reklama
Dziewczyny chcecie sobie powrozyc???
W ramach zabawy jak ktoras nie wierzy w takie glupotki
Ale powiem ze od pokolen u nas i u moich znajomych sie sprawdza!!!!!!!!Mi tez sie sprawdzilo przy pierwszej ciazy
Jestem ciekawa co Wam wyszlo, a szczegolnie Justine1980, poniewaz ma juz dwojke dzieciaczkow!!!!
Przygotujcie sobie nitke, obraczke swoja, i miarke krawiecka!!!
Zawiescie obraczke na nitce i nad miarka trzymajcie ja, i tak jedzcie zaczynajac od 18 cm i dalej, jesli obraczka zacznie sie krecic np nad 24 to znaczy ze w wieku 24 lat zajdziesz w ciaze!!!! Jesli sie kreci w kolko to bedzie dziewczynka Jesli wahadlowo to chlopczyk!!!!!
Czekam na Wasze opinie i zycze udanej zabawy!!!!
Podchodzcie do tego z przymruzeniem oka;-)
Buziolki :-)
W ramach zabawy jak ktoras nie wierzy w takie glupotki
Przygotujcie sobie nitke, obraczke swoja, i miarke krawiecka!!!
Zawiescie obraczke na nitce i nad miarka trzymajcie ja, i tak jedzcie zaczynajac od 18 cm i dalej, jesli obraczka zacznie sie krecic np nad 24 to znaczy ze w wieku 24 lat zajdziesz w ciaze!!!! Jesli sie kreci w kolko to bedzie dziewczynka
Jesli wahadlowo to chlopczyk!!!!! Czekam na Wasze opinie i zycze udanej zabawy!!!!
Podchodzcie do tego z przymruzeniem oka;-)
Buziolki :-)
Witaj _oli_ 
)
Widze ze z tym Kalkulatorem to niezla zabawa ;o)
Wg lekarza jestem w 11 tygodniu i termin mam na 22.09
wg tej zabawki ze stronki ... jestem w 12 tygodniu i termin ...22.09 !!!!
D
No ale poszukalam dalej ...i okazalo sie ze niektorzy licza od zaplodnienia inni od zamoszczenia)
Lekarze zazwyczaj przyjmuja te druga metode wiec jak policzyc sobie dni plodne jako prawdopodobne ciazy to moze nam wyjsc o ten tydzien w przod...
)
) Widze ze z tym Kalkulatorem to niezla zabawa ;o)
Wg lekarza jestem w 11 tygodniu i termin mam na 22.09
wg tej zabawki ze stronki ... jestem w 12 tygodniu i termin ...22.09 !!!!
D No ale poszukalam dalej ...i okazalo sie ze niektorzy licza od zaplodnienia inni od zamoszczenia
) Lekarze zazwyczaj przyjmuja te druga metode wiec jak policzyc sobie dni plodne jako prawdopodobne ciazy to moze nam wyjsc o ten tydzien w przod...
)
jagoooodka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2009
- Postów
- 657
Kroptusia ja również mam nadzieję, że to kolejny fałszywy alarm i po raz kolejny wszystko dobrze się ułoży....
Zofcia ja już przynjmniej od miesiąca smaruję się codziennie. Póki co wykańczam stare balsamy itp - myślę, że to wystarczy na początkek.
Niestety widoki nie najlepsze, bo i tak od niepamiętnych czasów mam rozstępy na biodrach i tyłku
oli_ coś mi z tą wróżbą nie wyszło.
Zofcia ja już przynjmniej od miesiąca smaruję się codziennie. Póki co wykańczam stare balsamy itp - myślę, że to wystarczy na początkek.
Niestety widoki nie najlepsze, bo i tak od niepamiętnych czasów mam rozstępy na biodrach i tyłku
oli_ coś mi z tą wróżbą nie wyszło.
kizi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2009
- Postów
- 391
no własnie ja tez mam ciagle z tym problem bo nie wiem juz samaokres miałam 13 grudnia 2008 no i nie wiem czy to 11 czy 12 a moze 10 tydzien wiem ze sa dwie wersje do liczenia.Wiec jak wy dziewczyny to robicie jesli np.ktos sie was pyta w którym tyg jestescie to która wersje podajecie??
