reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Hej dziewczyny!!!
Mam wieści dla Was.

Wczoraj wieczorem myślałam, że się załamie.... Pojawiło się u mnie delikatne plamienie w kolorze czerwono różowym + 2-3 ślady tak jak by złuszczającej się błony tak jak podczas okresu. No ale rano już ciemno brązowa resztka była i tyle poza tym znów czysto (sorry za tak dokładny opis).
Więc dziś pobiegłam rano prywatnie do mojej gin (1 wizyta) i powiedziałam jej jak to wczoraj ze mną było i ta zbadała mnie, powiedziała, że jest wszystko ok. Ale odpoczywać, i nie męczyć się.
Wg Usg jestem w 5 tygodniu i 3 dniu ciąży, pecherzyk rośnie prawidłowo, noi 10 lutego ide na kolejną wizyte, kiedy już założy mi karte i usłyszymy serduszko.


Hej dziewczyny,
Jestem w 5 tygodniu ciąży, dzisiaj miałam straszny ból brzucha trwał około 10 minut, bolało tak jak by ktoś mi wbijał nóż. Póżniej lekko zaczełam krwawić, byłam u lekarza powiedział że nic poważnego się nie dzieje skoro tylko lekko krwawie a ból przrszedł. Mam skierowanie do szpitala na jutro rano na badania, ale jak by ból powrócił mam jechać dzisiaj do szpitala.
Czy któraś z was przeszła coś podobnego
Pozdrawiam
To bardzo podobnie było u mnie wczoraj i też jestem w 5 tygodniu ciąży, też miałam krwawienie i też lekarz powiedział mi że jest ok. Nie martw się przetrwamy!!!

czesc
ja byłam wczoraj na usg a jestem w 6 tygodniu ciąży.poprosiłam doktora o zdjęcię i mi dał-musisz poprosić bo oni tak od siebie to nie za specjalnie są chętni dawać.ja już mam pierwsze swoje usg i WIDOK NIE ZAPOMNIANY, MÓJ MĄŻ NOSI W PORTFELU TAKI JEST WIDOK:tak::tak::tak::tak:
Dokładnie trzeba poprosić, ja jak dziś poprosiłam o wydruk to mój lekarz stwierdził, że tam i tak narzie dzidzi nie widać, bo to 5 tydzień i 3 dzień ciąży. Ale ja widziałam już miejsce w którym już powoli rośnie mały szkrab i powiedziałam, że ja chce. Noi lekarz nie miał wyjścia - wkońcu za wizyte 80zł płaci się.

Byłam dzisiaj na usg w szpitalu, według obliczeń jest to 5 tyd. i 3 dzień, ale według pęcherzyka dopiero początek 5 tyg. Wszystko jest generalnie na swoim miejscu ale w pęcherzyku jeszcze nic nie widać, więc mam wrócić za 10 dni na kolejne usg, Jest troche skrzepów krwi pod pęcherzykiem ale to podobno normale. To będzie strasznie długie 10 dni dla mnie :-(

Kochana to tak jak ja!!! Też byłam dziś u mojego lekarza, ze względu na to że wczoraj pojawiło mi się małe krwawienie, ale sytuacja opanowana, dziś poprostu już było czysto. USG obliczyło że to jest właśnie 5 tydzień i 3 dzień. Ale dzidzi nie widać jeszcze było i też mam przyjśc za +- 2 tydonie, więc zapisałam się na 10 lutego. Jeszcze troche i będziemy mieć nasze perełki :-) zobaczysz :-) Pozdrawiam!
 
reklama
witajcie, nie wiem czy tu się zapisać czy na październik bo mi wychodzi termin 30 września w jednych kalendarzach a w innych 1 paździenika :)

Jestem w 4tyg.
Pozdrawiam, Ala
 
Hej dziewczyny!!!
Mam wieści dla Was.
Wczoraj wieczorem myślałam, że się załamie.... Pojawiło się u mnie delikatne plamienie w kolorze czerwono różowym + 2-3 ślady tak jak by złuszczającej się błony tak jak podczas okresu. No ale rano już ciemno brązowa resztka była i tyle poza tym znów czysto (sorry za tak dokładny opis).
Więc dziś pobiegłam rano prywatnie do mojej gin (1 wizyta) i powiedziałam jej jak to wczoraj ze mną było i ta zbadała mnie, powiedziała, że jest wszystko ok. Ale odpoczywać, i nie męczyć się.
Wg Usg jestem w 5 tygodniu i 3 dniu ciąży, pecherzyk rośnie prawidłowo, noi 10 lutego ide na kolejną wizyte, kiedy już założy mi karte i usłyszymy serduszko.

Tak to juz wlasnie mamy ze musimy sie oszczedzac :) ja nie mialam plamienia ale skurcze i jestem 10 dni na luteinie, 11.02 tez ide zobaczyc maluszka i to bedzie juz 12 tyg jejku jak ten czas leci...Tez nie dostalam 1 usg (dostalam je na 2 wizycie i byla to plamka)....Na drugim usg w 8 tyg juz bylo malenstwo z raczkami i nozkami, maly byku...Zdjecia w moim albumie :)))
 
Tak to juz wlasnie mamy ze musimy sie oszczedzac :) ja nie mialam plamienia ale skurcze i jestem 10 dni na luteinie, 11.02 tez ide zobaczyc maluszka i to bedzie juz 12 tyg jejku jak ten czas leci...Tez nie dostalam 1 usg (dostalam je na 2 wizycie i byla to plamka)....Na drugim usg w 8 tyg juz bylo malenstwo z raczkami i nozkami, maly byku...Zdjecia w moim albumie :)))
Ja właśnie skurcze mam, ale są one sporadyczne i nie zbyt uciążliwe.
KROPTUSIA powiedz mi, czy te skurcze odczuwasz tak u dołu w miejscu macicy??? I są one takie jak mniej więcej towarzyszą przy @??? Bo ja je tak mniej wiecej w taki spsób odczuwam.
Ja na moim dzisiejszym wydruku też mam plamke, i nie mogę doczekać się 10 lutego jak moją niunie będzie już widać... wtedy będę w prawie 8 tc :
-)
 
