reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

dziewczynki ja tylko na sekundkę bo jestem od kilku dni zagoniona szalenie...
żyję, jest ok... i jestem w szoku, że syla w szpitalu, ale powiem wam, że powinno być wszystko ok... moja kuzynka miała podobnie,... w dodatku ciekły jej wody płodowe... tylko u niej zaczęło się to w 26tc i wytrzymała tak w szpitalu 6 tyg... czyli urodziła w 32... syla jutro będzie miała 31 jak się nie mylę to niech wytrzyma chociaż 3 i już będzie sukcesik.. Niunia od mojej kuzynki dostała sterydy na płucka i była w bardzo dsobrej formie po porodzie.. tylko były maleńkie komplikacje z siatkówką ale już się wszystko unormowało i mała ma śliczne zdrowe oczka.. tak więc syluś! zaprzyj się rączkami i nóżkami i nie daj się Wikusi!!! Ale będziesz miała uparte dziecko ;-)
 
reklama
Syla trzymaj się. Jesteśmy z Tobą.
Naftalanku - trzymam kciuki żebyś z wizyty u lekarza wyszła przeszczęśliwa..

Co za pogoda. Pada- źle, a jak nie pada to taka duchota i skwar, że się nic nie chce. Wczoraj padłam jak kawka od tego upału. Nawet nie miałam siły zaglądać na BB.
 
Dziewczyny trzymajcie kciuki dzisiaj wieczorem mam wizytę i dowiem się co się tam u mnie dzieje skąd te bóle czy od pessara czy od czegoś innego i co dalej robimy z ta głupią bakterią i anemią na którą nie działają leki. Z serduchem też coraz gorzej:/ Nie wiem czy lepszym rozwiązaniem było by leżenie w szpitalu bo byłby maluszek bardziej bezpieczny ale jak najdłużej chcę to odwlec bo nie cierpię szpitali. Tak czytając o tej mojej bakterii wyczytałam że to bakteria szpitalna i tak się zastanawiam czy mnie nie zarazili 3 lata temu jak wycinali mi migdałki ale to tylko przypuszczenia.
Czuję się jak wrak człowieka od stycznia na tabletkach podtrzymujących i na serce, później na skurcze dołączyły i na anemie kolejne prochy i ciągle leżę:( Wczoraj miałam jakieś załamanie w tym wszystkim bo tak strasznie boję się o małego aby czasem nic wcześniej nie było bo sama jako wcześniak trochę przeżyłam.
Nic koniec marudzenia Wam wracam do leżenia.
Pozdrowionka dla wszystkich:)

Trzymam Sloneczko kciuki za wizyte !!!

Dziewczyny a ja mam od tygodnia mdlosci, mulenie i do tego dochodza bole brzucha i to wszystko tylko w nocy badz zaczyna sie wieczorem :-(makabra mecze sie juz tydzien, budzi mnie to o 3 i nie daje spac, ciagle sie odbija co bym nie zjadla, jedynie gazowana mirinda pomaga, ciagle cos jakby siedzi na zoladku i meczy wieczorami leze plackiem i blagam by minelo...zle mi sie to kojarzy bo mdlilo mnie z Wika pare godzine przed porodem, takie same bolo-skurcze ale zaraz odszedl czop...tez Was tak muli?? To mozlwie ze maluch meczy po zoladku ?? sama juz nie wiem
 
wrrr... mnie tez mecza nudnosci i jeszcze sypiam po 4 godziny...ale ja po moich trzech pierwszych miesiacach wymiotowania co 5 minut nauczylam sie, ze jak mnie mdli ide do lazienki - wymiotuje - i lepiej mi od razu...Lekarz powiedzial ze mam sie nie meczyc bo to nic nie pomoze. A jak sie wymiotuje i miesnie brzucha sie napinaja to dla dzidzi nie szkodzi - ono nie czuje.
Kroptusia i zostalo nam jeszcze z 2 miesiace - nie myslimy jeszcze o porodzie :)
 