Kizi - ja podaje te od lekarza bo zalaczona jest tez do USG ;o) nie chce sie wiec wyklocac z rodzinka badz tez zbednie tlumaczyc ;o) Jak ktoras nie nie wie co powiedziec niech powie poczatek (badz koniec lub polowa) x miesiaca )
)
jagoooodka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2009
- Postów
- 657
A! No i ja dołączam się do tych , które czekają na usg 16 marca
Nie mogę się doczekać, bo po poprzednim miałam mieszane uczucia - tzn. z dzidziusiem wszystko dobrze tylko był o wiele mniejszy niż u większości z Was w tym samym okresie.:-(
Nie mogę się doczekać, bo po poprzednim miałam mieszane uczucia - tzn. z dzidziusiem wszystko dobrze tylko był o wiele mniejszy niż u większości z Was w tym samym okresie.:-(
Jagooooodka dlaczego Ci cos nie wyszlo z ta wrozba??? Podpowiem tylko powiedz w czyml problem
Dziewczyny z tymi tygodniami jest tak (z tego co zauwazyla): lekarze licza od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki, czyli ja jestem wg lekarzy w 11 tyg, ale do zaplodnienia doszlo 6 stycznia, wiec jakby patrzec jestem w 9 tyg!!!! zawsze jest to plus minus2 tyg!!!!!
wiec nie wiem jak sie powinno mowic!!!!
Co z ta wrozba dziewczynki??:-)
Dziewczyny z tymi tygodniami jest tak (z tego co zauwazyla)
: lekarze licza od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki, czyli ja jestem wg lekarzy w 11 tyg, ale do zaplodnienia doszlo 6 stycznia, wiec jakby patrzec jestem w 9 tyg!!!! zawsze jest to plus minus2 tyg!!!!!wiec nie wiem jak sie powinno mowic!!!!
Co z ta wrozba dziewczynki??
:-)
Przepraszam dziewczynkiNie odzywalam sie bo spalam ( nie spalam cala noc prawie, od 8 na izbie przyjec nie wiem jakby to bylo bez mojego lekarza super sie mna zaja...U mnie problemem sa te nieszczesne skurcze, wiem ze wiekszosc z Was tez je ma ale u mnie sa od samego poczatku a juz 15 tydz..Wczoraj mialam powtorke z rozrywki, skurcze zaczely sie o 17 ale byly jeszcze znosne, wzielam nospe i lezalam jak lekarz kazal potem wydawalo mi sie odrobine minelo ale to byla cisza przed burza, polozylam mala i sie zaczelo regularnie co 5 min z zegarkiem w reku ( jak mijala 5 minuta zaczynal sie mega skurcz, wilam sie w lozku jak wegorz, wstac nie moglam, co chwile do wc czy nie krwawie mialam wrazenie ze wlasnie uchodzi ze mnie zycie groszka, tak cholernie bolalo, jakby sie porod zaczynal, wzielam kolejne nospy i czekalam o 24 nadal co 5 min, ja spuchnieta od placzu, M szalal zeby juz na pogotowie, zadzwonilam ale uslyszalam LEZEC I NOSPA ONI NIC NIE ZARADZA JAK NIE MA PLAMIENIA A STRACE CZAS NA DROGE a prawde mowiac nie bylam w stanie wstac z lozka....W koncu padlam po 6 nospach ale za godzine wyrwal mnie kolejny skurcz i rozwolnienie i tak do rana. Nie poszlam do pracy, odprowadzilam mala i z dusza na ramieniu do szpitala mojego gina...Wchodze a tam same ciezarne z wielkimi brzuszkami czekajacymi na przyjecie (porod), przede mna babka wyszla z gabinetu i dzwoni mowi "poronilam 8 tydzien i mam skurcze, dostalam krwotoku" wiec zaslablam bo juz myslalam ze najgorsze mnie czeka Jednak na usg okazalo sie ze maluch walczy dzielnie, serduszko bije, szyjka nienajgorsza ale sie przez skurcze skraca i to moze byc powod te skurcze i skracajaca sie szyjka...zapytal sie o prace powiedzial ze praca niewskazana poki co mam l4 do 18 marca, "lezenie plackiem" i odpoczynek, sen, nie robienie zakupow, sprztania, nawet na spacery chodzic nie moge, chcieli mnie polozyc na oddziale ale obiecalam ze w domu zadbam o siebie i psych. lepiej bede sie czuc...mam tez niedobor magnezu co te skurcze kumuluje. Mowilam ginowi ze praca lekka biurowa ale jak widac nawet taka zaszkodzic moze czy maly wysilek inne chodza na silownie, baseny i pracuja do 9 mc i ok inne plackiem leza 9 mc ja sie zaliczam do tych 2...Jesli nie chce urodzic za mc czy cos (bo tez czytalam tu o dziewczynach co w 24, 32 rodzily i dzieci wiadomo nieprzezyly) musze super hiper sie oszczedzic, lykac proszki, odpoczywac i byc mega egoistka a ja mimo to beda skurcze to zobaczymy oby nie bylo tak ze sie zacznie akcja porodowa i nie bedzie mozna jej zatrzymac..A juz sie cieszylam ze II trymestr ale mam nadzieje ze sie wyciszy i bedzie ok, prawda???????Wmawiam sobie ze jestem poprostu z tych co musza na siebie chuchac dmuchac i jak z jajem bo inaczej nie umiem sie pocieszac ( i ze to za pare tyg sie ustabilizuje jak zwolnie, maluch w koncu jest z dnia na dzien silniejszy Za mc wizyta zobaczymy jak sie zachowa szyjka przy innym trybie zycia moze MUSI byc dobrze....Niom to tyle kochane stracha mialam mega naprawde
