reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
A my dzisiaj po szczepiniu. Igor był taki dzielny że nawet nie zapłakał jak go Pani kuła :0) Płakał tylko jak trzeba było obejrzeć do gardełka :)

Mój niuniek też tylko przy gardle jest zły. Nie płacze, ale się wyrywa.

A my skończyliśmy trzydniówkę właśnie. Młody dopiero drugi raz chorował w sumie i potwornego stresa złapaliśmy z Agą. Pierwszy raz chorował na jakąś jelitówkę jak miał z 11 miesięcy, więc trochę nas rozpieścił. Mam nadzieje że będzie miał jednak mój układ odpornościowy i po trzydniówce nie szykuje nam żadnych niespodzianek.
 
Czesc dziewczyny;-) Ale mnie tu dawno nie bylo <szok> chyba porzadne 9 miesiecy, dzieciak daje w kosc;-) kurcze, ale ten czas leci... Co potrafia wasze roczne pociechy? W jaki sposob spedzacie popoludnia? pozdrawiam;-)
 
Hej! A ja dziś od rana po lekarzach latam. Przychodnia nieczynna więc musiałam pędzić na dyżur lekarski. Natrafiłam na wyjazd lekarza i czekałam tam prawie 3 godziny!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A wszystko dlatego, bo małego dziś wysypało! Wczoraj tak jak Wam pisałam był strasznie marudny- dziś rezultat. No a kiedy się w końcu doczekałam lekarza- to ten nie był w stanie stwiedzić czy to trzydniówka ( mały już ją miał ale można podobno kilka razy mieć ) czy też różyczka. Kazał podawać rutinaceę ( czytam właśnie na ulotce, że dla dzieci od 3 lat!? ) i obserwować. No i dopiero co dotarliśmy do domu, maluszek zasnął a ja zmykam zjeść śniadanie, bo kiszki mi marsza grają:sorry2:.
 
Hej Hej witam się i ja:-) Pierwszy tydzień szkolenia 300 km od domu zaliczony.. i pierwsza tak długa rozłąka z Gabusią. Jak ją wczoraj zobaczyłam nie dowierzałam, że tak baaaardzo urosła:-):-):-) Dzisiaj pranie, zakupy jutro trochę odpoczynku, a w poniedziałek znów wyjazd. Gabusia rozłąkę zniosła całkiem znośnie, ja też - reasumując to chyba dobry moment na powrót do pracy.:tak:
 
hej a my dzisiaj wyczerpani okropnie tyle chodzenia ze masakra wyszlismy z domu po 11 wrocilismy o 15,lazenie za butami dla malej, wszedzie remonty objazdy czesc sklepow polikwidowane no i nie kupilismy zadnych , idziemy jutro jeszcze ehh masakra albo te butki za duze, alb za male albo zle podbicia, glupie zapiecia, albo brzydkie ehh jestem padnieta a nogi to mi juz w tyłek właża
 
Hej!
A ja tylko z informacją,że mnie wywiozło pogotowie w srodę z pracy.Zemdlało mi sie,podobno niskie cisnienie...A to jest efekt ogolnego przemeczenia,od roku przespalam doslownie kilka nocy (moze 3),poza tym ciagle pobutki nawet co 30,60min.Do tego marne odzywianie (zaniedbałam sie,teraz jest tylko synek najwazniejszy), codzienne wstawanie do pracy,obiady,porządki itp.Organizm nie wytrzymal.Stwierdzono anemie,ekg nie do konca dobre i oprocz tego jakis Zespól chyba Barłowa, czyli wypadanie jakiegos platka zastawki.Dalsze leczenie u kardiologa! Narazie jest ok.
 
Elaine i jak z maluszkiem, lepiej?
Dooda! Uważaj na siebie i postaraj się znaleźć dla siebie trochę czasu. Wiem, wiem napiszesz, że to nie takie łatwe. Wiem. Ale o swoje zdrowie, też trzeba dbać. Mama musi też dobrze wyglądać i czuć się. Maluszek to napewno wyczuje.
 
reklama
Do góry