Każdemu z nas zdarzają się lepsze i gorsze momenty. Zwłaszcza te codzienne, egzystencjonalne związane z kosztami codziennego życia. Jestem przekonana, że to minie, nadejdą lepsze chwile i dostatniejsze. Spróbuj przedstawic rodzicom relane mozliwosci na dzisiejszy dzien- czyli niewielkie, jak opisujesz na dzisiaj, ale moze w nastepnym miesiacu bedzie lepiej i sie dolozycie do mediów.
Bo chcac nie chcac, jednak razem mieszkacie i rodzice mogą, ale nie musza pokrywac wiekszosc kosztow wspolnego zamieszkania. To, ze pala ....rozumiem Twoja irytacje, ale tak samo Oni moga prosic o dolozenie sie do wspolnych wydatkow na mieszkanie i jedzenie. Idealnie by bylo, gdyby mogli calkiem Wam pomoc na ten trudny moment, ale najwyrazniej takze nie sa w stanie. Utrzymanie tak duzej rodziny pod jednym dachem, naprawde sporo kosztuje. Porozmawiajcie z rodzicami, a mąż...było nie było, korzysta ujednak z goscinnosci Twoich rodzicow i niestosowne takie buntowanie Ciebie, pogadajcie o tym i głowa do góry, najlepsza jest rozmowa.
Anitas, gratuluje chlopczyka!!!
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Jestesmy z sasiednich miast, moze kiedys skrzykniemy jakies wpsolne lody? czseto bywam z Bytomiu, a mieszkam w Zabrzu.
Ja takze mialam badania prenatalne, ze wzgledu na moj wiek.
Witaj Ja24
Bedę mocno, mocno trzymac kciuki! Jasnego umysłu, bajecznie prostych zadan(pytan) i szczęscia Tosiu1
Lillu uważaj na siebie Kochana, jejku no niefajnie z tymi skurczami, ja tez miewam ale to raczej takie twardnienie na dłuzsza chwile, jak tylko poloze sie na bok przechodzi, ale na plecach znowu brzuch twardy, nospa ratuje chyba coraz slabiej, tez mnie to niepokoi, ale i latam za duzo, zamiast leze, oj musze narzucic dyscyplinke dla malej...Julki, Madzi, Tatiany- wciąż trwaja negocjacje ;-)
Karolinkare, daj znac jak poszlo....ja tu jeszcze posiedze i bede zagladala. Wszystko Oki ?