Syla,-trzymam kciuki, bedzie dobrze, teraz w szpitalu jestes pod fachowa opieka
Naftanalek-nie zamartwiaj sie, na pewno bedzie dobrze, do wrzesnia juz niedaleko, to juz teraz z gorki, trzymam kciuki
Kroptusia-ja tez wczesniej znalazlam ten artykul-ale u mnie w szkocji to nawet jak chcialam badania na toksoplazmoze to musialam klamac ze mieszkam z kotami i czekalam na nie prawie 1,5miesiaca. Na poczatku bardzo sie martwilam czy wszystko jest ok, do teraz nachodza mnie takie mysli-tym bardziej ze ostatnie usg mialam w ok 23 tygodniu i juz nie bede miala. Staram sie jednak uparcie myslec pozytywnie-ze wszystko bedzie dobrze i juz. Podobno pozytywne nastawienie jest bardzo wazne we wszystkim.:tak:;-)
U nas dzis upaly-jak nigdy-nie bylo takich temperatur od 3 lat. Z jednej strony fajnie-bo slonca tu zawsze malo, a z drugiej czlowiek nie przyzwyczajony zdycha-no i slonce tu mocniej grzeje-az parzy:baffled:
pozdrawiam pa pa
 
Syla28 trzymamy mocno kciuki będzie wszystko dobrze!!!!!

U nas dziś strasznie duszno!!!!ale zapowiada się na deszcz to może zrobi się chłodniej.
Odebrałam wczoraj wyniki moczu i zapalenie układu moczowego postępuje bo leukocytów 100 i liczne bakterie:-(.Ale mam dziś wizytę u lekarza to zobaczymy co powie.Tak bym chciała żeby chociaż raz powiedział że wszystko dobrze.

Tego życzę sobie i Wam!!!!!
 
u nas sucha burza - pogrzmialo pobłyskało i dalej gorąco i duszno.... Syla28 - trzymaj nogi w górze i nie daj się trzymamy kciuki,
wczoraj przywieźlismy wózek!!! czerwonego atlantica z baby disign - ale sie cieszę:-D:-) pomimo tego, że odkupiony od kolezanki wygląda jak ze sklepu - az mi głupio było, że odsprzedaje mi go jako uzywany, bo jest funkiel nówka!!! a specerowka to nadal zafoliowana!!
co do badań to morfologie i mocz mialam dotad dwa razy ok 12 tygodnia i po 24 wiec kolejne bedzie ok 36 tygodnia i dobrze wystarcy ze FT4 robie co 4 tygodnie...
pozdrawiam i zyczę przyjemnego cienia
 
Syla...trzymaj się dzielnie:tak::tak::tak:
i już nie wiem co miałam napisać ale to dlatego że rozpłynęłam się chyba całkiem:szok::szok::szok::szok:
 
Jezu, u nas taki skwar, że myślałam, że w autobusie umrę. 8:30 rano i już prawie 30 stopni...Jeszcze nie miałam przy sobie nic do picia...No miodzio po prostu.:dry:
syla dołączam się i trzymam kciuki.
Najadłam się wczoraj popcornu i chipsów i rano czułam się trochę nie papu...Postanowienie ciążowe #1: ograniczyć jedzenie takiego szajsu.
Postanowienie ciążowe #2: więcej owoców!!!!!!!!!
Jutro do gina,a pojutrze dentysta. Nastawiam się psychicznie,ale po tych wszystkich moich ostatnich przejściach z niedojrzałym emocjonalnym popaprańcem (który myślał do wczoraj,że mamy 5 kontynentów...na pewno dużo ostatnio czytał :-)) uznałam,że ten ból jest jak najbardziej do zniesienia,a poza tym w końcu robię coś dobrego dla siebie. No i dla dzidzi. :-) Jak będę dzielna,to zażądam lizaka.:-D
Lecę pod prysznic (CHŁODNY!!!!),bo zaraz się roztopię. Trzymajcie się cieplutko..chociaż..ja wiem,czy tak to cieplutko nam na dobre wychodzi teraz??;-):-p
 
reklama
A ja sobie siedzę w sypialni, okno mam zamknięte, zasłony zasunięte, wentylatorek wieje - nie straszne mi upały. Gorzej, jak trzeba będzie gdzieś wyjść....
karotka00 - nie ruszaj się nigdzie bez butelki wody!!
 
Do góry