reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Sorry kochana Sarenko, ale uważam że ten facet "nie ma jaj"!
Napewno go bardzo kochasz i chciałabyś aby był przy Tobie, szczególnie w tych dniach kiedy w zasadzie jest Was już praktycznie troje, a z tego co widze woli mamusie swoją "ukochaną" niż życie przy swojej jedynej kobiecie która niebawem urodzi mu potomka.... :no: tłumacząc się jednocześnie tym, że czuje dyskonfort jak by był mieszkając przy Tobie
Wiesz co mi się wydaje, a raczej nie wydaje tylko jestem tego pewna, że MAMUSIA nim kieruje i co to za wymysły że 3 USS, że perfumy itd - żenada!
Ja mam takie zdanie o tym!
A jako rade uważam, abyś postawiła sprawę jasno i wyraźnie, znasz go dobrze (bo to wkońcu Twój mąż) więc pogadaj z nim, może jak się faktycznie aż tak bardzo krępuje to wynajmijcie coś, abyś ani Ty mieszkając z nim nie była pokrzywdzona, ani on mieszkając z Tobą nie był poszkodowany....
Ja remontuję mieskzanie(znaczy ekipka) mam nadzieję, że na swięta się już przeprowadzimy. Mój mąż mówi że pójdzie ze mną. Zrobił niespodziankę wpadł bo mnie dziś zatkało-nos katar chyba zatoki. Gardło wyleczyłam a z nosa płynie Kupiłam maśc majerankową i smaruje pod noskiem piję mleczko i miód i wyczytałam gdzies że chrzan pomaga na zwalczenie kataru ale paskudnie się czuję a taka piekna pogdoa mój wziął psa na spacer a tak chciałam jechac razem z nimi cho na troszkę no ale boję się że się bardziej załawtwie
 
reklama
Chcę jeszcze doda Iwonce troszkę otuchy. Jesteś pod kontrolą lekarską także będz dobrej myśli. jUtro jak większośc bo widzę że dużo dziewczynek będzie miało poniedziałkowe usg zobaczysz swojego Skarba. Nie mogę się doczekac jak wpadniecie i zaczniecie opowaidac o swoich maleństwach:)).
Do chorych - kurcze zaraziłams ię od Was:p no ale widzę że wracacie do formy także i ja szybko wrócę:)
Ninonka - dzięki za wsparcie a ten soczek pomarańczowy...hmm no z własnej obserwacji zauwazyłam ze mamy zajadające się cytrusami i popijające soki pomaranczowe rodzą dziewczynki:) a Ty chyba marzysz o córci :)
A i mega zyczonka dla Oli przede wszytskim oby ta droga z brzuchem była mało mecząca no i oczywiscie szczęśliwego rozwiązania i grzeczniutkiego słodekiego dzieciaczka który da mamie w nocy się wysypiac:))
 
O, dużo tu nauczycielek. ;-) Moja mama w przedszkolu pracuje- żeby nie było NIE przedszkolanka, tylko nauczycielka:-p. Rozmyślam nad pedagogiką po maturze, ale nie jestem pewna (ciężka praca, cierpliwości tez wymaga no i te marne płace:wściekła/y:). Mam jeszcze trochę czasu bo robię sobie rok przerwy po maturze, z wiadomych przyczyn. ;-)
U mnie urodzinki dopiero w czerwcu.;-)
 
Dziewczyny mnie coś głowa pobolewa od 3 godzin.... i nie jestem wcale głodna, ani zmęczona, leże, chodze i nic.... dalej boli.
Nie chcę brać tabletek.... :no:


_oli_ 100lat!!!!!, szkoda że ja mam dopiero jutro i wiem że jutrzejsze USG będzie najpiękniejszym prezentem jaki mogła bym otrzymać w dniu urodzin....:-)

Ja remontuję mieskzanie(znaczy ekipka) mam nadzieję, że na swięta się już przeprowadzimy. Mój mąż mówi że pójdzie ze mną. Zrobił niespodziankę wpadł bo mnie dziś zatkało-nos katar chyba zatoki. Gardło wyleczyłam a z nosa płynie (...)

