reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Jaga wspolczuje Ci bardzo mocno,musisz byc silna i co najwazniejsze nie trac nadzieji nastepnym razem napewno wszystko bedzie inaczej ,lepiej .... tulam !!

JolaMi - gratki !!!
 
reklama
witam was dziewczyny:-)
dorotko nie wiem jak możesz debatować nad tematem która matka w jaki sposób i jak mocno przeżywa strate swojego dziecka nie ważne w którym to tygodniu czy roku życia,każdy to przezywa na własny sposób,a ty raczej tego oceniać nie powinnaś.
to tak samo jak ja bym sie kłóciła z moim mezem ze ja bardziej cierpie z powodu smierci mojego ojca niz mój maz 7 letniej córki z poprzedniego zwiąku,bo co bo dłuzej znałam własnego ojca to moje cierpienie i mój ból jest większe???
dorotko zastanów sie czasem co piszesz :)

Karolina wiesz ja Ci nie pisze tekstow typu zastanow sie co piszesz i ja sobie nie zycze w stosunku do mnie na pisanie tego typu tekstow
ja nie porownuje straty rodzica do straty dziecka wiec o czym do mnie piszesz
uwazam tylko ze osobny wątek spadnie na sam dól bo tak juz jest w narodzie polskim ze smutek w dniu tragedii,a potem darcie kotow
uwazam ze jak najbardziej urodzenie martwych dzieci tez jest rozwiazaniem ciazy tylko radosci urodzenia brak
poza tym szkoda ze jak Agamati napisala o tej tragedii,a potem zosatla usunieta z listy wrzesniowek bo przeciez nie jest juz w ciazy nie krzyczalas tak glosno jak teraz do mnie ze po co zniknela,przeciez ona tez byla wrzesniowka,przeciez malutka miala juz imie
to jest mysle nietaktowne
a nie to ze umiescilam ją na liscie
jezeli Kerna uzna za stosowne dopisac do listy tak jak napisala na samym koncu wrzesniowe aniolki,moze dopisac ,ja juz nie bede dopisaywac,bo przeciez to nietaktowne bylo

temat uwazam za zamkniety i juz wiecej nic nie odpisuje apropo tego tematu,a nazwa zaraz zmienie,zresztą jak tak bardzo przeszkadza to go moge skasowac


Witam i ja...
Znowu gorąco i jak zwykle ile nas tyle opinii.
co do samego brzmienia "rozpakowane" tak juz nazywa się wątki odruchowo..na każdym miesiącu pisze się tak i skoro jest tak przyjete również nasz nowy wątek tak się nazywa...a w zamian za rozpakowanie oczywiście można użyć innego określkenia tylko jakie....jak ktos ma pomysł, Beniaminka moze Tobie chodzi cos po głowie to napisz:tak:

Dorotko moim skromnym zdaniem nie ma potrzeby tworzyć osobnego wątku dla aniołków. Na wcześniejszych miesiącach również przykre zakończenia zawarte są na ogólnej liście "mam rozpakowanych" ale w osobnym poście i w innym już charakterze..szczerze jak przegladałam takie listy nie raziło mnie to w oczy...
Wątek o Aniołkach zejdzie na sam dół i jak każdy złoży swoje kondolencje dla mam....przykre, ale umrze i nikt tam zagladać nie będzie.
Co do poronień i tragicznych porodów to jestem też zdania jak dorotka. Poronienie maluszka gdy nie jest siętego świadomym lub gdy na usg ledwo widać zarodek inaczej się odczuwa niż poró martwego dziecka.
A dokładnie dziewczyn któe straciły swoje maluchy jest wiecej...JojoB jak wspomniała Dorotka..o niej nikt nie wspomniał....

zgadzam sie z Tobą ,ale ja juz aniolkow nie bede pisac
wogole to forum jest jakies dziwne,naprawde,pisze na kilku wątkach i tylku tu tak jest

generalnie to oprocz Jojob to jeszcze pare dziewczyn jest o ktorych juz niestety tu zapomniano

