reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

No Michasia mamy nadzieję, bo juz myślałam, że coś sie dzieje...
i dbaj o siebie i się nie przemęczaj.
Ja wczoraj dostałam małą reprymendę od swojej położnej...faktycznie muszę w końcu zwolnić...i przestać się tak wysilać.
A teraz małe śniadanko...i udanego wskoku w kolejny tydzień mamuski :)
 
reklama
Witam porannie.
U mnie w koooońcu 4 z przodu :-) aż mi lepiej. Nocka przspana, aż mi się wstawać nie chciało. Kilkakrotne wstawałam do WC,ale spałam dalej. To lubię.
Nic mi nie leci, a niedawno wycisnęłam kilka kropelek, więc szansa, że za jakiś czas pojawi się znowu.
Ej, chyba nie będzie tak żle z tym karmieniem... moje z C przeobraziły się w E... ;-) i mam zamiar zrobić wszystko co bedą mi kazali żeby karmić.I tak do pracy pewnie nie wrócę ze 2 lata, więc mogę karmic tak długo jak tylko się da.
Ostatnio mam jakoś coraz mniej siły .Cieszę się , że już mam wszystko gotowe, popakowane do szpitala, tylko wrzucić do alizki. Numer Taxi wisi na lodówce...

liiiviiia -nie mam pojęcia, dlaczego tak boli,pewnie tak musi być - mnie nieraz w nocy kłuje jak się przekaręcam, ale po chwili mija.

TolaLee - ja mam łóżeczko i wózek, oglądane przez nas chyba ze 100 razy zanim zakupiliśmy.

Miłego dnia-idę zanieść zwolnienie - na pocieszenie powiem Wam, że tu dają max. na 7 dni.
 
Ja również dołączam się do niewyspanych.Co za pech z tym spaniem przecież kiedy mamy wyspać się jak nie teraz????a tu się nie da.Ja po macierzyńskim i może kilku miesiącach wychowawczego będę musiała wrócić do pracy( jeśli będzie do czego).To nawet jeśli dzidzia dałaby mi się wyspać to do pracy trzeba będzie wstawać.My teraz myślami jesteśmy przy naszych dolegliwościach .Bąbelkach ,porodach a zobaczycie jak to szybko mija i trzeba wrócić do"rzeczywistości".Obowiązków domowych i zawodowych i zwykłych problemów.Dlatego powinnyśmy teraz korzystać i delektować się okresem ciąży.Ale jak tu się delektować jak wszystko boli?????Ach.........jakie to życie
Miłego dnia!!!!!.
 
ja nie mam jeszcze wózka ale czycham na allegro bo są okazje. jednak póki co nie kupuję bo nie mam kasy po prostu i poczekam jak nic nie wypali z moich planów do becikowego niestety:baffled: ostatnio się pochrzaniło ostro w moim życiu i nieciekawie to wygląda także dzidzia na wózek będzie musiała poczekać troszeńkę:zawstydzona/y:
 
Hej ho! :-D
Sorry,ale ja znowu sie wyspalam... ah jak bylo fantastycznie !!! :-D:-D:-D Troche dyskomfort przy przewracaniu, a najgorzej to na poczatku jak sie poloze... ale potem... spie jak dziecko!

Ja tez nie mam wozka.. ale na dniach kupie.. :-D
 
Makta dziekuje za uspokojenie :) przynajmniej wiem ze nie tylko ja tak mam.

