reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Mnie sam krzyk jako taki nie przeraził, bo w zasadzie zdawałam sobie sprawę z tego, ze to całkiem normalne, że podczas porodu się krzyczy, ja pewnie też się będę wydzierać, na mnie okrutne wrażenie zrobiło to, że ta kobieta krzyczała 3 metry ode mnie, tuż za ścianą i to było takie straszne. I właściwie trochę wzruszające, nie wiem czemu, ale jak ją usłyszałam to od razu miałam łzy w oczach. W czasie ciąży się ze mnie straszna płaczka zrobiła, byle co mnie wzrusza i zaraz mam mokre oczy. A zawsze taka twarda baba ze mnie była...
 
reklama
Cześć dziewczyny :-)
Piszę dopiero teraz,bo najpierw musiałam się wydostać z najgorszego dołka depresyjnego w swoim życiu. Wtedy nie było mi do śmiechu,ale teraz to nawet zabawne,że przez te tygodnie w ogóle telewizji nie oglądałam,a jestem telemaniaczką!! Normalnie na pilota nwet patrzeć nie mogłam...albo ewentualnie zbyt drażniła mnie głupota niektórych programów.:sorry2:
W każdym razie chciałam tylko zameldować,że już lepiej, dzidzia kopie i wszystko z nią ok. Za tydzień idę do gina, bo kazał mi już co 2 tyg przychodzić.
Aaaa...i bądźcie ze mnie dumne. Poszłam w końcu do dentysty!!!:-D:-D

zazdroszcze ja nadal nie dotarlam do dentysty tak sie strasznie boje :baffled::baffled: przez ostatniego stracilam 2 zeby, mam do wyrwania 2 korzenie i jak slysze ten dzwiek mdleje doslownie, siodme poty i czarno przed oczami a znieczulenie g....daje...bosze a tez musze isc..

Dziewczyny nie piszcie o porodach czy krzykach...ja mam traume ze swojego sprzed 6 lat i chce sie jeszcze nacieszyc ciaza a nie panikowac bo bede napewno bardziej niz przed 1...Przed 1 bylam dzielka i wylam w poduszke do samego konca, gadalam do siebie itp...ale porod stal sie koszmarem wiec nie chce jeszcze myslec...
 
elinek no to teraz mnie wystraszyłaś i nie wiem co robić mieliśmy w ten weekend jechać właśnie z Mężem zwiedzić porodówkę(może nie będzie aż tak źle).Pozdrawiam Wszystkie Wrześnióweczki z forum!!
Ja i tak będę się skłaniać do tego, aby namawiać na zwiedzanie porodówek, bo naprawdę dużo konkretnych informacji się dowiesz. Po kolei co robić jak się tam przyjedzie, co zabrać ze sobą, dla siebie, dla męża, dla dziecka. Ja byłam zielona i dlatego mnie to dużo dało. No i poza tym, może Tobie uda się nie trafić na poród, albo to wcale na Ciebie tak nie zadziała. Ze mnie się wrażliwa płaksa w ciąży zrobiła, może to dlatego tak to przeżyłam.
 
elinek to mamy coś wspólnego ja też teraz jakoś bardziej się wzruszam czy to na filmach czy w innych sytuacjach a zawsze każdy mi mówił że jestem bardzo twarda itd.jednak ciąża bardzo zmienia Kobietę(masz rację trzeba jechać przynajmniej człowiek nie będzie taki zielony.)Zyczę miłego dzionka!:biggrin2:
 
Witam!!
Moze zdam relacje z wczorajszego USG: Moja córeczka jest zdrowiutka i śliczna usta ma po mnie a nosek po tacie. Lekarz potwierdził 100% dziewczynkę, sama widziałam:-D na początku malutka zasłoniła twarz raczkami i nóżkami (chyba się wstydziła) ale później sie odslonila i mamy piekny film z calego USG. Wazy juz 1710g, grubasek moj. Lekarz bardzo dokladnie wszystko tlumaczyl, pomierzyl malutka.
A co do lozeczka to wczoraj przyszlo, dzis mezus wzial sie za skrecanie i okazalo sie ze w jednym boczku lozeczka zle sa wywiercone otwory:no: na szczescie sklep w ktorym zamawialismy nie robil zadnych problemow i jutro ma byc kurier po lozeczko i z nowym lozeczkiem....
 
Hey
Fajnie do Was znów zajrzeć.
I takie optymistyczne wieści. Kasiunia super że widziałaś swoją małą księżniczkę. Musi być piękna. Matko i jaka już duża:) Sama nie mogę się doczekac na usg kiedy zobaxczę moją dziecinę:) Myślę że zrobię je w 30 góra w 32 tygodniu ciąży. specjalnie pojadę na usg trójwymiarowe żeby zobaczyć moją śliczną kruszynkę, no i oczywiście powiem żeby zostało to uwieczninone na płycie dvd. Jak malutka podrośnie to pokaże jaka była z Niej kruszynka:)Też zrobiłam się beksa, dodtakowo czuję się taka samotna w domu, ale cóż...już nie długo będe miała swoją córeczkę, to dodaje sił kiedy jest ciężko. Pozdrawiam.
 
A 32 tydz to nie za pozno na usg 3D ?

Sarenka glowa do gory, takich dwoch jak wy dwie to nigdzie nie bedzie hehehe :-Dzobaczysz ile sil taki maluch dodaje. ;-)A w ogole to udalo Ci sie wrzucic te nagranie ? Z checia bym zobaczyla.. i nie wiem czy cos mnie ominelo czy nie..:confused::baffled::-)
 
reklama
Namnożyło się postów, że trudno wszystkie przeczytać. Nawiązując do krzyków to dzisiaj pojechałam na obrzeże mojego miasta do sklepu z wannami a obok są wielkie zakłady wędlin, musiałam czekać na towar pół godziny i tyle się nasłuchałam wycia i kwików zażynanych świń i koni że szok, masakra.
Mi też brzuch non-stop twardnieje, wystarczy że tylko trocę pochodzę, staram się więc leżeć jak najwięcej, łykam nospę i mam nadzieję że jakoś zleci do września.
 
Do góry