Witam mamusie...ja juz jestem z powrotem:tak:,biorę insulinę 5 razy dziennie i cukier już sie wyrównał...
Ale mam nadrabiania...-niezła lektura...wczoraj tylko doczytałam o tej smutnej wiadomości:brak mi słów co czuję:-(.
Życzę dobrego dzionka dla każdej z was....:tak:

witaj,super ze wrocilas

witam Cie.... byłam w podobnej sytuacji tez mialam 2 miesiace koszmaru, zreszta kazda z dziewczyn moze to potwierdzic.... i powiem Ci ze z jednej strony podziwiam Cie ze sie nie zdecydowałas ale jak podjelas decyzje o urodzeniu maluszka czy z wada czy bez to amnio byloby tylko potwierzdeniem tego czy wszystko jest ok czy nie. Ja ze swojej strony powiem ze nie czekalabym tyle czasu do 20tyg i zdecydowalabym sie na manio bezwzgledu na ten 1% ryzyka( no w moim przypadku byly 2 naklucia a i tak sie temu poddalam ) i nie zaluje bo wiem ze wszystko jest dobrze i to bie takze tego zycze ....


zgadzam sie z kadym slowem Karolinkare i trzymam kciuki za Twoje malenstwo

no ja też mam skierowanie na glukozę, jeszcze takiej nie robiłam.. bo miałam zwykłą a teraz mam wypić jakąś a potem po godzinie znowu badanie.. jeszcze nie wiem na czym to polega.. taka ciemna masa ze mnie.. no i mam zrobić przed samą wizytą a tą mam dopiero 27 maja.. oprócz tego mam morfologie i mocz, bo ostatnio miałam 1,5 miesiąca temu...poza tym na inne badania mnie nie kieruje..


ja bede pic w przyszlym tygodniu,planuje wlasnie z cytrynka,zresztą z corcią tez z cytrynką pilam
a w poniedzialek jade do zakaznika
no fakt.....okrpone to.....slyszalam o metodzie wycisniecia do tego cytryny...ale osobiscie nie probowalam
ja probowalam,jest troszke mniej mdle

Witam juz wrocilam!

Bylo to najgorsze badanie jakie mialam do tej pory(echo serca blizniakow) trwalo ponad godzine, lekarz tak mi uciskal brzuch ze myslalam ze sie zesikam, bo byli bardzo niegrzeczni i nie chcieli sie dac zbadac, lekarz powiedzial ze juz pokazuja co mnie czeka jak sie urodza hihi :-):-):-) Naszczescie serduszka sa zdrowe i znow odetchnelam z ulga :tak::tak::tak:

3mam kciuki za dzisiejsze wizyty :tak::tak::tak:

super,gratki Kasiona

Hej dziewczyny.
Ja ostatnio zalatana i szans na nadrobienie zaległości tutaj nie mam bo musiało by się to odbyć kosztem kkogoś lub czegoś innego.
Bardzo współczuje agamati, życzę szybkiego ukojenia w nowym , małym życiu.
i pls dziewczyny, zostawcie ją w spokoju.
Karolinkare bardzo cieszę się z twojego cudu- myśle, że dałaś nadzieje wielu innym, nie piszącym mamą z problemami.
Gratuluje udanych wizyt, zwłaszcza poznanych płci bo u mnie jeszcze nic nie jest na 100% chociaż ja czuje że to Zina, a tak jak inne mamusie 2 dzieci tej samej płci - zależy nam :p
Co do wątku dzieciaczków na lipcówkach nazywa się on Lista Lipcowych Maluszków. Zgadzam się z wolfheart.
U mnie z objawami względny spokój,aaaa jak to napisałam złapał mnie skurcz stopy- to moja zmora- skurcze zawsze i wszędzie i rwa w prawej nodze po sexie ;.
Zgagi nie mam a żałuje bo w gazecie przeczytałam, że to podobno naukowo dowiedzione, że mamy ze zgagą rodza włochate dzieci- ten sam hormon co wywołuje zgagę, wywołuje też porost włosów u płodu :]]] U mnie znów będzie łysek.
glukoza dla mnie też była znośna.
Co do dokładnego usg ja za miesiąc planuje iść na 3D
Zakupów jeszcze nie robie- jakoś zawsze kupuje coś dzieciom które już potrzebują ubrań hehe
Co do zmian rozmiaru biustu w ciąży- nadal z chęcią policzę ten właściwy jak ktoś chce.

hejka super ze jestes,mialam wlasnie Cie wzywac bo dawni Cie nie bylo

witajcie::)

Dlugo mnie nie bylo....

