Witam!
U mnie pogoda tez nie nastraja optymistycznie, ale chwilowo nie pada.
Kasik ja wpadam zawsze w tak stres że mi nawet już ciśnienia nie mierzą. Dopiero po wizycie jak już wiem że jest dobrze to jest w normie.
Skrzacik ja chociaz trzese sie ze strachu jak galareta, to ciśnienie zawsze w normie.
Tosiu, ja podobnie jak u Ciebie -zainteresowałam się okrutnie ciastem czekoladowym Saary, uwielbiam gotować, ale w pieczeniu jestem noga- przez nascie lat mialam stary gazowy piekarnik, ktory dodatkowo krzywo stal i przypalal, wiec sie zniechecilam i zaniechalam praktyk cukierniczych, co najwyzej serniczki na zimno ;-) Tosiu daj znac jak wyszlo ciasto!
Baniaminko ja tez wole gotować niż piec. Ale masz racje, że piecyk to połowa sukcesu. Ja mam elektryczny i tam nie trzeba nawet ustawiać temp. wiec jak musze to cos tam upieke.
Ostatnio jednak robie ciasto 3BIT, którego sie nie piecze. Później wrzuce na kulinarny, to mozecie spróbować.
Piszę dopiero teraz bo wcześniej jakoś nie mogłam sie za to zabrać. Badania robione w sobotę potwierdziły to co powiedziała nasza doktorka. Niestety nasza córcia ma wodogłowie ciężkie, jak narazie nie wiadomo czym spowodowane. Nie wiem jeszcze też co teraz nas czeka, tylko tyle że musimy odwiedzić specjalistów, którzy zdecydują co dalej.
Przytulam mocno, i zycze Ci duzo siły. Trzymam kciuki za dalsze badania.
Agim wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzinek:-)
Ritka ja w przeciwieństwie do Ciebie dosłownie obżarłam sie na tej komunii. Az sama sie sobie dziwiłam
że tyle pomieściłam
Onionek ja teraz bardzo nie lubie jeździć za kierownica. Wole wygodnie rozłożyć sie na miejscu pasażera. Ale jeśli Ty czujesz sie na siłach i nie ma zadnych przeciwskazan to możesz podróżować.
Pysia trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po twojej myśli.
Witam nową wrześnióweczkę,
Ciężarówko12 pisz jak najczęściej.
I oczywiście trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
A Wy możecie trzymać za mnie, bo też mam dzisiaj wizyte, ale dopiero na 17.30.
Juz mnie zaczyna trząść ze strachu. Obym juz nie musiała tyle leżeć. Moja siostra juz wyszła z mała Olą do domu, i chciałabym jej coś pomóc, bo po tej cesarce nie najlepiej sie czuje. Ale zobaczymy co ginek powie, jak bym chciała, żeby juz była ta godzina.