( nie spalam cala noc prawie, od 8 na izbie przyjec nie wiem jakby to bylo bez mojego lekarza super sie mna zaja...U mnie problemem sa te nieszczesne skurcze, wiem ze wiekszosc z Was tez je ma ale u mnie sa od samego poczatku a juz 15 tydz..Wczoraj mialam powtorke z rozrywki, skurcze zaczely sie o 17 ale byly jeszcze znosne, wzielam nospe i lezalam jak lekarz kazal potem wydawalo mi sie odrobine minelo ale to byla cisza przed burza, polozylam mala i sie zaczelo regularnie co 5 min z zegarkiem w reku ( jak mijala 5 minuta zaczynal sie mega skurcz, wilam sie w lozku jak wegorz, wstac nie moglam, co chwile do wc czy nie krwawie mialam wrazenie ze wlasnie uchodzi ze mnie zycie groszka, tak cholernie bolalo, jakby sie porod zaczynal, wzielam kolejne nospy i czekalam o 24 nadal co 5 min, ja spuchnieta od placzu, M szalal zeby juz na pogotowie, zadzwonilam ale uslyszalam LEZEC I NOSPA ONI NIC NIE ZARADZA JAK NIE MA PLAMIENIA A STRACE CZAS NA DROGE a prawde mowiac nie bylam w stanie wstac z lozka....W koncu padlam po 6 nospach ale za godzine wyrwal mnie kolejny skurcz i rozwolnienie i tak do rana. Nie poszlam do pracy, odprowadzilam mala i z dusza na ramieniu do szpitala mojego gina...Wchodze a tam same ciezarne z wielkimi brzuszkami czekajacymi na przyjecie (porod), przede mna babka wyszla z gabinetu i dzwoni mowi "poronilam 8 tydzien i mam skurcze, dostalam krwotoku" wiec zaslablam bo juz myslalam ze najgorsze mnie czeka Jednak na usg okazalo sie ze maluch walczy dzielnie, serduszko bije, szyjka nienajgorsza ale sie przez skurcze skraca i to moze byc powod te skurcze i skracajaca sie szyjka...zapytal sie o prace powiedzial ze praca niewskazana poki co mam l4 do 18 marca, "lezenie plackiem" i odpoczynek, sen, nie robienie zakupow, sprztania, nawet na spacery chodzic nie moge, chcieli mnie polozyc na oddziale ale obiecalam ze w domu zadbam o siebie i psych. lepiej bede sie czuc...mam tez niedobor magnezu co te skurcze kumuluje. Mowilam ginowi ze praca lekka biurowa ale jak widac nawet taka zaszkodzic moze czy maly wysilek inne chodza na silownie, baseny i pracuja do 9 mc i ok inne plackiem leza 9 mc ja sie zaliczam do tych 2...Jesli nie chce urodzic za mc czy cos (bo tez czytalam tu o dziewczynach co w 24, 32 rodzily i dzieci wiadomo nieprzezyly) musze super hiper sie oszczedzic, lykac proszki, odpoczywac i byc mega egoistka a ja mimo to beda skurcze to zobaczymy oby nie bylo tak ze sie zacznie akcja porodowa i nie bedzie mozna jej zatrzymac..A juz sie cieszylam ze II trymestr ale mam nadzieje ze sie wyciszy i bedzie ok, prawda???????Wmawiam sobie ze jestem poprostu z tych co musza na siebie chuchac dmuchac i jak z jajem bo inaczej nie umiem sie pocieszac ( i ze to za pare tyg sie ustabilizuje jak zwolnie, maluch w koncu jest z dnia na dzien silniejszy Za mc wizyta zobaczymy jak sie zachowa szyjka przy innym trybie zycia moze MUSI byc dobrze....Niom to tyle kochane stracha mialam mega naprawdereklama
Alex91
wrześniowa mama 2009
To proste. Suwaczki podają wiek dziecka a nie wiek ciąży. a np.jestem w 13tygodniu i 6 dniu ciąży, a dzidzia ma 12tygodni i 6dni.
Jestem zła, bo dostałam uczulenia chyba od maści na rozstępy.
Mam nadzieje że to nie od niej bo jest naprawdę fajna w użyciu, skóra jest na maxa nawilżona no i byłe ciężarówki ją chwalą w internecie(Fissan). ;-) A mamusie "po raz drugi" jakich używałyście maści/olejków/kremów. Sprawdziły się??
Jestem zła, bo dostałam uczulenia chyba od maści na rozstępy.
Mam nadzieje że to nie od niej bo jest naprawdę fajna w użyciu, skóra jest na maxa nawilżona no i byłe ciężarówki ją chwalą w internecie(Fissan). ;-) A mamusie "po raz drugi" jakich używałyście maści/olejków/kremów. Sprawdziły się??