I nie wiem Jak wam to napisac...Niechce aby przez ta wiadomosc stalo sie cos z Waszymi dzidziami i z wami...Niechce nikogo skrzywidzic :no:

A wiec Juz nie nalerze do Mamus Wrzesniowych....:(:(:-:)-(

Dnia 01.05.2010 roku urodzilam martwe dzieci-Matyldke i Bartlomiejka:(

Byly za male by przezyc..:(:(:(:-:)-(

.Od dzisiaj jestem w domku...i probuje oswoic sie z sytulacja...:(

Wlaczylam od malej blizanki od wtorku do soboty...nNie udalo sie...

Ps: nie bedzie mnie zapewne troszke wiec jak by ktras chciala mnie pocieszyc to pisac na PRIV bo nie bede czytac seri stronek...sorki dziewczynki....


Pozdrawiam....i trzyma za wasze pociechy kciuki

Jaga nic nie jest w stanie pocieszyc Cie
dla Twoich maluszkow
[*]
[*]
[*]

Witam dziewczyny.
Gratuluję udanych wizyt.
Ja już też po wizycie. Miałam USG połówkowe genetyczne.
I nareszcie odetchnęłam z wielką ulgą szczególnie po ostatnich przeżyciach.
Z dzidzią wszystko ok waży już 300 g. ma 14,5 cm no i najważniejsze po wielkich staraniach lekarza pokazał co ma między nóżkami będzie chłopak na 100%.
Więc zaczęła się kłótnia o imię mięzy M. a córcią ale chyba zostanie Alan.
Powodzenia wszystkim na wizytach żeby były tak radosne jak u mnie.

gratulacje

Beniamonka i jak polowkowe i matura

nie mialam netu do tej pory
glowa mi peka
odezwe sie pozniej
 
Dziewczyny ja co raz bardziej widzę,że naprawdę te forum jest dziwne....nie można wyrazić swojego zdania...poza tym każda z nas ma problemy i to czasami bardzo duże....no ale jest jak jest ale zaczyna być to "niesmaczne"-takie oskarżania się....i przyczepianie się i ciągnięcia wszystko co złe....
Ja byłam w klinice i powiem wam tyle ,ze spotkałam tam agamati-nieświadoma tego,że to ona...teraz jak przeczytałam jej post łzy jeszcze bardziej napłynęły-i nie zyczę nikomu tego co ja się napatrzyłam w klinice...To była ona bo akurat wszystko się zgadzało ztym co ona opisała a ztym co byłam na sali,gdzie czekałam na łóżko a ona leżała obok i czekała na wypis....:-(przeżyłam szok....
Mi to już obojętne,czy będę tu czy nie...bo i tak jak powiedziała Dorotka,że o niektórych dziewczynach sie zapomniało...i dam głowę ściąć,że nawet jak bym się nie odezwała to nie była bym zauważona,że mnie nie ma...Myślę,że czasami warto usunąć się....
Życzę wam kochane mamusie szczęśliwego rozwiązania i zdrowych maluszków....:tak:
 
Witam wieczornie!#
Juz po kolacji i wcinam teraz jabluszko niech dzidzi ma troszk ewitaminek...zaraz ide mloda wyprysznicyuje i ligam przed tv odpoczynek bo dzisaj troche sie narobilam...
Milego wieczorku !!!!

 
Jaga bardzo mi przykro..[*] wieczne odpoczywanie dla Matyldki i Bartlomiejka..

