reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

tosiu moja dzidzia też mniej kopie, wczoraj praktycznie jej nie czułam, a im więcej się wsłuchiwałam to jeszcze bardziej się dołowałam :-( ale w końcu kopnęła dwa razy tak pożądnie i się uspokiłam. Takie obawy są naturalne, tylko nie panikuj, wszystko będzie dobrze. Ja mam wizytę dzisiaj, ale dopiero na 16.00. Trzymajcie kciuki za dzidzię i moje wyniki.
 
reklama
No dziewczyny przygarowałam, około 9 wyłączyłam kompa i film się urwał, oczy nie mogłam otworzyć , spojrzałam na zegarek a tu prawie 11 - razem z córką wstałyśmy dopiero ! No nigdy z rana nie usypiałam ponownie, ewidentnie ciśnienie zabójcze musi być. Mały na szczęście pokopał troszeńkę zanim usnęłam :)

tosiu nie martw sie małym brzuszkiem, tak naprawdę to ostatnio stanęłam wyprostowana i wciągnęłam brzuch to mógłby kto przypuszczać jakbym w takiej pozycji chodziła że tylko przytyłam ;) Szwagierka to w ogóle w obu ciążach brzuch miała jakby się fasoli najadła do porodu a dzieci w normie :)
 
Czekam aż przestanie padać, żeby wyjść z domu na zakupy ;) Ale chyba się nie doczekam, więc pomimo deszczu zaraz idę.

Wczoraj mój mąż wreszcie poczuł ruchy małej dzidzi przykładając ucho do brzucha. Nie wiem jak je sobie wyobrażał, bo patrzył na mnie zdziwiony i mówi - "takie jakieś bąbelki?" ;)

Ja w ogóle ruchy czuję na razie delikatne, ale za to częste - może to dlatego, że to 1 ciąża? Nawet pomimo pogody dziecko nie śpi, ale to pewnie dlatego, że daję jej dużo słodyczy (coś mnie zaczęło ciągnąć na "słodkie" i nie potrafię sobie odmówić).

Wczoraj postanowiłam, że przemebluję naszą sypialnię przed narodzinami dziecka. I tak trzeba ją odświeżyć, przemalować i trochę poprzestawiać meble, żeby się łóżeczko zmieściło. Postanowiłam zamówić szafę na połowę pokoju i wywalić meble, które są niefunkcjonalne i nie pomieszczą rzeczy dziecka. Teraz tylko muszę zorganizować gotówkę i jakoś się za to zabrać. Dostałam od męża pozwolenie, ale powiedział, że ja mam się sama wszystkim zająć ;)
 
renna trzymam za was kciuki i życze dużo siły.
tosiu mój synuś też jak by mniej aktywny i wcale mu się nie dziwie, sama bym tylko spała i chodze zmęczona. Napewno wszytko ok a jak się bardzo martwisz to jedz na izbę przyjęć do szpitala i powiedz że nie czujesz ruchów i zrobia usg i przebadają. W 21 tygodniu sama tak zrobiłam bo nie czułam przez jeden dzień ruchów.
 
Kasialle kciuki zaciśnięte i czekamy na wieści :-)
ja to już dziś wzięłam stetoskop, ale słyszę tylko przelewanie i nie wiem czy to dzidzia czy jelita :-( brzuszek mam nie tak duży jak niektóre z Was, ale tak od 2 tygodni nie zauważyłam, Mąż zresztą tez jakoby choć troszkę urósł.. i właśnie tym się martwię.. czasem czuję takie delikatne pukanie niziutko a co to kopniak to do tej pory nie wiem...fakt faktem w boczki na pewno mi poszło, ale to przez słodycze.. przed ciążą nie jadłam wcale a teraz jakoś tak mi się zjada a to czekoladkę a to ciasteczka i nawet ciasto upiekłam czym się głośno chwaliłam.. :-)
pisałam Wam o tym parkiecie co go trzeba poprawić... oczywiście "fachowiec" nie ma sobie nic do zarzucenia... przyjdzie jutro... i tak klej 250 złotych robota 400 + trzeba kupić gres w okolice kominka, cenę poznam jak teść wróci ze sklepu, bo ma się zorientować.. nic tylko się załamać..
 
Witam!
U mnie pogoda tez nie nastraja optymistycznie, ale chwilowo nie pada.

Kasik ja wpadam zawsze w tak stres że mi nawet już ciśnienia nie mierzą. Dopiero po wizycie jak już wiem że jest dobrze to jest w normie.

