reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Princi-też popieram pomysł wątku dla smutasów:)
Też bym mogła ponarzekać dziś bo Laura obudziła mnie o 4 rano strasznym kaszlem i już nie pospałam-została w domu ale przynajmniej pomaga przy pakowaniu -a sporo tego jest...
Pogoda piękna i marzę już o wyjezdzie na działkę ale w czwartek do pracy a w piątek zakończenie roku szkolnego.
Żałuję bardzo że w te wakacje ominie mnie sierpniowy wyjazd nad morze -wolę nie ryzykować porodu w Bałtyku;-);-);-)
Młoda chyba czuje ze coś sie dzieje bo cały dzień kopie i rozpycha sie na całego .
Dziewczyny-szczególnie te oczekujące na 1 dzidziusia ,nie dajcie się shizować takimi historiami o wcześniakach i zdeformowanych noworodkach...w necie można wygrzebać miliony takich przykładów -tylko po co???po co tracić czas na zamartwianie się i stresowanie maluszka w brzuchu???
Jak słyszę takie opowieści horrorowate to zawsze pzrypomina mi się zdarzenie z 1 ciąży -już byłam jakoś zaraz przed porodem i w stałam w sklepie w kolejce-starsza kobieta która kupowała na widok mojego brzucha zaczęłą opowiadać niby tylko kasjerce znajomej ''jak to jej krewna niedawno urodziła dzidziusia bez raczek i nóżek!!!''Oczywiście mówiła to tak głośno żebym słyszała dokładnie...
Nie zeshizowałam się bo jestem rozsądna ale doszłam do przykrych wniosków...czy tej starej babie sprawiało przyjemność denerwowanie kobiety w ciaży???

Renifer-życzę zdrowia dla synka!
Capucino-nie denerwuj się,moja lekarka też ostatnio odeszła z pracy -dopiero we wrześniu ma wrócić i muszę do gina.nowego sie zapisać

Miłego dnia-zmykam dalej pakować

 
Ostatnia edycja:
Paula gratuluję studnióweczki!! :-D

Sarenko, Ewelin i Soyyotrzymam kciuki. Napiszcie później co i jak... :tak:

reniferku zdrówka dla Mikiego, dbaj też o siebie!!!

Olgha masz rację. Od czytania przykrych informacji tylko choroby psychicznej można się nabawić. Wiem, że mnóstwo strasznych rzeczy się dzieje, ale w tej chwili totalnie zamykam się na nie! To nie pusta ignorancja, tylko po prostu zabezpieczam się przed fiksacją :tak:;-)
Wierzę, że nasz maluszek urodzi się jako zdrowy piękny dzidziuś!
Olgha a Ty już w nowym mieszkaniu jesteś ?

Odnośnie dzidziulków - mąż wczoraj do mnie mówi:
- wiesz... była dzisiaj młoda para na wycieczce z takim brzydkim dzieckiem...
- brzydkim - pytam - dlaczego brzydkie ?
- no wiesz... takie świeże było:eek:
hahahahahahaha No to spytałam czy wg niego nasze też będzie brzydkie jak się urodzi, a on "jeszcze jak!":no::-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2:
 
mój jak zobaczył na filmie dziecko po urodzeniu to stwierdził że jakieś takie jak glizda :szok: ja mu że też tak nasze będzie po urodzeniu wyglądać, no to stwirdził "no ok na początku będziemy mieć dżdżowniczkę" :eek:
 
Hej :-)
U mnie dół prawie minął :tak: Mogę już normalnie funkcjonować ;-) Niesamowite co robią z człowieka hormony, dodatkowe 11 kg i małż, który tego zupełnie nie rozumie :crazy:
W piątek byliśmy w Poznaniu i kupiłam sobie spódnicę - mam przynajmniej w czym chodzić, jak się zrobi gorąco - bo już nie miałam kompletnie co na siebie włożyć. A spódnica wcale nie typowo ciążowa, ale na gumce - jak na brzuszek szyta ;-)
I jeszcze sobie spodnie dresowe kupiłam na po ciąży :sorry: - w Carry jest seria w takiej kolorystyce, że nie mogłam się oprzeć. I jeszcze kilka body dla synka - zakupy jednak poprawiają humor :cool2: I wytłumaczenie małżowi, jak się może czuć niekomplementowany wieloryb też :-p
Życzę poprawy humorów wszystkim smutasom (sama dopiero co nim byłam) - ta huśtawka humorów może wykończyć :-(
Dla mnie to super, że jest wrześniowy wątek i możliwość wyżalenia się. Mnie to bardzo pomogło :tak: Wydawało mi się, że nikt lepiej nie zrozumie, jak wrześniówki :zawstydzona/y:
Ale może lepiej nie brać sobie tak bardzo do serca tych wszystkich strasznych historii o źle zakończonych ciążach. W niczym to nie pomoże, są tylko niepotrzebne nerwy.

