reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Dla mnie jednak dzisiaj dzień szcześliwy. Byłam na usg prenatalnym i wszystko w jak najlepszym porządku z moim maluszkiem. A byłam pełna obaw... całą noc nie spałam a jak już na chwilę usnęłam to śniło mi się to usg ale jakieś koszmarne, że lekarza nie było, że nie miałam jakiś badań i nie chcieli zrobić... achhh ciężka noc.
U nas przezierność 1,45 więc normie, serduszko pięknie bije a zastaweczki cudownie się domykają. Dzidziuś ma śliczne nóżki... a paluszki u rączek przesłodkie. Wszystko super. Tak maluch boksował i kopał nóżkami, że nie chcę myśleć co to będzie jak podrośnie i zacznę czuć te jego "akcje":-):-):-)
Dostałam 6 zdjątek i filmik na płytce, ale skanera nie mam żeby umieścić fotkę a z filimiku nie bardzo potrafię.
Jeśli któraś z Was potrafi z filmiku wkleić fotkę na forum to bardzo proszę o instrukcje;-)
Aaaa i najważniejsze... pan doktor powiedział że na 70% będzie chłopiec... a ja tak chciałam córeczkę i jak się okazało mój M także dziewczynki wyczekiwał a ciągle mówił że chłopca chyba żeby mi na złość zrobić;-)
Chłopiec czy dziewczynka jednakowo będę kochać ponad życie.

Jogobelka super że wszystko ok:)
 
Witam wszystki mamy bardzo serdecznie:)
Dziękuje, za tak miłe przyjęcie na forum. Ciesze sie, że do Was trafiłam.
Mam nadzieje, że dzisiejszy dzień przyniesie same dobre wiadomości .
A jak samopoczucie dzisiaj?
 
Witam!
Dzis troszke pozniej nioz zwyczajowo bo niemal cala nocke byl u mnie stan alarmowy :o(
Wieczorkiem dostalam atak wyrostka i lezalam (spalam) w szpitalu na obserwacji...
Poki co wsio jest ok ale dostalam wypis z notka ze gdyby atak sie powtorzyl w ciagu nastepnych paru dni to mam wyladowac od razu na stole ....
Boje sie jak nie wiem co!!
Oki - teraz ide nadrabiac posty ktore od wczoraj pisalyscie :o)
Milego dzinka!!
 
i ja witam piatkowo i już prawie weekendowo czyli byle do 15.00 ...... :tak::-D:tak:

Mama Sówka...... przytulam ......

a wczoraj w końcu kupiłam sobie migdały i chyba faktycznie troszkę pomagają ......... :tak: a i zamiast chipsów przerzuciłam się na zwykłe chrupki kukurydziane do podgryzania, bo troszke zdrowiej ..... :tak: i mam nadzieję, że jeszcze 2 tygodnie i mi mdłości miną .......

Ata, witam kolejną wrześniową mamusię ...... :tak::-D:tak:

i życzę spokojnego dzionka :rofl2:
 
no to i na nasze szczęśliwe forum przyszedł czarny czwartek - dzieki Bogu dzis piątek weekend i wy wszystkie pracujące mamy macie przykaz odpoczywać by więcej takich postów nie było - zabraniam:wściekła/y:
trzymajcie sie ciepło dziewczyny do usłyszenia później
 
Ja tez Was witam kochaniutkie :)) Ja przez to ze mam siedziec w domu (a idzie zwariowac od nic nierobienia) przegladam swoje allegro i juz dokonalam paru zakupow po super promocjach: spodnie dla mojej malej za 10 zl super dzinsowe i adidaski :) bo wyrosla ze wszystkiego co kupilam na jesien i korzystam z ostatnich chwil kiedy jeszcze AZ TAK nie steka z ubiorem bo juz sie zaczyna "tego nie wloze wygladam jak chlopaczara" - zaczyna sie :))) do tego spodnie i bluzka dla siebie hihi i dla groszka pare rzeczy ale dodalam do ulubionych bo narazie nic nie kupuje m.in butelki aventa obowiazkowo bo mi sie sprawdzily super w 1 ciazy i smoczki :)) laktator teraz sobie daruje bo okazalo sie ze mam super zdolnosc "samodojenia sie" hihii najlepiej szlo mi sciaganie mleka recznie :)))Mam nadzieje ze dzis bedzie lepszy dzionek, u mnie skurcze odpokac cisza, gin pozwoli sie ruszac :))dostalam dzis na dzien dobry "kopniaczek" od sloneczka :)) slucham sobie Mozarta i Claydermana moja wika jak byla w brzuszku lubila i jest spokojniutka nie wiem czy mialo to wplyw ale napewno po czesci :))...Nie wiem jak Wy ale mieszkam z tata i juz wczoraj mialam awanturke bo nie moge :(( zyc z M wl zyciem wystarczy ze cos wg mojego taty jest nie tak od razu sie wtraca i mi poszly wczoraj nerwy...nienawidze tego mam 28 lat a czuje sie jak dziecko, wiem ze sie nie powinnam denerwowac ale wystarczy ze np M pojedzie do matki i zamiast o 19 wroci o 23 czyli juz nie dotrzymal niby slowa i afera, smieci nie wyniesione o 5 nad ranem jak idzie do pracy moze, nie ma masla mimo ze nikt go jesc nie bedzie i takie tam...coz, moj tato wiekowy 77lat ale nie moge czasem, niszczy to moje relacje z M i sieje niezdrowa atmosfere probowalam juz wszystkiego ale to sie nie zmieni, ciagle powtarza ze modli sie by sie wszystko ulozylo ale chyba nieswiadomie robi odwrotnie, ogolnie jest b. pomocny i kochany ale mam wrazenie ze chcialby mnie dla siebie a M to przeszkoda...nooo wyzalilam sie :)))
 
reklama
Hej Kroptusia
tak to z Tatusiami bywa :o) My dla odmiany meczymy sie zazwyczaj z zaborzyczmi tesciowymi ktore tak samo sa zaborcze w stosunku do swoich synow.
Porozmawiaj z M i postarajcie sie obrocic zachowanie Twojego Taty w lekki zart -na pewno bedzie Wam latwiej bo tak jak wspominalas jego zachowanie wynika z leku o jego "mala coreczke" :o)
 
Do góry