reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

ja akurat teraz nie mam auta ale w peirwszej ciąży miałam i jeżdziłam do samego końca ,bardzo mnie to relaksowało i nie widze w tym nic złego.z synem miałam termin na 1 czerwca a jeszcze 13 maja byłam autem w innym mieście na Marleykach(koncert) sama jechałam i wracałam w nocy;-)
 
reklama
co do autka to nie widze w tym nic złego o ile czujemy sie na siłach:-) ja sama ostatnio jeździłam kilka razy w tygodniu do szkoły a mam do niej 90 km. Teraz nie musze to nie jeźdze w trasy a po mieście za to codziennie:-D i bardzo to lubie i mój synek też:tak:
 
Michasia powtarzam się,ale straaasznie ci zazdroszczę tej energii i zapału do wszelkiego rodzaju prac domowych...
Ja jak na razie zdycham z upałów, dzisiaj w tramwaju myślałam,że umrę...Ale woda lekko gazowana z cytrynką i owocki działają cuda.:-)
Ja bym i może miała więcej chęci do robienia czegokolwiek,ale raz, te upały,a dwa, wszelkie dzidziusiowe akcesoria typu ciuszki,łóżeczko,wózek itp mam rozrzucone po całym Krakowie u rodziny i znajomych i jakoś nie mogę się zebrać,żeby po wszystkich zacząć jeździć.:sorry2: Poza tym niestety nie mam auta,więc będę prosić znajomych o przysługę.:-p
 
ja też normalnie śmigam samochodem ale chyba przestane ... bo ostatnio mam takie skurcze że nawet nogami nie dam rady ruszać, i to jak leżę, siedzę, chodzę :szok: dziś w nocy płakałam jak małe dziecko ... dobrze że mężuś rozmasował bo bym chyba zwariowała :-:)-(
 
ja też normalnie śmigam samochodem ale chyba przestane ... bo ostatnio mam takie skurcze że nawet nogami nie dam rady ruszać, i to jak leżę, siedzę, chodzę :szok: dziś w nocy płakałam jak małe dziecko ... dobrze że mężuś rozmasował bo bym chyba zwariowała :-:)-(

ja rowniez jezdze autkiem, malo ale relaksuje mnie to;-)ja natomiast mam skurcze ostatnio w dloniach, tak mnie lapie, ze to co mam wnichzaraz znajduje sie na podlodze:wściekła/y:straszne uczucie jakbym byla sparalizowana:zawstydzona/y::-:)szok:
 
ja sobie ucięłam godzinna drzemkę po obiadku i teraz dochodze do wniosku że była niepotrzebna.. bo rozwaliłam się na kanapie jak hrabina i teraz się zebrac w całość nie moge.. głowa mi pęka, rozbita jestem i lenia mam teraz :-/
 
Oj tak Michasia faktycznie wulkan energii z Ciebie. Ja tez powoli zabieram się za generalki wszystkich pomieszczeń w naszym domku chociaż od kilku dni puchnie mi lewa stopa...i dziwne bo tylko lewa i tylko jak dłużej jestem na nogach :-) nie wiem czy któraś z Was miała coś takiego?? Tłumaczę to sobie tym, że może Mała się jakoś tak ułożyła i coś tam w środku naciska. Może zmieni pozycję i stopa wróci do normy?? A jeśli nie to w piątek mam wizytę wiec się podpytam czy wszystko ok.
A wracając do tematu auta...myślę, że to całkiem indywidualna sprawa. Każda z nas inaczej przechodzi ciążę i ma różne pokłady energii w danym momencie więc myślę, że zdrowy rozsądek i nasza babska intuicja powinny być dobrymi doradcami. Ja ponieważ pracowałam jako przedstawiciel handlowy i spędzałam cale dnie w aucie teraz czuje się w nim tak samo dobrze jak przed ciążą. Chociaż i tak baaaardzo ograniczyłam czas spędzony w aucie. Z drugiej strony jeśli możemy trochę powykorzystywać naszych mężczyzn to czemu tego nie robić?? he he he:-D
 
Michasia! Nawet największe wulkany energii muszą czasami poborsuczyć na kanapie popołudniami :) a w naszych sytuacjach odpoczynki i małe lenistwa jak najbardziej wskazane ;))
 
reklama
Do góry