reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
post_ptaszyna mam takie same bóle i szczerze to cieszę się że nie jestem odosobnionym przypadkiem, uspokoiłam się troszkę :) bo do ginki w poniedziałek dopiero lecę, mam nadzieję że uda mi się w piątek zrobić wszystkie potrzebne badania bo w czwartek święto i chyba pozamykane wszystko, no chyba że jutro z rana pojadę na te wszystkie badania w tym nasz przysmak przesłodzony :)

a co do przeprowadzek to też lubię, i przemeblowania tylko że mam strasznie ciężkie meble i nie tak łatwo je poprzesuwać no i od jakiegoś czasu kusi mnie malowanie mieszkania, ale M krzywo patrzy na mnie :) i mówi że jak już będzie malowanie to i tak pędzla nie dostanę, eh :)
 
O, ja tez lubie malowanie!! Tylko,ze ja zawsze kolory tylko wybieram a moj M maluje :zawstydzona/y: a teraz to i on takiego lenia dostal.. a ja sie tak najaralam to mi powiedzial,ze dostane pedzel i heja hahaha :rofl2: No i jak zwykle sobie pogadal, a i tak wymaluje co trzeba..
 
W tym nowym mieszkanku są właśnie białe ściany a ja takich nienawidzę i bedę musiała m, pogonić do malowanka jeszcze pzred porodem.Jak tylko się wprowadzimy to pokarzę Wam na forum foto łazienki -byłam w cięzkim szoku jak ją zobaczyłam ,nie wiem kto miał taką fantazję...Wanna wyglada jak mini basen i takie ma wejście,wysoka na ok.130 ,a co najlepsze odpływ prysznicowy więc nie wiem jak ją napełnić można:rofl2:F\antazyjna wyjatkowo.
W pracy pustki dziś i nudzę się trochę.Naszczeście m.dostała 3 oferty fajnej pracy od znajomej -która mnie zresztą zatrudnila.teraz tylko musi wybrać najlepszą,jakoś się zaczyna układać wszystko:-):-):-)
Mam tylko jeszcze dylemat z zusami i zatrudnieniem bo na własną działalność żadngo macierzyńskiego nie dostanę:crazy:Polityka prorodzinna...
Może uda mi się w końcu trafić tą 6 w lotka:happy:wtedy już do 40 moglabym dzieci tylko rodzić;-)
 
Witam Serdecznie Ja dziś miałam badanie na krzywą cukrową i powiem Wam, że jestem pozytywnie zakoczona;-)Glukoza całkiem znośna dla mnie była to bardzo słodka lemoniada -wcisnęłam sobie pół cytrynki i naparwdę, normalnie to sobie piłam, aż Pielęgniarka była zaskoczona:-DWyniki też wyszły jak najbardziej w porządku- a też się bałam bo jestem Potwór Słodyczowy:-D Może Potwory Słodyczowe są już przyzwyczajone do cukru i nie straszna jest im glukoza:-D Pozdrawiam Was Wszystkie a Eli życzę wszystkiego najlepszego:tak:
 
Czesc Dziewczynki,

Wpadlam sie zameldowac ze jestem juz w domu, wrocilam ze szpitala, przejsc mialam co nie miara, jadac zmoczylam siedzenie w taxi, myslalam ze juz zostane i bede rodzic bo zaczely sie skurcze :-( jednak wszystko sie dobrze skonczylo...Jestem nadal w dwupaku, ufffff...Mam b. silna grzybice i jakies zapalenie, mimo antybiotyku, ciaz sa bakterie i silne uplawy i to one moga w kazdej chwili spowodowac pekniecie pecherza i porod, dlatego mam sie obserwowac i jak znow zaczenie ze mnie leciec (sorry) to znow na pogotowie, nawet za dwa dni jak bedzie potrzeba bo gin powiedzial ze raczej nie odroznie a w takim przypadku wody b. czesto sie sacza...
To co ktoras pisala ze wody maja slodki zapach...jedynie moze mnie nakierowac ale kazal nie ryzykowac i od razu w taxi a jak beda bole nawet wzywac karetke i do szpitala bo jest b. duzo ciaz ktore po takim saczeniu wod sie rozwiazuje przez CC czy to jest 24 tydz czy 35 (jakies zakazenie wewnatrzmaciczne czy cos) bo dzieciatko moze sie udusic a tak szaaaaaansa ze a noz przezyje ... dlatego odliczam tygodnie bo to dopiero 28 eh....

Poza tym trafilam na super gina, mlody chlopaczek ale o dziwo nic nie zbagatelizowal...Przyjechalam na IP, pani tez mila wywiad, potem zszedl lekarz i zrobil badanie, po czym myslalam ze do domu a ten ze nie usg...Poszlam na usg i myslalam ze cos tam zerknie a ten mnie podlaczyl pod duzy TV i robil z 20 min usg...zapytal sie kiedy mialam 3D a ja ze nie wiem, wiec do mnie "a to zrobimy" i takim sposobem opisal mi calego dzidziusia (po sprawdzeniu ilosci wod of course), czy nerki prawidlowy rozmiar, 4 komorowe serduszko, pecherz, zoladek, po czym pomiary szczegolowe glowki, kosci udowej i brzuszka, pokazal nawet dziurki od nosa, wargi ze nie ma rozszczepu ani w kregoslupie, siusiaka oczywiscie, stopki i paluszki ... malo tego zrobil przeplyw pepowinowy i jest lepszy niz powinien byc...Badanie bylo ciezkie bo maly mial czkawke i brzuch mi skakal, gin sie smial....Na koniec zbadal szyjke, lozysko i cos tam jeszcze, wiec full wypas, bylam zaskoczona...

Aaaa najwazniejsze maly jest spory, wg gina wiekszy niz na wiek ciazy bo 1400g :))) wiec odetchnelam...

Po usg sie zebrala do domu a ten ze nie bo jeszcze KTG, wiec posluchalam serduszka, ilosc ruchow w normie i brak skurczow...Znow tylko byla kupa smiechu bo pigula nie mogla podlaczyc gdyz maly wedrowal w brzuchu z prawej na lewo i z powrotem, co zlapala serduszko to ten na 2 strone jej uciekal :))) Na koniec wszystko mi strescil jak wyglada sprawa, mam nadal brac antybiotyk i lezec, obserwowac sie i jesli bedzie kolejny wyciek od razu na IP...Ja do niego ze tak mi glupio, ze zrobilam takie larum a tu "nic" a on ze b. dobrze bo to wyglada jak wody i jest tego ok pol szklanki (mialam cale mokre spodnie i nogawki az...) wiec nie ma sie co zastanawiac bo w moim przypadku moga sie zaczac saczyc, szczegolnie ze mam skurcze czesto gesto...

Suma sumarum jestem w domu i leze z nozkami w gorze, nie chodze, nic nie robie bo znow sie ze mnie leje ze wkladka nie daje rady, ale mam czekac 2 dni i zobaczymy....

Wszystkim dziewczynkom dziekuje za pamiec i kciuki, synus rowniez...Jestescie kochane sle buziaki
 
Witam dziewczynki po dłuższej nieobecności, ale mam czytania......
Kroptusiu Ty to masz przejścia, ciągle coś się dzieje!Trzymam kciuki żeby już sączenia i skurczy nie było!!!!
 
reklama
Do góry