krocze mnie boliod tego,że jest posladkowo ułożony i po prostu sobie skacze po nim....jest bardzo ruchliwy...No i dzięki diecie mój synek nie jest ani chudy ani gruby....

wielkie gratki :-) ciesze sie razem z tobą :tak: duży już ten Twój mały hehhe ;-):-D



Trixi cieszę się że Kasia rośnie zdrowo i zazdroszczę, że podali Ci szczepionkę. Jak dowiedziałam się w Regionalnym Centrum Krwiodastwa w Polsce się tego nie praktykuje. Pomine minę laborantki, która patrzyła na mnie jakbym się z choinki urwała:(
A dziewczyny zastanawiam się jak to jest u nas z cesarką? Powoli przyzwyczajam się do myśli, że ze względu na wadę wzroku będę musiała mieć ją wykonaną i zastanawiam się jak należy się do niej przygotować i jak wyglądają komplikacje. Wiecie czy mąż lub ktoś z rodziny może być na sali?
A i jeszcze jedno pytanie jak to jest z waszymi połówkami chcą uczestniczyć w porodzie czy nie?
Mój panikuje strasznie i stwierdził, że on nie wytrzyma tego psychicznie:( Smutno mi bo sądziłam że będzie mnie wspierał, bo boję się być tam sama w otoczeniu obcych ludzi:(
Buziaki zmykam odkurzyć i zrobić obiad:)

mój men odrazu sam zaproponował poród rodzinny ja bym pierwsza nie spytała :-) no i powiedział że zawsze przy mnie będzie w każdej sytuacji....mój kochany :tak:

melduję się po wizycie :-)
jestem najszczęsliwsza na świecie :-) maluszek rozwija sie prawidłowo,wszystkie narządy super,moja szyjka zamknieta dł.38.5 mm. no i najlepsze będzie dziewczynka :-):-):-):-):-):-):-):-):-) nawet nie wiecie jak się ciesze :-)
 
reklama
Do góry