reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Ha, ha, ha-ciekawe jak to bedzie:)):-):-):-)

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciagasz dziecko z lozeczka jak tylko
pisnie.Drugie dziecko: Wyciagasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczenstwo, ze jego wrzask obudzi starsze dziecko.Trzecie dziecko:Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakrecac grajace zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.Drugie dziecko:polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw,
spacerek,do zoo, do teatrzyku itp.Drugie dziecko: Bierzesz
dziecko na spacer.Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, ze ma dzwonic tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:pierwsze dziecko: Godzinami gapisz sie na swoje dzieciątko.Drugie dziecko: Spogladasz na swoje dziecko, aby
upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.Trzecie dziecko: Kryjeszsie przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz
sie prześwietlenia.Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.Trzecie dziecko: Odejmujeszmu z kieszonkowego...
 
reklama
ha ha pięknie
no ja też jestem ciekawa kto rozpocznie serię:-):-):-):-):-):-):-)
i też stawiam na bliźniaki...no ale to nic nie wiadomo
 
Anek29 a najlepsze jest to, że to trzecie zawsze będzie mniej chorowite... przynajmniej w większości przypadków :-D
 
A ja od wczoraj jestem u babci na wsi. Przyjeachałam tu na tydzień z zamiarem odpoczęcia i zrelaksowania sie przed porodem, ale tak na prawde straszliwie się nudzę. :zawstydzona/y: Jestem dziecko miasta i potrzebuję gwaru, centrów handlowych, kablówki no i ciepłej bierzącej wody. :zawstydzona/y: Ale staram się nie narzekać i jakoś urozmaicać sobie czas. Dziś byłam u znajomych na grillu, przed chwilą wróciłam. Tęsknie za tym moim mężczyzną bo został w Warszawie:-( bo do pracy musi chodzić, urlop dopioero na mój poród weźmie.
Upały tutaj koszmarne chyba gorzej jak w stolicy. :no: Na szczęście w murach chłodniej. Nie chcę urodzić "na sianie" więc wychodzę tylko na spacerki wieczorem. Wiem że narzekam ale nudzę się potwornie, męczę się w wiejskich warunkach i tęsknie za tym moim.:zawstydzona/y: Tulę się w nocy do psa.:sorry2:
No nic, "postaram się" zrelaksować ale i tak odliczam dni do piątku. Trzymajcie się dziewczyny będę się odzywać.:tak:
 
Alex Ty rozpoczynasz wakacje na wsi, a ja kończę tygodniówkę wiejską;-)Rozumiem Cię doskonale- wieś ma swoje uroki, ale dla mnie tydzień był wystarczający:tak:Też byłam bez M.i już się nie mogę doczekać jutra- bo po mnie przyjeżdża:tak:Stęskniłam się też za moimi kiciami hi hi Już się nie mogę doczekać kiedy je przytule i wytarmosze heheheheeh A Ty odpoczywaj sobie na łonie natury i wyśpij się za wszystkie czasy, mi od tego odpoczynku nawet nogi mniej puchną a myślalam, że do porodu to niemożliwe będzie. Jutro już będę w swojej "miejskiej dżungli", którą bardzo lubię:happy2:
 
Oj, zazdroszczę :zawstydzona/y: Ja może do koleżanki stąd się przejdę, jakoś na cmentarz, do wujka, ognisko może zrobimy jakoś w tygodniu... W czwartek jadę do Szczecina i w piątek z rana spowrotem do Warszawy. ;-)
Rysio teraz jak jest większy i przekręcony już główką do dołu to albo się wypina albo nóżki mi pod żebra wpycha, czasem aż mnie boli tak sie wypycha.:-D Inaczej się czuje te ruchy jak na początku.;-) Aż niemoge uwierzyć że tylko lipiec, że to jeszcze 7 tygodzni i będzie już ciąża donoszona i już rodzić będę mogła. :szok::-)
 
Alex tydzień zleci jak z bicza...A trochę rozrywek masz zaplanowanych ;-)) Twój Ryś już duży i się wierci- ale Ty masz malutki brzusio, ja mam już 14 kg na plusie, a moja Córeczka uaktywnia się głównie nocą i pół nocy mam nieprzespanej hehe już się zaczyna:-)) W dzień za to śpi słodko-a ja razem z nią:-))))
 
a ja Ci Alex zazdroszcze.. ja z kolei jestem dziecko wsi :-D no może nie typowej wsi.. ale zawsze miałam podwórko, trawkę, leżaczek.. a teraz od 2 lat mieszkam w mieście, w bloku i męczę się okropnie.. marzy mi się lato na wsi :-D
 
ja za to jestem dzieckiem takiej typowej typowej;-)
siedem domków, trzydziestu mieszkańców, 4km do najbliższego spożywczaka, do tego krówki, kózki, kurki, koty i psy :-D:-D
Teraz niby w mieście mieszkam, ale tak naprawdę 2km do niego mamy. I jest sad, i ogródek, i łąki, a za płotkiem drugi sad (babci męża), więc dzidziuś będzie miał gdzie biegać :-D

Alex też ostatnio liczyłam, że tylko kilka tygodni i ciąża donoszona będzie!!!!!! Aż trudno uwierzyć!!
 
reklama
Jak byłam mała to uwielbiałam tu jeździć zawsze było co do roboty. A teraz ani nad jezioro (bo nie mam z kim się zabrać, a rowerem taki dystans nie mogę), ani na koniach pojeździć, ani na piwko gdzieś pod chmurkę. Teraz to tak na tydzień max bo się nudzę.:dry:
Moniczka u mnie 31 tydzień i 5kg na plusie ale brzuszek mam ładny. Zauważyłam że waga nie ma nic wspólnego z rozmiarem brzuszka. Są kobiety co z 15kg już przytyły a mają brzuchy mniejsze odemnie. :confused: Poprostu mi nie idzie nigdzie indziej tylko w sam brzuszek. Śmieją się znajomi że chuda jestem jak byłam tylko mi piłkę/arbuza doczepili z przodu.:-D Powiem wam że gumka w ciążówkach zrobiła mi się przyciasna. :sorry2::-D
 
Do góry