(...)
Ninonka - dzięki za wsparcie a ten soczek pomarańczowy...hmm no z własnej obserwacji zauwazyłam ze mamy zajadające się cytrusami i popijające soki pomaranczowe rodzą dziewczynki:) a Ty chyba marzysz o córci :) (...)

Trzymam kciuki aby mąż stnął na wysokości zadania i czekam na dobre wieści od Ciebie :-)
Do do tego soczku to mniam litrami teraz go pije, a na początku ciąży do PEPSI mnie ciągło... dla mnie teraz owoce to coś lepszego niż czekolada....
A o córci marzę, ale nawet jak będzie synuś też będę szczęśliwa :-)
Powodzonka kochana
:tak:

O, dużo tu nauczycielek. ;-) Moja mama w przedszkolu pracuje- żeby nie było NIE przedszkolanka, tylko nauczycielka:-p. Rozmyślam nad pedagogiką po maturze, ale nie jestem pewna (ciężka praca, cierpliwości tez wymaga no i te marne płace:wściekła/y:). Mam jeszcze trochę czasu bo robię sobie rok przerwy po maturze, z wiadomych przyczyn. ;-)
U mnie urodzinki dopiero w czerwcu.;-)

Hmmmmm pedagodika..... co byś chiała wiedzieć na temat studiowania jej?????????
Bo tak się składa że jak obronie się w lipcu to będę miała wykształcenie wyższ licencjackie z PEDAGOGIKI opiekuńczo - wychowawczej.
Jedyne co mogę powiedzieć to że wspaniale mi się ją studiowało i studiuje i nie żałuje tej decyzji...
Powodzonka!
 
Ja już po kinie, byłam na "Kochaj i tańcz"- może komuś się podobało,ja uważam,że wyjąwszy parę wstawek tanecznych,to do kitu. :wściekła/y:
oli wszystkiego najlepszego i buziaki :-)
ninonka wchodzę trochę później niż ty, bo o 16.25,ale zdam relację zaraz po powrocie :-)
I współczuję wszystkim wam cierpiącym na bóle głowy.
 
Rezeda, ja mam gimnazjum:tak: ale wychowuję też piątą klasę SP i faaajne mam dzieciaki tam:-)
To jutro będziemy mieć same dobre wiadomości z wizyt, trzymam kciuki:tak:
Rany, ale mnie naszło na koktajl truskawkowy...
 
Brr gimnazjum ;-) bronię się od tego jak mogę hehe, ale przypuszczam, że będę musiała tam też szukać godzin. Ja mam 6 klasę i dlatego wracam. Mąż troszkę zły bo wolał żebym siedziała w domu, ale zostało już tak niewiele. Mam ich od 4klasy, odkąd zaczęłam pracę, więc teraz żal mi oddawać na te 3 miesiące komuś innemu.
A co do gardełka to już jest o niebo lepiej. Myślę, że do jutra nie będzie już śladu po bólu gardełka. :-)
 
Już się nie mogę doczekać Waszych relacji po jutrzejszych badaniach USG. Ja w ogóle uwielbiam te posty pełne radości i podekscytowania!!!
Co do mnie - ból głowy nie mija - teraz jest jakby troszkę łagodniejszy, i chociaż za tyle dziękuję temu na górze. Ale........ dodatkowo moje ciało dostało gratis w postaci opryszczki (tzw. po naszemu skwarka) Wrrrrr:wściekła/y: Ale zniosę te wszystkie cierpienia dla Skarbusia! On jest teraz najważniejszy!!!
 
reklama
karotka00 z tymi filmami przereklamowanymi to w 80% tak właśnie jest, że zachwalają w zwiastunach i wogóle a jak się obejrzy to jedna wielka kaszana się okazuje.... tak samo było (przynajmniej w moim przypadku) z "To nie tak jak myślisz kotku" - no do połowy może dobrnęłam i stwierdziłam że ja dziękuje...
To faktycznie troszkę później wchodzisz, ja coś czuje że z teo podekscytowania to nie zasne dziś... hehe


Głowa nadal boli... ehhh
 
Do góry