reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Witam mamusie :)

To dzisiejsza noc chyba cos w sobie miala ... nie dosc ze nie moglam zasnac i kilka godz sie wiercilam to do tego mialam takie dziwne kosmiczne koszmary ze sie budzilam co godzine i jakies schizy mialam ze sie balam zasnac. :baffled:

Niepokoja mnie pewne bole u mnie ... moze ktoras z was tez tak ma albo miala?? Bardzo czesto rano zaraz po przebudzeniu mam takie dosc silne bole w sumie nie moge stwierdzic na 100 % co to boli ale wydaje mi sie ze jakby jajnik z tym ze ten bol jest jak sie porusze przekrecam na bok (dodam ze nie raptownie tylko powoli to robie) albo przeciagam glownie jak przeciagam sie i to wystarczy jak rece wyciagne do gory wtedy lapie mnie tak silnie ze sie zwijam i bez ruchy musze lezec za moment przechodzi ... zupelnie jak skurcz w nodze z tym ze to gorszy bol ... w ciagu dnia tak nie mam tylko zaraz po przebudzeniu... Mam tak od polowy ciazy praktycznie z tym ze byly spore przerwy. wspominalam lekarzowi to mowil ze nic sie nie dzieje
a przed ciaza tez czesto pobolewal mnie ten jajnik tylko to byl zupelnie inny bol.
To normalne??
 
reklama
witam i ja z rana:sorry2:
dzisiejsza noc to koszmar.... zasnęłam dopiero po 3 rano a wstałam o 7.30 oczy mam podpuchnięte i wogóle czuje się nijako ... nawet oddychac jest ciezko:confused:
mam tyle rzeczy do zrobienia ale po paru krokach jestem padnięta:dry:
brzuch mi się opuścił i czuje jak mały boksuje mnie w pachwiny:-p ale co tam przeciez teraz to ja musze wytrzymac:-) wkońcu spełniło się moje marzenie:happy2:
poczytam was troszke i lece kończyc prasowanie, dzis męża zagonie do trzepania dywanów:tak: w sobote mył okna i powiesił firaneczki i jest cycuś glancuś:-)
 
Wróciłam wczoraj z małego odpoczynku. Byłam na wsi i chyba te świerze powietrze troche uspokoiło małego, nawet przespałam dwie noce (nie licząc przerw na małe siku:-D)
Mam takie pytanko, w sumie termin mam na 22 września, ale czuje już małego strasznie nisko, wręcz bardzo nisko:szok:. Czy wy też tak macie???
A tak poza tym wszyscy sie ze mnie nabijają że jednak pojade w tym miesiącu, ale czas pokaże, pozdrawiam!!!
 
hihi :) tylko narzekać zaczynamy - czuć końcówke ciąży w powietrzu :)
mnie też wszystko boli...najbardziej pachwiny i kość ogonowa i też czuję się jak emerytka...
jak leżę albo siedzę to każdy ruch to megaból pachwin - koszmar

w sobote byłam na basenie - jeśli ktoś ma możliwość to polecam - tylko jak już wychodziłam z tego basenu po drabinkach to nagle te dodatkowe 15 kg znowu dało znać o sobie ...

czy ktoś wie jak tam syla 28 ? jak jej maleństwo?

jeśli u nas będzie podobnie jak na sierpniówkach to w ciągu najbliższych 2 tygodni kilka z nas też się rozpakuje może :)

wszyscy mają już wózki i łóżeczka ?
 
i ja witam sie poniedziałkowo :tak: nocka tez należała do srednio przespanych, więc pewnikiem zanim moi chłopcy wrócą do domku z pracy i z przedszkola zalicze małą drzemke, aby jakos funkcjonowac do wieczorka... tymbardziej, że musimy przyszykwac kuchnie do malowania ... a myślałam, ze juz koniec z odnawianiem mieszkanka, ale zdecydowalismy sie jeszcze na kuchnie i wtedy to już będzie naprawde koniec :tak:

którać pisała o napuchniętym kroczu i ja chyba tez tak mam, najpierw myślałm, ze przyplątała się jakaś bakteria, ale gin stwierdził, że jest czysto i wyniki tez na to wskazują, wiec tylko napuchniecie, choc nie jest to konfortowa sytuacja :no: a siary jeszcze ani kropelki :no: ale w pierwszej ciąży też tak miałam, tzn. pojawiła sie dopiero po porodzie i z karmieniem nie było problemów :tak::-D:tak:

ja mam i wózek i łożeczko :tak::-D:tak: wózek, bo czatowałam na aukcje na Allegro i nadarzyła się okazja, a łóżeczko mam po starszym synku

miłego dzionka :cool2:
 
