reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Kroptusia trzymam kciuki za Ciebie i fasolke i życzę Ci z całego serducha, żeby wszystko było w porządku...:tak:

Jowita 30 współczuje mdłości... Mnie już odrobinę opuściły, a dzisiaj nawet zjadłam normalne pyszne śniadanko... Tobie życzę tego samego, bo wiem jakie męczące potrafią być mdłości... Trzymaj się!;-)
 
reklama
Wiem kochane co czujecie, ale chcę też Wam dać trochę nadziei, u mnie mdłosci były okropne, całodobowe, kilka razy wymiotowałam, wiec od razu ogromna ulga, ale gorsze były wymioty, jak nie było czym wymiotować, choroby tak samo, najpierw 5 tydz zapalenie oskrzeli i antybiotyk, potem w 9 tyg zapalenie zatok, obyło sie bez antybiotyku, ale leki brałam, w trakcie choroby dużo leżałam, dobrze jadłam i wtedy mdłości tak nie dokuczały, dziś już sa tylko wtedy, jak późno zjem śniadanie (zanim obsłużę dziecko, nakarmię i zdaże sobie coś zrobić to już jest 11:( ), pomagają mi bardzo ciasteczka korzenne z solidarnosć, mam je pod ręką, co jakiś czas przegryzam i żołądek się uspokaja, tak wiec naprawdę jedzcie małymi porcjami a czesto i się napewno z czasem uspokoi!
u mnie to działa i jest już całkiem dobrze.
 
Cześc dziewczyny- jestem w 10 tc,. piersze USG mialam w 6 bylo widadz dzidzie i bło ok, włąsnie wrocilam z kolejnej wizyty i jestem załamana -lekaz stwerdziła ze pęcherz jest pysty.......... nie wiem co mam robic, kazał mi czekac do przyszłego tygodnia i chce porobic badania BetaHCG- ktore 3 tygodnie temu byly idealne ..... i położyć mnie na oddział... na zabieg:( niewiem co mam robic?? jak myslicie- mogł sie pomylić? być zmęczony i niezauważyć czegoś- badanie usg przezpochwowe trwał moze z pol minuty... wszystkei badania pozostałe mam super, nic mi nie dolega....ale boje sie panicznie;-(
 
Małgosiaczku przykro mi. Udaj sie do innego lekarza. Miejmy nadzieję ze ten sie pomylił. Juz nieraz słyszałam o takich przypadkach. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
 
Cześc dziewczyny- jestem w 10 tc,. piersze USG mialam w 6 bylo widadz dzidzie i bło ok, włąsnie wrocilam z kolejnej wizyty i jestem załamana -lekaz stwerdziła ze pęcherz jest pysty.......... nie wiem co mam robic, kazał mi czekac do przyszłego tygodnia i chce porobic badania BetaHCG- ktore 3 tygodnie temu byly idealne ..... i położyć mnie na oddział... na zabieg:( niewiem co mam robic?? jak myslicie- mogł sie pomylić? być zmęczony i niezauważyć czegoś- badanie usg przezpochwowe trwał moze z pol minuty... wszystkei badania pozostałe mam super, nic mi nie dolega....ale boje sie panicznie;-(
h
ale jaki zabieg mają ci robić?? moim zdaniem mógł i ja bym poszła jeszcze do innego lekarza żeby on wyraził swoje zdanie- boże jaki ten świat jest dziwny. co 2 kobieta ma problemy z ciążą te które nie chcą dzieci nie mają żadnych komplikacji a te które naprawdę pragną dziecka albo nie mogą mieć albo mają problemy z donoszeniem.porąbane jest to wszystko:-:)-:)-:)-(
 
zabieg oczyszczania- a brutalnie nazwany wyłyżeczkowaniem- boje sie panicznie- oby to nie była prawda a urwis tylko sie gdzies dobrze schował.Lekarz przyjmował od 7 rano, był po nocnym dyzurze, ja wchodzilam dopiro po13 -moze był zmęczony....ale nie dawał mi nadzieji
 
Małgosiaczku koniecznie idź do innego lekarza... Z tego co mówisz lekarz rzeczywiście mógł sie pomylić i moim zdaniem trzeba zweryfikować to, co powiedział u innego lekarza... Trzymam mocno kciuki i mam nadzije, że maluch zrobił psotę :-p i się skutecznie schował... Trzymaj się! :* :blink:
 
h
- boże jaki ten świat jest dziwny. co 2 kobieta ma problemy z ciążą te które nie chcą dzieci nie mają żadnych komplikacji a te które naprawdę pragną dziecka albo nie mogą mieć albo mają problemy z donoszeniem.porąbane jest to wszystko:-:)-:)-:)-(


To prawda. Te, które pragną dzieci to albo coś sie dzieję, albo wogóle ich mieć nie mogą. Przykre to jest. Ostatnio widziałam kobietę w bardzo zaawansowanej ciąży...z fajką i przy szklaneczce piwka. (hm...może bezalkoholowego....) i pewnie nie miała wogóle komplikacji i nawet by się nie bała jakby coś się miało stać...:no:

Znalazłam sposób na swoje mdłości. Przynajmniej chwilowo pomogło. Cukierki ELSY . Na szczęście nie są bardzo słodkie a lekko kwaskawy smak owoców. :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
To prawda. Te, które pragną dzieci to albo coś sie dzieję, albo wogóle ich mieć nie mogą. Przykre to jest. Ostatnio widziałam kobietę w bardzo zaawansowanej ciąży...z fajką i przy szklaneczce piwka. (hm...może bezalkoholowego....) i pewnie nie miała wogóle komplikacji i nawet by się nie bała jakby coś się miało stać...:no:

Znalazłam sposób na swoje mdłości. Przynajmniej chwilowo pomogło. Cukierki ELSY . Na szczęście nie są bardzo słodkie a lekko kwaskawy smak owoców. :)

Popieram calkowicie!! ja tez tyle czekalam na mojego groszeczka...w koncu jak sie poddalam to sie pojawil i moj swiat poprostu stal sie kolorowy, zyje, mam energie mimo mdlosci i sennosci....robic im wiecej tym lepiej a im wiecej zalatwie tym jestem szczesliwa ze nie leze leniu****e bo nie chce :-) bez przesady oczywiscie i ta euforia opadla po ostatniej wizycie i juz mialam makarbyczne sny chorego dziecka, dzis schiza ze piersi nie bola (no ale w koncu juz 12 tydz) i ze mam bialy sluz ktory jest jako uplawy przy tym pieprzonym wirusie eh i tez schizuje i pytam czemu????

Czemu nie wyszedl wynik negatywny i jaki bedzie teraz a baba u mnie w pracy pali jak smok...ok rozumiem palenie w tym sensie bo palilam paczke dziennie i to okropny nalog ale dla maluszka rzucilam 36 dni temu i do tej pory sie lapie ze chce...co do piwka usprawiedliwiam w tym sensie ze sama lubie (bezalkoholowe) czy w 1 ciazy karmii mi smakowalo - to mozna
 
Do góry