Jak ja wam zazdroszczę,że wam się chce i lubicie sprzątać. Ja do sprzątania jestem taka jak do baletu...czyli lewa. Muszę się NAPRAWDĘ w sobie zebrać,żeby garnki umyć,a co dopiero robić jakieś generalne porządki. Ale mam nadzieję,że niedługo mi się to zmieni...W końcu dzidzia przewraca świat do góry nogami. No i będę musiała się nauczyć programować tą cholerną pralkę.
Ale może to też przez ciążę...Bo nawet od dłuższego czasu nie chce mi się makijażu robić, włosy upinam byle jak, ubieram się w coś,byle tylko było długie i zakrywało brzuszek...Może to dlatego,że już mam dość bycia w ciąży,mimo że przecież mam dużo szczęścia,bo żadnych komplikacji ani nic, wprost idealnie,ale już mogę oficjalnie ogłosić,że NIE LUBIĘ BYĆ W CIĄŻY.
A,co do wyrywania zębów w ciąży,to chyba rzeczywiście niewskazane...Bo ja chodzę teraz do dentysty, już wiem,że mam jednego do usunięcia,ale babka mi powiedziała,że to dopiero po ciąży,bo teraz,to nie. W zasadzie nie wiem czemu,nie znam się,przecież podobno znieczulenie można dawać.
Dziewczyny,te,które są urlopujące...Weźcie mnie ze sobą do walizki, powiecie,że to kanapki!!
Ale może to też przez ciążę...Bo nawet od dłuższego czasu nie chce mi się makijażu robić, włosy upinam byle jak, ubieram się w coś,byle tylko było długie i zakrywało brzuszek...Może to dlatego,że już mam dość bycia w ciąży,mimo że przecież mam dużo szczęścia,bo żadnych komplikacji ani nic, wprost idealnie,ale już mogę oficjalnie ogłosić,że NIE LUBIĘ BYĆ W CIĄŻY.
A,co do wyrywania zębów w ciąży,to chyba rzeczywiście niewskazane...Bo ja chodzę teraz do dentysty, już wiem,że mam jednego do usunięcia,ale babka mi powiedziała,że to dopiero po ciąży,bo teraz,to nie. W zasadzie nie wiem czemu,nie znam się,przecież podobno znieczulenie można dawać.
Dziewczyny,te,które są urlopujące...Weźcie mnie ze sobą do walizki, powiecie,że to kanapki!!