A jakie pampersy na poczatek kupujecie?? Ja nie mam w tym zadnego doswiadczenia wszyscy krzycza ze pampersa ja kupilam jakos pierwsze happy a to z tego wzgledu ze maja wyciecie na pepuszek :) ale cos mi sie zdaje ze ta paczka nawet w szpitalu mi moze nie wystarczyc jak sie lezy nawet po 10 dni hehe a znajac mojego meza jakby mial mi dokupic to by przyniosl 2 rozmiary wieksze "bo innych nie bylo" :D

A co do mycia po porodzie dziewczynki powiedzcie czym najlepiej podmywac sie?? zakladajac ze bede nacieta ... kupilam sobie te saszetki tantum rosa i ponoc mydlo bialy jelen tylko jakos do mydla przekonana nie jestem. Teraz zaczelam uzywac ten Laktacyd tak trabili w radiu ze skuteczny wiec postanowilam sprobowac i powiem wam ze jestem faktycznie zadowolona bo jakos mam takie wieksze uczucie "swiezosci" niz po innych zelach. Tym po porodzie tez bede mogla myc???

Nie wiem dlaczego ale zaczynam sie czuc fatalnie coraz gorzej nie sadzilam ze juz w tym tyg nastapi takie "pogorszenie stanu" wszystko mam tak popuchniete juz nie tylko kostki ale i dookola palcow u stop juz nie mowiac o palcach rak moglam zdjac obraczke wczesniej teraz ani drgnie i maslo i zimna woda nie pomaga :baffled: ten brzuch juz mam tak niziutko a oddychac nadal ciezko ... Jestem w szoku z tymi piersiami dzis juz musialam wlozyc wkladki laktacyjne jakis nawal siary czy co :baffled: dzis jeszcze biegunke mialam . moze cos po prostu zjadlam ... mama mi mowi ze juz nastepnego tyg nie dochodze ... jakos nawet po sobie czuje ze chyba wrzesniowka raczej nie bede .. ale forum zmieniac nie zamierzam ;)
 
zasypie was dzisiaj pytaniami .. ;) powiedzcie mi jeszcze jak pierzecie ubranka??? mieszacie kolory ?? np biale z jakims albo nie wiem czerwone z zoltymi?? bo teoretycznie zawsze ubrania dzielilam zeby nie pofarbowalo ale zastanawiam sie czy dzieciece ciuszki maja prawo farbowac?? czy sa tak zrobione ze nie moga?? bo mam tak kupe ubranek a wszystkie z innej parafii :baffled: no i nie bardzo mi sie usmiecha prac recznie a za malo tego wyjdzie jak podziele na kolory czy oddziele biale zeby wrzucac do pralki a boje sie ze jak pomieszam to poniszcze. I jeszcze jak prac te duze koce akrylowe ?? bo kupilam i tak smierdzi nowoscia a na metce jest zeby nie wirowac rzeczywiscie trzeba rozwieszac taki cieknacy lekko wycisniety czy wirujecie??
 
Ja kupuje Pampers New Born:tak:
A po porodzie.. hm.. no ja wlasnie nie pamietam czym sie podmywalam.. nie pamietam czy mozna plyn do higieny intymnej.. ale chyba tak..:confused::confused::confused:
A ubranka wszystkie razem piore, dzieciowe ciuszki raczej nie farbuja.. mi nigdy zadno nie zafarbowalo ;-)
 
No bo do tej pory sie meczylam i pralam czesc recznie ale wlasnie nigdy mi nic nie puscilo ale jednak taki strach mialam bo takie piekne te ciuszki ze nie darowalabym sobie jakbym to poniszczyla szczegolnie ale tak sobie pomyslalam ze chyba te dzieciece nie powinny bo przeciez dzidzia jak sie spoci to by ja pomalowalo ;)

Kurcze jak ja nie lubie jak mi sie nic w brzuszku nie rusza :( ostatnio takie mialam rozbrykane to malenstwo a od wczoraj cisza :(
 
reklama
karotka ja też zostałam sama z dzieckiem i też jakoś muszę wszystko poskładać:-( ciężko jest ale może coś się uda załatwić. będę uderzać do urzędu miasta może coś mi pomogą przynajmniej mam taką nadzieję. a jeśli nie to nie wiem.. są jeszcze domy samotnej matki. :zawstydzona/y: głowa do góry jakoś damy radę:tak:
 
Do góry