Ja juz mam wszystko :) wozek mialam juz w czerwcu bo trafila mi sie okazja lozeczko tez kupilam jakos ze 2 msc temu i przez ten miesiac stalo juz rozlozone zeby wywietrzalo z tej nowosci i mialo stac juz do porodu ale wczoraj mnie nalecialo zeby kupic kolyske :) no i zamowilam a lozeczko zlozylam czekam teraz az przyjdzie i teraz kolyske bede wietrzyc :)
 
Hej dziewczyny!!
A ja miałam rewelacyjną noc :) padał deszcz a taki dźwięk zawsze mnie uspokaja a do tebgo przwie cały czas śniły mi się kotlety mielone he he he nie mam pojęcia dlaczego ale to było w sumie miły sen.:-D:-D:-D
Nemesis, jarzebinka ja mam podobnie z tym kroczem. Czasami to nawet jest lekko bolesne...i dyskomfort niestety całkiem spory.
Liiiviiia ja mam podobne bóle. Co prawda nie zdarzają sie co noc ale chyba wiem o czym piszesz. Uciązliwe w nocy i nad ranem, czasami przekrecenie sie z boku na bok to spore wyzwanie nie mówiąc juz nic o wyciaganiu...ale rozmawiałam z połozną i powiedziała, że to normalne. Organizm podobno meczy sie w nocy leżąc w jednej lub max w 2 pozycjach...jestem spokojna chociaz to troche meczące...
I ponawiam pytanie bo ostatnio nikt sie nie odezwał...czy któraś z Was wie co z Michasią?? Bo już dawno jej tutaj nie było..
 
Witam poniedziałkowo- i odliczamy kolejny tydzień Mamusie:-D!
Noc- straszna- z pobudkami i ciągłym lataniem do wc...:baffled: Ale jak sobie przypomnę początek ciąży to miałam gorzej- tym się pocieszam;-).
Krocze ja też mam opuchnięte- i jakby nie moje:dry:. ...
Miłego dnia- czekam właśnie na moją Panią położną:-)
 
Cześć dziewczyny :-)
Nie było mnie kilka dni, bo byłam zajęta przeprowadzką; teraz jestem SAMA i mam SPOKÓJ. Mieszkanie raczej tymczasowe,bo to takie coś bardziej w stylu domku letniskowego,ale byle do porodu, potem poszukam czegoś bardziej cywilizowanego,chociaż wiem jak ciężko jest wynająć mieszkanie kobiecie z małym dzieckiem.:dry: Ale liczę na cud.:-p
Poza tym,to z dzidzią wszystko ok...Gin mi powiedział,żebym nie liczyła na więcej niż 2500-2600 gramów u małej przy porodzie. Może to pod pewnymi względami lepiej... Oczywiście coraz bardziej niecierpliwie odliczam dni, ale jeszcze trochę zostało. Na szczęście pogoda jest w miarę znośna; ciepło,ale żadnego skwaru,a taką,to lubię.:-)
No nic,zmykam jeść śniadanko.;-) Miłego dnia.
 
reklama
hehe :-D jestem jestem dziewczyny cała i zdrowa, dziękuję za troskę :-)
Przeżyłam remont, kilka weekendowych wypadów z mężem i synkiem i grupą przyjaciół, a cały czas męczy mnie niesamowity syndrom wicia gniazda, non stop sprzątam, sprzątam i sprzątam.. nawet jeść zapominam w tym sprzątaniu :-D
w sobotę udało mi się załapać na darmowe USG 4d, potwierdzone na 100% że będę miała drugiego synka. mam fotkę przecudnej buziuchny, a mały kropka w kropke starszy brat :-) zaraz Wam wrzucę w galerii porównanie :-)
dzisiaj byłam w wampirownii oddac krew, jutro wyniki i o 12:15 wizyta u gina :-) zobaczymy co mi powie, bo ostatnio oznajmił mi że mam szyjkę gotową do porodu.. zobaczymy jak się ta gotowość teraz ma :-)

dla maleństwa wszystko już mam :-) tylko wózek musze ze sklepu odebrac i łózeczko przywieźć od rodziców :-) ostatnio przyszła do mnie pościel i nie mogę się doczekac kiedy zobacze jak się prezentuje na łóżeczku ;-)

obiecuję zaglądac tutaj nieco częściej i zdawac relacje :-)
 
Do góry