reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

się witam z rana
u nas ziąb i wiatr...a ja mogłabym spać dalej:-)
Jogobelka...gratuluję piąteczki:-):-):-):-):-)...no masz zdrowie bo mnie by się nie chciało teraz:no::no::no:
 
reklama
Hej Dziewczyny!
Też bym pospała dziś dłużej ale za godzinę do pracy idę:crazy:Wczoraj do 1;30 w nocy rozczesywałam mojemu małżowi dredy.W poprzedniej pracy mógł mieć a teraz tak niezbyt ,szczególnie jeśli chce awans w przyszłości.Czesałam z 9 godzin ,nacierpiał się biedaczek ale zostały mu trochę dłuższe włoski .Pogoda wietrzna i ochłodziło się -z tego akurat się cieszę bo upał zle znoszę...
Jogobellka-gratki za angielski!
eli-podziwiam Cię że zdecydowałaś się na szczeniaczka w takim momencie:-)
Zmykam szykować się ..
 
Ja uważam że nie powinniśmy dawać lekarzom żadnych prezencików przecież to ich praca a dodatkowo płacimy im za wizyte jeśli chodzimy prywatnie.
A po drugie sami tak nauczyliśmy lekarzy że zawsze wypadałby im dać prezencik..
Młodzi rodzice i tak maja spory wydatek kiedy przyjdzie dziecko na świat.Ja jestem przeciwko dawania prezencików lekarzom.:no:
 
ja bardzo bym chciała takie przyjątko, moja koleżanka mieszka w Australii i tam ponoć to koleżanki wyprawiają przyszłej mamusi taką imprezkę :-) u nas to jeszcze się nie przyjęło i wątpię żeby któraś z moich kumpel wpadła na ten pomysł więc sama będę musiała zorganizować ale i tak uważam że warto spotkać się w babskim towarzystwie i pobawić w gry :tak:
 
Ja też jestem raczej przeciwna dawaniu prezentów. wiem z doświadczenia, że to dla lekarza jest raczej krępujące, kiedy ktoś przychodzi z kawą czy czekoladkami, bo to "wypada podziękować" itp. A potem się nakręca sytuacja, że każdy coś przynosi to trzeba też dać.
 
ja też jestem przeciw... bo niby dlaczego mam mu coś dawać?! lubię mojego lekarza ale to nie przyjaciel który robi mi jakąś wielką przysługę to jego praca i za to mu płacą. Nie robi tego za darmo ani z dobrej woli. To tak jakby dawać pani w sklepie prezent za to że nas obsłużyła.
 
Zdecydowanie nie popieram tego typu praktyk i dobrzy lekarze też sa tego zdania. Mam bardzo dobrego lekarza, mam nadzieje, że po porodzie też bedę mogła tak powiedzieć, co nie znaczy że dam mu prezent. To jego zawód.
 
też jestem na NIE.. choć lubię mojego gina i uważam, że odwala kawał dobrej roboty, to jednak uważam, ze te 2-3 tys które się nazbierają przez 9 msc (w moim wypadku szczególnie kiedy mam wizyty c 2 tyg) to wyjątkowy prezent... już go stać, żeby sobie przerobić np autko na gaz.. o! fajny prezent... poza tym nie wyobrażam sobie momentu w którym daję mu ten prezent... na fotelu kiedy leżę rozkrakiem i nagle tataratam!!! bukiet róż :-D nie no żartuję :-D tak czy inaczej... raczej nie sądzę by prezent był na miejscu... chyba że byłyby (odpukać) komplikacje jakieś i dzięki niemu wyszlibyćmy cało z nich i ja i dziecko... gdyby zrobił coś ponad miarę... jak na razie praca mojego gina polega na tym że pogrzebie tam gdzie trzeba, posłucha serduszka i przepisze ewentualne leki... rodzinnej nie daję prezentów jak mi antybiotyk przepisuje...
 
Hello :rofl2:
Jak tam wasze humorki dzis ? Ja niedlugo ide na zakupy tygodniowe i w koncu kupie cos dla maluszka...:zawstydzona/y: W sumie jeszcze sporo czasu,ale chyba tylko ja nic nie mam... hyhy :-D:-D
 
reklama
Do góry