Dziekuje dziewczyny za trzymane kciuki za moich chlopcow i dziekuje za gratki :)
 
Gizela79 jakos tak pozegnalnie zabrzmial twoj post..??? a powiem ci ze nie masz racji bo akuart dzis zastanawialm sie gdzie sie podziewasz, nie wiem czemu..nigdy nie rozmawialysmy ani nic tak mnie naszlo jakos..zauwazylam twoja nieobecnosc...takze widzisz
 
Dziewczyny ja co raz bardziej widzę,że naprawdę te forum jest dziwne....nie można wyrazić swojego zdania...poza tym każda z nas ma problemy i to czasami bardzo duże....no ale jest jak jest ale zaczyna być to "niesmaczne"-takie oskarżania się....i przyczepianie się i ciągnięcia wszystko co złe....
Ja byłam w klinice i powiem wam tyle ,ze spotkałam tam agamati-nieświadoma tego,że to ona...teraz jak przeczytałam jej post łzy jeszcze bardziej napłynęły-i nie zyczę nikomu tego co ja się napatrzyłam w klinice...To była ona bo akurat wszystko się zgadzało ztym co ona opisała a ztym co byłam na sali,gdzie czekałam na łóżko a ona leżała obok i czekała na wypis....:-(przeżyłam szok....
Mi to już obojętne,czy będę tu czy nie...bo i tak jak powiedziała Dorotka,że o niektórych dziewczynach sie zapomniało...i dam głowę ściąć,że nawet jak bym się nie odezwała to nie była bym zauważona,że mnie nie ma...Myślę,że czasami warto usunąć się....
Życzę wam kochane mamusie szczęśliwego rozwiązania i zdrowych maluszków....:tak:

Gizela !!! Co Ty opowiadasz !!! Czekalysmy na Ciebie - nie wiem, czy widzialas w ilu postach Cie witalysmy, kiedy wrocilas.. Jak Ciebie nie bedzie na forum - to ja tam pojade i doprowadze Cie do porzadku :-) Juz Ci kiedys pisalam, ze jestem Twoja fanka - wiec glowa do gory i pisz z nami, jak zawsze :-) POZDROWIONKA
 
Dziewczyny ja co raz bardziej widzę,że naprawdę te forum jest dziwne....nie można wyrazić swojego zdania...poza tym każda z nas ma problemy i to czasami bardzo duże....no ale jest jak jest ale zaczyna być to "niesmaczne"-takie oskarżania się....i przyczepianie się i ciągnięcia wszystko co złe....
Ja byłam w klinice i powiem wam tyle ,ze spotkałam tam agamati-nieświadoma tego,że to ona...teraz jak przeczytałam jej post łzy jeszcze bardziej napłynęły-i nie zyczę nikomu tego co ja się napatrzyłam w klinice...To była ona bo akurat wszystko się zgadzało ztym co ona opisała a ztym co byłam na sali,gdzie czekałam na łóżko a ona leżała obok i czekała na wypis....:-(przeżyłam szok....
Mi to już obojętne,czy będę tu czy nie...bo i tak jak powiedziała Dorotka,że o niektórych dziewczynach sie zapomniało...i dam głowę ściąć,że nawet jak bym się nie odezwała to nie była bym zauważona,że mnie nie ma...Myślę,że czasami warto usunąć się....
Życzę wam kochane mamusie szczęśliwego rozwiązania i zdrowych maluszków....:tak:

Gizela mam wrazenie ze dopadl Cie jakis maly "dołek" .To ze dziewczyny od czasu do czasu sie ze soba poscieraja to przeciez normalka , fakt niektore moglyby to robic bardziej przemyslanie ,ale widocznie takie juz maja charaktery.Nie zgodze sie z Toba ze jakbys sie nie odezwala to to by nikt tego nie zauwazyl.Popatrz kilka stron wczesniej ile dziewczyn trzymalo za Ciebie kciuki ! ile z nich dzisiaj i wczoraj napisalo ze sie ciesza ze znowu jestes z nami !! Pewnie ze nie pamieta sie wszystkich a zwlaszcza dziewczyn ktore napisaly po kilka postow a potem znikly w wiekszosci nie podajac powodu. Jestesmy ze soba juz 5 miesiecy i wiadomo ze ile dziewczyn tyle charakterow ,mysle ze kazda z nas ma tu swoje sympatie i antypatie :) Zrob sobie dzisiaj cos smacznego na kolacje wyluzuj sie ,a jutro spojrzyj na nasze forum innymi oczami :)

A JAK PRZESTANIESZ Z NAMI PISAC TO JA ONIONKOWI POMOGE DOPROWADZIC CIE DO PORZADKU !!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry