reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2009

hey

dzieki za kciuki! jest 7 mm dzidzi i serduszko jak dzwon!!! :-):-):-D:-D:tak::tak:
zaraz oficjalnie się wpisuję w wątek "poznajmy się" i proszę o dopisanie do listy! :rofl2:

apropo mdłości - u mnie bardzo sprawdza się herbata imbirowa z cytryną - można ją dostac w dobrych sklepach, kosztuje ok 7-8 zł za 20 torebek, ale naprawdę na parę godzin po niej mdlosci odpuszczają... polecam tez jeść na sucho - czyli nie mieszac picia z jedzeniem... albo pijemy, albo jemy - też się sprawdza!

No no super że widziałaś brzdąca.....:tak::tak::tak::tak:
zaraz uaktualnie listę


hej melduje sie ze zyje
witam nowe kolezanki
ja wciąz leze wizyta w czwartek
dolegliwosci przerodzily sie w patologie wiec nie wiem jak to sie skonczy
zygam cały dzien, przelyk mam cały obolały jestem wykonczona schudłam 6 kg, mówie wam jakas masakra!!!
no ale walcze i wierze ze sie uda
pozdrawiam

ojej....trzymam kciukasy


U mnie nie wesoło. Jestem chora, normalnie nie wiem czym się leczyć...ale nie to najgorsze. Moja Ika jest w szpitalu, ma zapalenie płóc...dzielna jest a ja nie mogę przy niej być. Lekarze powiedzieli że jest tyle wirusów w szpitalu różnych że powinnam siedzieć w domu. Wczoraj wróciłam do domku więc i leże w łóżeczku i się kuruję a moja mama została z dzieckiem...... wyje z bólu...nigdy nie zostawiałam jeszcze dziecka a tu teraz nie mam wyjścia:szok::szok::szok::szok:

już się biore za aktualizację listy a potem zmykam do łózeczka..
buziaki
 
reklama
Naprawdę te choróbska okropne, a jeszcze jak są dzieci w domku.....współczuję, ja sie jakoś trzymam, ale pewnie do czasu........
post_ptaszyna współczuję, wiem co to zostawić dziecko w szpitalu, bo w tamtym roku przechodziliśmy rotawirusa, jak mnie dopadło, to sama leżałam w domu......to chyba najgorsze co może być, nie móc być przy dziecku......musisz być dzielna, dzidzulek teraz najważniejszy, a złapać coś w szpitalu to naprawdę niedobrze, bo tam raczej "ostre" choroby......wiecie co jak planowałam ciążę, to nie pomyślałam, że takie choróbska w tym czasie naszych pierwszych 3 miesięcy, co prawda mogłam poczekać ale nie chciałam mieć drugiego dziecka tak jak poprzednie (poczęta w Walentynki-planowana oczywiście), może jakoś obejdzie nas chociaż grypa......
trzymajcie się!
 
Ja tez nie moge wyjsc z choroby juz od tygodnia :(( ...Gardlo i katar ciagle, gardlo troche przeszlo ale nos od nowa zawalony...Do tego epidema u nas grypy w przychodni a ja wlasnie wracam stamtad z kolejnym zwolnieniem do wt :(( i antybiotykiem do nosa i teraz dylemat czy go brac bo nic domowego nie pomaga :(( Dostalam Bioporox czy ktoras to brala :(( Lekarka powiedziala ze lepiej antybiotyk niz domowo meczyc dziecko jak nic nie przechodzi.....Ja sie boje czy tej grypy nie zlapalam ... Eh akurat teraz....
 
Cześć dziewczynym, dośc długo tu nie zaglądałam, ale już zdążyłam przeczytać wszystkie nowe posty:-)
Super, że z Reniferkiem wszystko w porzadku!
Kroptusia musisz sprawdzic dokładnie, jak jest z Twoją praca, ale mnie się wydaję, że muszą Ci w takim wypadku przedłużyć umowę do końca urlopu macieryńskiego.
Szyszunka ja ma tak samo, nie moge w nocy spać, śnią mi sie starszne rzeczy, ostatnio goniły mnie duchy sąsiadek. Te sąsiadki to dwie siostry, które żyją, nie wiem skąd takie starszne sny. Budzę się w srodku nocy i zasypaim dopiero nad ranem. Też nie oglądam żadnych horrorów, nie wiem, z czego to sie bierze...:-(

Mam do was pytanie, ja juz jesteem w 9 tygodniu, następną wizyte u gina mam dopiero w przyszły wtorek, ale ciągle odczuwam lekkie bóle podbrzusza. Czy w 9 tyg. to normalne, ze brzuszek jeszcze tak boli jak na @?? Czasami czuje mocniej, czasami wcale, a czasami dośc lekko.

Dzięki za wszystkie spostrzeżenia:-)
 
Kroptusia musisz sprawdzic dokładnie, jak jest z Twoją praca, ale mnie się wydaję, że muszą Ci w takim wypadku przedłużyć umowę do końca urlopu macieryńskiego.