Ja właśnie skurcze mam, ale są one sporadyczne i nie zbyt uciążliwe.
KROPTUSIA powiedz mi, czy te skurcze odczuwasz tak u dołu w miejscu macicy??? I są one takie jak mniej więcej towarzyszą rzy @??? Bo ja je tak mniej wiecej w taki spsób odczuwam.
Ja na moim dzisiejszym wydruku też mam plamke, i nie mogę doczekać się 10 lutego jak moją niunie będzie już widać... wtedy będę w prawie 8 tc :-)

Ja tez bylam w 8 tyg i moj maly byczek (hihihi pewnie synek) mial juz 2 cm a wczesniej lepek od szpilki :)....Wiesz ja juz tych skurczy nie mam wcale...Wczesniej mialam sporadycznie raz na pare dni badz czasem pare w ciagu dnia a potem przerwa i byly takie wlasnie jakby skurcze jelit, jakby miala byc @ ze sie zwijalam w klebek i to mijalo wiec wstawalam i lekarz powiedzial ze ok normalne ale w tamta noc mialam od 23 do 3 nad ranem co 5 min regularnie taki trwajacy kilkanascie sekund skurcz potem przechodzil i 5 min przerwy ale b. silny na dole....pojechalam do gina i juz ze tak nie powinno byc dostalam luteine (progesteron - podtrzymanie ciazy) i lezenie, odpoczynek a jak nie przejdzie to szpital lub L4 ale od tamtej nocy mialam 1 (w pt minie tydzien)...Z corka tez mialam skurcze i tydzien w 7 tyg przelezalam w szpitalu na zastrzykach z progesteronem ... tez czekam jak na zbawienie jak moj maluszek przeszedl ta burze skurczowa :-(
 
Ja tez bylam w 8 tyg i moj maly byczek (hihihi pewnie synek) mial juz 2 cm a wczesniej lepek od szpilki :)....Wiesz ja juz tych skurczy nie mam wcale...Wczesniej mialam sporadycznie raz na pare dni badz czasem pare w ciagu dnia a potem przerwa i byly takie wlasnie jakby skurcze jelit, jakby miala byc @ ze sie zwijalam w klebek i to mijalo wiec wstawalam i lekarz powiedzial ze ok normalne ale w tamta noc mialam od 23 do 3 nad ranem co 5 min regularnie taki trwajacy kilkanascie sekund skurcz potem przechodzil i 5 min przerwy ale b. silny na dole....pojechalam do gina i juz ze tak nie powinno byc dostalam luteine (progesteron - podtrzymanie ciazy) i lezenie, odpoczynek a jak nie przejdzie to szpital lub L4 ale od tamtej nocy mialam 1 (w pt minie tydzien)...Z corka tez mialam skurcze i tydzien w 7 tyg przelezalam w szpitalu na zastrzykach z progesteronem ... tez czekam jak na zbawienie jak moj maluszek przeszedl ta burze skurczowa :-(

A pamiętam coś chyba pisałas o tych skurczach na Mamusie, staraczki w 2009 - współczuje Ci kochana Tych skurczów, że aż tak ostro Cię dopadały, dobrze, że już ich nie masz. I oby już nigdy Cię nie łapały aż tak bardzo!
Jejku to faktycznie ja też bym o maluszka się bała, po tym wszystkim, ale jak to moja Pani gin dziś powiedziała, że nie wolno źle myśleć, trzeba pozytywnie myśleć i czarne myśli odrzucić kąt!
Będzie dobrze, trzeba w to wierzyć, ja od kąd wróciłam z wizyty to leże w łóżeczku i laptopa mam na kolanach, a mój mąż dba o mnie wzorowo :)
 
A pamiętam coś chyba pisałas o tych skurczach na Mamusie, staraczki w 2009 - współczuje Ci kochana Tych skurczów, że aż tak ostro Cię dopadały, dobrze, że już ich nie masz. I oby już nigdy Cię nie łapały aż tak bardzo!
Jejku to faktycznie ja też bym o maluszka się bała, po tym wszystkim, ale jak to moja Pani gin dziś powiedziała, że nie wolno źle myśleć, trzeba pozytywnie myśleć i czarne myśli odrzucić kąt!
Będzie dobrze, trzeba w to wierzyć, ja od kąd wróciłam z wizyty to leże w łóżeczku i laptopa mam na kolanach, a mój mąż dba o mnie wzorowo :)

No i prawidlowo Ci powiedziala ginka :)) trzeba myslec pozytywnie, a skurcze niestety mialam wlasnie w 8 tygodniu bo wczesniej tez nic, sporadycznie jak mowisz, moze za bardzo sie w pracy nadwyrezylam czy stres, po pracy dziecko, zakupy...wiesz jak jest :) ja jestem sama wiec kolo mnie w ciagu dnia nie ma kto chodzic musze sie sama o siebie martwic i zajac dzieckiem,....lozko odpada :) w weekedn polezalam i czekam na dalszy rozwoj...mysle pozytywnie, skurcze przeszly jak reka odja
 
Kroptusiabędzie dobrze, we wrześniu będziemy miały nasze szkraby! Zobaczysz!!!

*


Uciekam narazie z BB wejde później
:*
 
reklama
Do góry