reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

LauraOna bardzo mi przykro :-:)-:)-( Trzymaj się, kochana.
Mama Sówka wierzyłam, że będzie dobrze :-( :-:)-( Dbaj teraz o siebie, zaglądaj do nas.

Mam nadzieję, że za jakiś czas pochwalicie się fasolkami :tak:
 
reklama
Mama Sowka - ja rowniez sie przylaczam - bardzo bardzo mi przykro , sciskam Cie mocno i zagladaj do nas czasem , a teraz odpoczywaj duzo duzo odpoczywaj
trzymaj sie cieplutko
 
Cześć
Widze, że macie troche smutno dzisiaj... przykro mi bardzo, ale licze, że wszystko jeszcze przed Tobą, Mama Sówko.:-:)-:)-(
Jestem tu nowa i chciałabym przyłączyć siedo Was.
Na imię mam Karolina mam 25lat i jestem w 13 tygodniu ciąży.
Jest to moja trzecia ciąża. Mam już sześcioletnią córke i pięcioletniego syna.
 
Dziękuję dziewczyny, że byłyście ze mną przez cały czas, ale muszę się niestety z Wami pożegnać...lekarz zrobił mi USG na lepszym sprzęcie, ale niestety pęcherzyk nadal był pusty i jeszcze na dodatek zrobił się krwiak, więc trzeba było wykonać zabieg...już jestem po, ale do jutra muszę być w szpitalu:baffled: czuję się dobrze...przynajmniej fizycznie...na szczęście psychicznie nie ma tragedii, ale rewelacyjnie też nie jest...po prostu muszę to przeżyć, bo CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI!!!!

Postaram się co jakiś czas do Was zaglądać, żeby wiedzieć co tam u Was i Waszych Maluszków...

Jedyna dobra wiadomość dziś to, że jutro Narzeczonek wraca, bo powiedział, że ich ma w dupie (bo nie chcieli go puścić -> NAWET W TAKIEJ SYTUACJI!!!!) i przyjeżdża, bo nie może mnie z tym wszystkim samej zostawić...kochany jest nie???

P.S. Dostałam zaproszenie do grupy, ale już chyba nie ma sensu do niej dołączać...

LauraOna współczuję, ale wiem co przeżywasz...ehh jak żadna to żadna, a jak już to dwie ehhh....
tak przykro czytać takie rzeczy, trzymaj się kochana
ale Narzeczonek pierwsza klasa


ata witaj
 
reklama
Do góry