Wrzesień 2009

[RENIFER_24]

karola322 - bardzo mi przykro... moi znajomi starali sie po pół roku...

 

[Wiolawb]

karola322 - strasznie mi przykro :----( Trzymaj się kochana! Przytulam...

 

[margaret333]

Hej iwona85cz ja również mam zlecony urosept 3x1, myslę ze nam pomoze i nic wiecej sie nie rozwinie. Potem mam zrobic kontrole moczu, Ty pewnie też?

 

[Karolina Tinetina]

karola322 bardzo mi przykro

 

[margaret333]

witajcie
ja tylko melduje ze zyjemy, oboje...
wyszlismy ze szpitala
nie obeszło sie bez operacji:-(
rozciachali pół brzucha i wycieli guza, podczas badania sródoperacyjnego okazał sie łagodny więc zaszyli mnie i walczylam zeby wrócić do domu w dwupaku,
teraz bedziemy do siebie dochodzic, brzusio rośnie, rana sie goi ale ja nadal sie boje:-(

prosze trzymajcie kciuki
pozdrawiam serdecznie

Syla28 trzymam z calych sił kciuki!!!

 

[ewelin]

Karola322 strasznie mi przykro,ściskam mocno

 

[calineczka76]

Karola322 - bardzo mi przykro , sciskam Cie mocno , trzymaj sie cieplutko
Co do staran to na moin przypadku moge Ci powiedziec ze lekarz kazal mi czekac 3 miesiace , ale poznalam w przychodni Polska pielegniarke ktora powiedziala mi ze ona co mi radzi to odczekac jeden normalny cykl i pozniej moge probowac ,
Mowila mi o tym z wlasnego doswiadcczenia - ona byla 11 razy w ciazy a ma 5 dzieci , to ona wlasnie miala lekarza przy 2 ostatnich ciazach ktory jej mowil ze trzeba odczekac jeden cykl a pozniej twoj organizm bedzie wiedzial co ma robic ,
Ja wlasnie tak zrobilam poronilam 11 pazdziernika a normala @ dostalam 6 grudnia i na nowy rok okazalo sie ze znow jestem w ciazy i choc mialam male komplikacje teraz tez to narazie serducho mojej fasolki bije nadal
To jest wlasnie moja opowiesc - i kazali mi jeszcze caly czas brac witaminy nie przerywac . Karola trzymaj sie prosze ..................

 

[jlo]

karola322 bardzo współczuje,trzymaj się dzielnie.Mi doktorka kazała czekac 3 miesiące ale poroniłam w 6 tyg nawet serduszko jeszcze nie biło.

 

[margaret333]

Witajcie dziewczyny

Niestety muszę się wypisać z wątku przyszłych mam na wrzesień 2009 r.
Moja ciąża obumarła i trzeba było ją usunąć:-(.
Życzę Wam wspaniałych dzieciątek i dużo zdrówka.
Pa Pa

Dziękuję dziewczyny, że byłyście ze mną przez cały czas, ale muszę się niestety z Wami pożegnać...lekarz zrobił mi USG na lepszym sprzęcie, ale niestety pęcherzyk nadal był pusty i jeszcze na dodatek zrobił się krwiak, więc trzeba było wykonać zabieg...już jestem po, ale do jutra muszę być w szpitalu czuję się dobrze...przynajmniej fizycznie...na szczęście psychicznie nie ma tragedii, ale rewelacyjnie też nie jest...po prostu muszę to przeżyć, bo CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI!!!!

Postaram się co jakiś czas do Was zaglądać, żeby wiedzieć co tam u Was i Waszych Maluszków...

Jedyna dobra wiadomość dziś to, że jutro Narzeczonek wraca, bo powiedział, że ich ma w dupie (bo nie chcieli go puścić -> NAWET W TAKIEJ SYTUACJI!!!!) i przyjeżdża, bo nie może mnie z tym wszystkim samej zostawić...kochany jest nie???

P.S. Dostałam zaproszenie do grupy, ale już chyba nie ma sensu do niej dołączać...

LauraOna współczuję, ale wiem co przeżywasz...ehh jak żadna to żadna, a jak już to dwie ehhh....

Kochane dziewczyny bardzo mi przykro!:-( Trzymajcie sie, dużo ,dużo siły, choc wiem że teraz jest wam cięzko...

 

[calineczka76]

A tak wogole wiecie co - jakis czarny tydzien mamy az sie boje wchodzic na BB i patrzec coz tam nowego u Was

To tylko powiem Wam ze bylam na mojej wizycie i lekarz powiedzial ze narazie jest OK , dla pewnosci (po moich plamieniach )sprawdzil na Usg i serducho nadal bije a dzidzia machala raczkami, kolejna wizyta za 4 tygodnie a do tego czasu nadal mam uwazac na siebie i duzo duzo odpoczywac
Trzymajcie sie dziewuszki cieplutko