dopiero teraz na suwaczku zauważyłam że zaczynam 7 miesiąc... matko boska jak ten czas szybko leci ... ja pamiętam moment w którym na teście zaczęła pojawiać się druga kreska :-):-)
No właśnie - szok, już właściwie niecałe 3 miesiące. Wakacje miną i już. A tak mi się wydawało długo - pół zimy, cała wiosna, lato...

bo moje dziecko jest chore, jak wyzdrowieje to znów bedzie padało :tak::crazy:
Moje też chore - ale my możemy wychodzić na dwór. A tu raz upał, a za chwilę zimno.
Zdrówka dla Mikiego :-)

czytam wątek "waga kruszynek" i tak sobie myślę ile moje maleństwo już waży hmmmmm...... we czwartek mam wizytę.. chyba zmolestuję gina o USG :-D wiem, że dzidzia tego nie lubi, ale ja muszę zobaczyć te słodkie stópki i uszka :-D

zmykam...... dziś mam napięty harmonogram i czeka mnie pół dnia łażenia :-( ciekawe jak brzuszek to zniesie, ale to nie uniknione ehhh :-(bank, zoologiczny, złotnik... a jak na złośc każdy punkt oddalony od siebie o jakies 1-2km a my bez auta! wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr:wściekła/y:
Ale chodzenia :shocked2:
Ja byłam dzisiaj tylko w przychodni, po drodze plac zabaw, potem obiad i pranie i teraz już tylko siedzieć mogę :sorry:
W ogóle zaczyna mi się robić tak jak w poprzedniej ciąży - chwile postoję i mi słabo. Prasowanie leży i kwiczy ;-) Muszę się je chyba nauczyć robić na siedząco.
witam. ja też jestem wykończona po tym weekendzie bo w sobote i niedziele musiałam wstawac o 5, miałam egzaminy ale dobrze nam poszło bo moja niunia bardzo mi pomagała:-) chyba więcej zapamiętała z tej nauki niż mama hehe:-D. a teraz troszke sprzątamy bo tata nam nabałaganił troszeczkę jak nas nie było....:happy:
pozdrawiam wszystkie mamy i miłego dnia życzę
Gratuluję zdanych egzaminów:tak::-) Teraz zasłużony odpoczynek :-)
Cześć dziewczyny :-)
Rzadko się ostatnio odzywam,bo mam problemy z moim jakże fantastycznym facetem...Ale zaglądam do was regularnie i teraz jakoś postaram się więcej pisać ;-)
Piszecie tutaj cały czas o długości szyjki,a ja chyba nigdy nie miałam mierzonej. :sorry: Tzn.nie mam pojęcia jaką mam, gin mi nic na ten temat nie mówi. Powinnam zapytać?
We czwartek do niego idę,to się podpytam. I za tydzień w końcu zebrałam w sobie siłę na dentystę:-D. Jak będę dzielna,to każę pani dentystce dać mi lizaka. Jak byłam mała,to mi czasem dawali.:-p
Dzisiaj mam urodziny
Spóźnione wszystkiego najlepszego :-D
Gratuluję zebrania się do dentysty :tak: - ja się zbieram już parę miesięcy :zawstydzona/y:
Co do szyjki, to mi ginka bada przy każdej wizycie - jak jest ok, to nic nie mówi. Na ostatniej wizycie zauważyła, że coś się zaczęło dziać, więc skomentowała, dała magnez i przykazy. Mi się wydaje, że jak jest badanie ginekologiczne to wtedy lekarz szyjkę zawsze sprawdza. USG też chyba można - ale na tym to już się nie znam, bo tak nigdy nie miałam ;-)

Poczytałam zmagania z cukrzycą ciążową - dzielne jesteście kobietki :tak: Trzymajcie się :tak:

Mały apel, w sumie kolejny
Uzgadniajmy tutaj tworzenie nowych wątków!!
Jest ich tyle, że ciężko policzyć, dublują się i czasem są bez sensu...
Popieram :tak:
 
Ostatnia edycja:
no faktycznie duże chłopy jak na bliźniaki w 34 tygodniu :tak: Mnie lekarz od początku nastawiał na cc, więc o poród naturalny pytam z ciekawości. A ile przytyłaś? Ja w tej chwili około 11kg, a mówią, że z bliźniakami to i do 20 norma. :cool2: A jaki rozmiar ubranek miałaś na początek? Jest sens kupować 50-tki? Dzięki za rady :-):-):-)
 
reklama
Ja juz dziewczynki po wizycie.Po pierwsze to usg nie miałam, pani od razu uprzedziła że będzie na następnej wizycie. Zajęła się,za to bardzo moim zdaniem, wnikliwie moją szyjką.( Powiedziałam że często boli mnie brzuch i mam wrażenie jakby mi się szyjka skręcała, takie kłucie.....)Okazało się że rozwarcia nie ma i długość jest super! jaka dokładnie to nie wiem bo taka inf. mi już wystarczyła. Ogólnie pani powiedziała że okaz zdrowia ze mnie, a te bóle to po prost dzidzia się rozpycha momentami. Innego wytłumaczenia nie znalazła.
Dzięki za kciuki.
jagooodka twój mąż określił dzidzi w nadzwyczajny sposób:-D:-D:-D
 
Do góry