reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

reklama
witam i ja wieczorowa porą ... nadrabiałam zaległaści w południe, ale coś mi net zaszwankował i juz mi trudno było się zalogować, więc jestem dopiero teraz ............. :tak::-D:tak:

co do skurczy łydek, to zdarzyły sie dwa czy trzy i wtedy pomaga masaż M jak i "wygiecie" stopy tzn. paluszki w stronę kolana, chyba zrozumiałe .....:tak:

pisałyście też o planach rodzeństwa dla maluszka, ja na chwile obecna mam w planie tylko dwójkę, choć nie mówie hop...... ja mam 4 rodzeństwa, ze wszystkimi mam dobry kontakt, wiec kto wie co i moim dzieciom przyniesie przyszłość.... może popracujemy kiedyś nad córeczką ... kto wie :tak:

a pogoda dzisiaj była rewelacyjna - słoneczko, deszczyk i wiaterek, było przyjemnie chłodno :tak:

dziewczyny, przyjemności tym urlopującym sie .....................:tak::-D:tak:

ja też na dniach wybieram się do rodziców na wieś, ale okazało się, że autko potrzebuje przeglądu i niestety hamulce do wymiany wiec musze poczekać :tak:

miłych snów ..................... :cool2::cool2::cool2:
 
A dużo masz tych okien? Ja bym sobie chyba to odpuściła, to zbyt ryzykowne...poza tym teraz ciągle są burze wię tydzień po umyciu i tak będą brudne:rofl2:

Mam 3 okna z czego jedno jest balkonowe.. i MUSZE je umyć, bo przez 1,5 miesiąca miałam rusztowania przed blokiem bo ocieplali.. rusztowania zdjęli juz ze 2 tygodnie temu conjamniej.. a okna jak straszyły tak straszą.. naprawdę koszmar jakbym ze 2 lata ich nie myła ;-)Wczoraj sobie odpuściłam.. dzisiaj się za nie zabiorę bo czas najwyższy, świata nie widać.. jak otwieram okna to momentalnie tak jasno się robi w domu :-D

Ja na skurcze mam inny sposób.. leżąc łapię stopę za palce, staram się jaknajbardziej wyprostować nogę ciągnąc palce w kierunku kolana (chodzi o to żeby naciągnąć skurczony mięsięń) puszcza błyskawicznie :-) polecam :-)
 
Kroptusiu trzymaj się, wiem co czujesz...

Co zasypiam to zaraz trzeba wstac do lazienki a takie glupoty sie snią że masakra:( Wczoraj musialam wziasc dodatkowa dawkę fenoterolu i nospy bo jakies takie dziwne bóle mnie łapały.
Dziewczyny nie wiem co robić bo musiałabym pojechać do moich rodziców teraz w weekend a to ponad 100 km ale boję się przez te bóle i jakoś cały czas się obawiam tego że mam to rozwarcie i ten krążek:( Może jestem panikara ale się boje ale z 2 strony muszę jechać i jestem w kropce...:(Jestem wściekła na swój organizm że od poczatku ciąży jest źle:(i martwię się o małego aby dotrwał do właściwego termminu. Nie chcę aby był wcześniakiem tak jak ja bo ja przez całe zycie cierpiałam przez to że ponad 2 mies. wcześniej się zaczęło i ledwo odratowali mnie i mamę ale przy tym spieprzyli sprawę i mama nie mogła miec więcej dzieci:(
Przepraszam że Wam tak zasmuciłam ale ja już nie daje rady...
 
naftanalek ja bym sobie jednak odpuściła wyprawę do rodziców na Twoim miejscu. Nie wiem co prawda jaką ważną sprawę masz do załatwienia, ale chyba nic nie jest ważniejsze w tej chwili od bezpieczeństwa Twojego i maleństwa. przy Twoich dolegliwościach możesz wylądować w szpitalu z dala od swojego lekarza, a to chyba nie najlepszy pomysł. Ja nie mam takich problemów jak Ty, ale z wszelkich wyjazdów już zrezygnowałam, bo często twardnieje mi brzuszek i nie chcę ryzykować. No a Ty masz dużo poważniejsze dolegliwości. Rodzice na pewno zrozumieją i wybaczą. Najważniesze, żebyś w spokoju doczekała rozwiązania. Szczęśliwego i w terminie.
 
naftanalku też uważam, że powinnaś u siebie zostać. 100 km to jest spory kawałek, a przy Twoich problemach nie warto ryzykować. Tak niewiele już zostało do tego właściwego terminu.... :tak:
Michasia możesz po oknie na dzień sobie rozłożyć ;-)
agawa oby ząb wytrzymał jeszcze trochę...
ewelin mocno trzymam kciuki!

