reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

A ja mysle,ze historie o duchach sa straszne, i sie boje ! :dry: brrr

A glaskanie brzuszka, nigdy nie slyszlalam,zeby powodowaly skurcze i przyspieszaly porod.. w pierwszej ciazy glaskalam sie przez 90 proc dnia.. przez 9 mc.. i przenosilam prawie 2 tyg, a skurcze to dopiero przed samym porodem dostalam... hm :confused:

W tej tez sie glaska, troche mniej, bo nie mam juz tyle wolnego czasu, mam Natalke i prace i sie nie da poprostu! Hm.. dziwne, ale glaskanie brzuszka mi pomaga :sorry2: Lepeij sie czuje ! :-)

oli slonecznego tygodnia !;-)
 
reklama
A glaskanie brzuszka, nigdy nie slyszlalam,zeby powodowaly skurcze i przyspieszaly porod.. w pierwszej ciazy glaskalam sie przez 90 proc dnia.. przez 9 mc.. i przenosilam prawie 2 tyg, a skurcze to dopiero przed samym porodem dostalam... hm :confused:

W tej tez sie glaska, troche mniej, bo nie mam juz tyle wolnego czasu, mam Natalke i prace i sie nie da poprostu! Hm.. dziwne, ale glaskanie brzuszka mi pomaga :sorry2: Lepeij sie czuje ! :-)

!;-)

dzieki Princi;-)
nigdy nie słyszałaś żeby głaskanie powodowały skurcze może dlatego że miałaś to szczeście że nie leażałaś w szpitalu;-), gdybym ja nie leżała w życiu bym nie wiedziała że tak jest!!!! Ale nie znam przypadków żeby tak było w rzeczywistości, jak sama piszesz Ty głaszczesz i nic, myslę że każda z nas głaszcze swojego szkrabika, ale w szpitalu na pewno nie wolno tego robic, bynajmniej nie na oczach pielegniarek i lekarzy:tak:;-)
Sama praktycznie ciagle trzymam ręke na brzuszku:-D:tak:;-)
 
oli lezalam w pierwszej ciazy 1,5 tyg gdzies.. i nikt nic slowem nie poweidzial,ale to moze dlatego,ze przenoszona ciaza, wiec pewnie czekali na skurcze.. haha :tak::-D
 
Anek29 wiesz ja byłam bardzo odważna i bardzo pozytywnie nastawiona przed pierwszym porodem, powiedziałam sobie, że nie będę tak jak inne dziewczyny krzyczeć przez parę godzin i przez długi czas udało mi się tego dotrzymać, nawet położna mówiła ,że jestem bardzo dzielna że tak to znoszę, ale poród miałam bardzo ciężki 15 godz, ale teraz musi być dużo lepiej!!Co do głaskania brzucha to ginekolog wytłumaczyła mi to w ten sposób, że to nam się wydaje, że jak głaskamy to uspokoimy maleństwo a prawda jest taka, że jak to eli88 napisała przez warstwe skóry i wód dziecko nie wyczuwa tego głaskania a jedynie możemy przyczynić się do odklejenia łożyska a to już niebezpieczne tak więc chyba jednak warto nad tym pomyśleć:baffled:Kroptusia ja uważam, że duchy są, a pewne dusze bardzo bliskie nam na pewno czuwają nad bliskimi, zresztą kiedyś poruszyłam ten temat z kolegą który jest księdzem i powiedział ze jak najbardziej, tak więc całkiem możliwe, że Twoja mama przygląda się co tam u was słychać i pewnie chce się nacieszyć widokiem wnucząt:tak::tak:
 
jejku to nie sa straszne historie ... to ew moze byc tylko moja mama, wiele razy juz mi doradzala i dawala znaki, mialysmy b, silny kontakt i wiez specyficzna wiecej niz matka-corka...moze przychodzi zobaczyc wnusia, przygotowania itp...b. chciala miec wnuczki i bym byla szczesliwa zawsze mowila ze nie odejdzie z tego swiata poki nie bede szczesliwa, a sie nie udalo i moze dlatego teraz zaglada...i nie uwazam to za cos zlego, wiem ze jest i czuwa

Hej Wam
A ja wierze w to ze nasi bliscy sa z nami i czuwaja
Po tym jak zmarl moj Tato przez jakies 5 lat w kazde swieta wielkanocne czy boze narodzenie przychodzil nas budzic do kosciolka , zmarl w Polsce ale przychodzil tu , za kazdym razem otwieraly sie delikatnie drzwi do sypialni i zaraz zamykaly i nie byl to ani przeciag ani dzieci bo wszyscy zawsze spali .... niesamowite ale tak wlasnie bylo , a gdy mi sie snil to zawsze w takiej bialej lunie swiatla i odczuwalam taki spokoj po przebudzeniu - ja wierze ze jest gdzies wokol nas nawet jesli ostatnio juz tak nie przychodzi jak wczesniej
Kroptusia - na pewno Twoja mama czuwa nad wami
I nie ma sie co bac , ;-)
Jak poronilam pierwszy raz tak bardzo plakalam , czulam taka pustke i zal i smutek ale moje malenstwo tez przyszlo do mnie we snie i powiedzialo : nie placz mamo , ja czekam na ciebie a tutaj jest mi dobrze ...... zaraz po tym przebudzilam sie gwaltownie ale mialam wrazenie ze to aniol do mnie przyszedl - moj aniolek
I wiem ze dla niektorych ludzi moze to smieszne ale ja mocno wierze i dalo mi to spokoj jakiego potrzebowalam
No to wlasnie moje historie :blink:
 
Jeśli chodzi o toxo to są na prawdę przeróżne opinie na ten temat.
Mi na badaniach wyszło że przechodziłam więc i ja i mój kot mamy spokój ;-).
A co do badań to ja dostałam najpierw na IgG, a po tym jak wyniki był pozytywny dopiero gin zlecił mi IgM.

Duchy.....temat bardzo dla mnie strachliwy. Ale wierzę w duchy. Wierzę, że nasi bliscy, którzy odeszli czasem przypominają o sobie.

A głaskanie brzuszka...mi sam lekarz powiedział żeby nie głaskać.Czasem nie mogę się powstrzymać ale na ogół staram się tego nie robić.
 
calineczka76, az się popłakałam, niesamowita historia...
bardzo wierzę w duchy, wiem, że nie chca nam przeszkadzać a pomagać. Sama mam mnóstwo przykładów, ale wole to zostawic dla siebie, bo sa to bardzo osobliwe historie i nie wszyscy moga w nie uwierzyć.
 
reklama
Hej
pogoda dla mnie tez rewelka bo przynajmniej nie meczy tak alergia na pylki

co do toxo to zapewne sie nazbyt przejmuje, ale mam swoje powody no a poza tym taki juz uciazliwy charakterek ze za duzo mysli:-D
 
Do góry