Skrzacik ja chociaz trzese sie ze strachu jak galareta, to ciśnienie zawsze w normie.

Tosiu, ja podobnie jak u Ciebie -zainteresowałam się okrutnie ciastem czekoladowym Saary, uwielbiam gotować, ale w pieczeniu jestem noga- przez nascie lat mialam stary gazowy piekarnik, ktory dodatkowo krzywo stal i przypalal, wiec sie zniechecilam i zaniechalam praktyk cukierniczych, co najwyzej serniczki na zimno ;-) Tosiu daj znac jak wyszlo ciasto!
Baniaminko ja tez wole gotować niż piec. Ale masz racje, że piecyk to połowa sukcesu. Ja mam elektryczny i tam nie trzeba nawet ustawiać temp. wiec jak musze to cos tam upieke.
Ostatnio jednak robie ciasto 3BIT, którego sie nie piecze. Później wrzuce na kulinarny, to mozecie spróbować.

Piszę dopiero teraz bo wcześniej jakoś nie mogłam sie za to zabrać. Badania robione w sobotę potwierdziły to co powiedziała nasza doktorka. Niestety nasza córcia ma wodogłowie ciężkie, jak narazie nie wiadomo czym spowodowane. Nie wiem jeszcze też co teraz nas czeka, tylko tyle że musimy odwiedzić specjalistów, którzy zdecydują co dalej.

Przytulam mocno, i zycze Ci duzo siły. Trzymam kciuki za dalsze badania.

Agim wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzinek:-)
Ritka ja w przeciwieństwie do Ciebie dosłownie obżarłam sie na tej komunii. Az sama sie sobie dziwiłam:szok: że tyle pomieściłam
Onionek ja teraz bardzo nie lubie jeździć za kierownica. Wole wygodnie rozłożyć sie na miejscu pasażera. Ale jeśli Ty czujesz sie na siłach i nie ma zadnych przeciwskazan to możesz podróżować.
Pysia trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po twojej myśli.
Witam nową wrześnióweczkę, Ciężarówko12 pisz jak najczęściej.

I oczywiście trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
A Wy możecie trzymać za mnie, bo też mam dzisiaj wizyte, ale dopiero na 17.30.
Juz mnie zaczyna trząść ze strachu. Obym juz nie musiała tyle leżeć. Moja siostra juz wyszła z mała Olą do domu, i chciałabym jej coś pomóc, bo po tej cesarce nie najlepiej sie czuje. Ale zobaczymy co ginek powie, jak bym chciała, żeby juz była ta godzina.
 
czesc Dziewczynki!
przygarniecie jeszcze jedna sierotke?:zawstydzona/y:
musze przyznac, ze od tygodnia czytalam wasze forum duzo wstecz i juz was bardzo polubilam:-)jestem w 22 tyg. ciazy, termin mam na 22 wrzesnia.mieszkam w irlandii, a obecnie w lozku:dry:kolka nerkowa plus przeziebienie....takze , o dziwo mam duzo czasu;-)a u Was gwarnie i zwykle wesolo, wiec mam nadzieje, ze dla jednej wiecej zblakanej ciezarowki miejsce sie znajdzie?:happy2:
 
czesc Dziewczynki!
przygarniecie jeszcze jedna sierotke?:zawstydzona/y:
musze przyznac, ze od tygodnia czytalam wasze forum duzo wstecz i juz was bardzo polubilam:-)jestem w 22 tyg. ciazy, termin mam na 22 wrzesnia.mieszkam w irlandii, a obecnie w lozku:dry:kolka nerkowa plus przeziebienie....takze , o dziwo mam duzo czasu;-)a u Was gwarnie i zwykle wesolo, wiec mam nadzieje, ze dla jednej wiecej zblakanej ciezarowki miejsce sie znajdzie?:happy2:
witaj witaj
 
reklama
Witam przy kawulcu!
Baśka to pępol sie wybija i boli.
alcia81 witaj wśród nas.
tosia moja Malutka też taka spokojna prawie nie kopie.

Dziś wizyta! Ale fajno. Ciekawe co tam u Anielci i jak wyniki moczu. Trzymajcie magiczne kciukasy żeby wszystko było dobrze. :-)
Na obiadek machne zupke porową. Będzie wyżerka:-D.
Pogoda do kitu ale nie pada. Ale ile może być taka paskudna? Przecież jest koniec maja. Powinnyśmy siedzieć na dworze a nie kisić sie w domu.

 
Do góry