Co do ubierania dzidzi - planowałam śpioszki i kaftanik, a na to welurkowy pajacyk z kapturkiem. Zawsze jakimś kocykiem w razie czego można dzidzię okryć...:confused:
 
naftanalek też jestem zdania jak inne dziewczyny, że jeśli tylko możesz to przełożyć na później to chyba warto teraz poleżeć i jednak zrezygnować z podróży!!!100 km to nie dość że dość sporo a po drugie nasze drogi dają dużo do życzenia, ja dzień przed porodem mojej małej byłam u gina wszystko było ok, szyjka zajmknięta, zero skurczy dostałam skierowanie do szpitala za 2 tygodnie i tylko pojechaliśmy do rodziców męża 20km, ale tak mnie wytrzęsło że jak wracaliśmy to mówie no chyba szybciej urodzę i urodziłam na drugi dzień:tak::-D
Ja mam trochę czasu wolnego bo misiek wziął małą na karuzele więc idę sobie poleżeć bo boli mnie dziś biodro chyba za długo na jednej stronie leżałam!!Co u Syli28???
 
Naftanalek ja też bym nie jechała, staram się jak najmniej jeździć bo zauważyłam że potem mam twardy brzuch, samochód trzęsie na nierównościach co pewnie wpływa na skracanie się szyjki, masz co prawda pessar ale....

Jarzębinko to pewnie miałaś cudowne dzieciństwo skoro była was piąteczka, zawsze marzylam żeby mieć dużo rodzeństwa bo nie mam wcale i dlatego zdecydoałam się na drugie dziecko żeby moje nie cierpiało że jest samo ale o trzecim nie myślę, cukrzyca ciążowa i skracająca się szyjka mocno dają mi w kość: chodzić nie można, jeść nie można - zostaje tylko lezeć i marudzić ;-)
 
Też zastanawiam się w co ubiorę bejbika :confused: Na razie nie da się do końca zaplanować, bo pogoda może być różna - pewnie naszykuję kilka wersji ;-) Poza tym jeszcze w szpitalu pewnie wsadzimy małego do fotelika i wtedy się zdecyduje czy grubszy kocyk czy cieniutki i już.
Żeby pozbyć się skurczu też staję na palcach - akurat wczoraj mnie to spotkało pierwszy raz w tej ciąży - był chyba skurczowy dzień ;-)
Dzisiaj znowu śnił mi się poród i pamiętam, że się namęczyłam, ale po wszystkim sobie uświadomiłam, że nie byłam tym razem nacinana. I taka się szczęśliwa obudziłam :-D A później musiałam przewrócić się na drugi bok i brzuszek przypomniał o sobie - robi się coraz bardziej niewygodny ;-)
naftanalek może lepiej zrobić tak, jak dziewczyny radzą :confused: Może się nic nie wydarzyć, ale w razie czego miałbyś do siebie pretensje, że niepotrzebnie jechałaś.
Michasia skoro te okna ostatnio tyle przeszły, to po myciu będzie fajny efekt ;-) Ja lubię myć, jak już są bardzo brudne, bo wtedy widać efekt :sorry2:
 
reklama
empolan ja tak lubię całe sprzątanie.. żeby były efekty.. :-D ale jakbym miała sprzątać raz na pół roku to by mnie chłop z domu wygnał.. ale wczoraj ta łazienka to do teraz mi dech w piersiach zapiera jak wchodzę.. bo tam jest wszystko białe.. a było tyle kurzu że nie było tego widac.. a tak wytarłam kurze, pomyłam ściany, wszystkie rurki.. i blask aż oślepia.. uwielbiam to bo wtedy nawet zmęczenia po wszystkim nie czuje :-D
 
Do góry