No zobaczymy jak to bedzie, poki co znow jestem na L4 wiec juz krzywo patrza na mnie ale coraz gorzej sie czuje, wczoraj bylam w pracy 1 dzien by wyprowadzic na czysto wsio i dzis antybiotyk i sie martwie, do wt znow siedze w domu, kiedys bym sie cieszyla ze wolne itp ale nie teraz i wogole z uwagi na fasolke tak sie pilnowalam i mam chorobe mimo to....Co do boli ja mialam skurcze lekkie wiec nospa od poczatku 3x1, 1 noc mialam b. silne wiec dostalam luteine na podtrzymanie i lezenie, wizyte mam 11.02 i tez juz 9 tydzien leci
 
hej
czytałam was regularnie, ale ostatnio nie mam weny na pisanie:confused: mnie też czasem pobolewa brzuch, zwłaszcza z prawej strony, ale nie przejmuje się tym aż tak bardzo, w razie czego mam nospę, biorę magnez z b6 bo to działa też przeciwskurczowo, lekarzowi nic nie mówiłam, bo zaraz mi każe iść na L4 a ja tym razem bym chciała trochę popracować. Mdłości są, zwłaszcza rano i tak ja pisała Renifer pomaga imbir, tylko ja sobie kanapkę posypuje, rano jem tylko chleb z masłem i posypane imbirem (najlepiej świeży) a dopiero potem ciepła herbata.
Zachcianki mam straszne:szok: w pierwszej ciąży tak nie miałam:no: i to takie na góra 10 min, zanim pójdę do sklepu i kupię to już mija:-D wczoraj ryby, dziś mandarynki, w sobotę strasznie mi się chciało ćwikłę z buraczków:-D ale to dobrze bo organizm sam się domaga tego co potrzebuje, gorzej jak ktoś ma ochotę na coca colę:baffled:
mam nadzieję że będe zaglądać częsciej, zaraz zrobię suwaczek:-)
 
soppana no właśnie. Ja za colą nie przepadam ale będąc w ciąży to oddałabym życie za łyk:-D:-D dlatego piję troszkę, wlewam do szklanki i czekam aż się odgazuje:-) nic mi na mdłości tak nie pomaga:tak:
 
Byłam dzisiaj na usg w szpitalu, według obliczeń jest to 5 tyd. i 3 dzień, ale według pęcherzyka dopiero początek 5 tyg. Wszystko jest generalnie na swoim miejscu ale w pęcherzyku jeszcze nic nie widać, więc mam wrócić za 10 dni na kolejne usg, Jest troche skrzepów krwi pod pęcherzykiem ale to podobno normale. To będzie strasznie długie 10 dni dla mnie :-(
 
Troche zazdroszcze tym z was, które już mają USG za sobą mimo wczesnego tc, ale przynajmniej wiecie, ze wszystko jest "na miejscu". A ja ciagle sie boje, zeby sie nie okazało coś złego :-( ciąża pozamaciczna, lub martwa. Az mnie dreszcze przechodzą na samą myśl :baffled: No ale musze byc cierpliwa i jeszcze wytrzymac 5 dni...
 
reklama
No pustki, to prawda, ale za to można spokojnie poczytać:)
No i chyba to nie choroby wywiały z forum, ja narazie się trzymam zdrowo, choć dookoła każdy, naprawdę każdy zdrowy, dziadek pokasłuje, ale musimy niestety córcię do dziadków zawozić, bo praca, wiec mam nadzieję, że nic nie załapiemy.
Co do badań, to fajnie, ze wy już po usg, ja się nie mogę już doczekać piątku, im bliżej tym się bardziej boję, ale MUSI BYĆ DOBRZE NIE MAM INNEJ OPCJI:-)

Mam też do Was pytanko, bardzo źle śpię, ale to szczegół, czy Wam też się śnią horrory, morderstwa i inne głupoty........ani żadnych filmów nie oglądam, a tu kurde jakieś zabójstwa, gwałty.......męczy mnie to, już nie mówiąc, że trochę stresuje!

Miłego dnia kobietki, ja zmykam coś zjeść, do tej pory leżałam, bo dziś dziwnie pół nocy pobolewał mnie brzuch, tak jakby na miesiaczkę, ale delikatnie, nie dał mi spać, wzięłam no-spę i już jest ok.

Jak mi się nie chce iść do pracy:baffled:
czesc
nie martw się naprawdę będzie dobrze na usg wszystkie to przechodzimy i mamy dużego stresa a NAPEWNO BĘDZIE DOBRZE:tak::tak::tak::tak:
a odnosnie spania to ja mam ten sam problem,ja wogóle nie mogę spać:-:)-(a jak zasnę to też mi się śnią głupoty:-:)-(.
mniejmy nadzieję że to przejściowe i z dnia na dzień będzie lepiej:tak::tak:
 
Do góry