reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
ja też chcę jechać nad morze kiedy jeszcze nie wiem ale chcemy. Ali przydałoby się trochę jodu,Oli również. my mamy zawsze takie szczęście, że jak jedziemy to pogoda się psuje.

MIłego dnia!!
 
WItajcie, powiem Wam, że ja uwielbiam morze, ale jak szukałam kwater to byłam przerażona cenami:szok::szok::szok: Jak tak dalej pójdzie to chyba będziemy jeździć tu bliżej w góry. Natrafiłam na jeden pokój, który był okropny w ciuchach i w czapce chyba musiałabym tam spać nie mówiąc już o dziecku, a kosztował 50 zł od osoby. W końcu zarezerwowaliśmy tak jakby całe mieszkanie 2 pokojowe, 2 rowery do dyspozycji za 280zł. Na 4 osoby myślę, że to chyba fajna cena nie?! Tyle, że bez wyżywienia, ale ja nawet wolę bez nic, mnie nie ogranicza. A lubię chodzić wcześnie na plaże i tam spożywać na kocyku, przy szumie fal śniadanko....hmmm ale się rozmarzyłam. Póki co muszę zejść na ziemię i ogarnąć ten sajgon w domu. I jeszcze zakupy. Dobrze, że pogoda dopisuje, bo zrobiliśmy Ali piaskownice więc mamy co robić. Miłego dnia!
 
Zuziu chyba dobra cena bo z tego co my z M patrzyliśmy to ceny są strasznie wysokie. Grunt to się nie sparzyć i nie trafić na oszustó. My w podróż poślubną pojechaliśmy do Mielna. Zamówiliśmy pokój i miałbyć z łazienką w pokoju. Jak pojechaliśmy pokój był strasznie mały z bardzomałym okienkiem dachowych myślałam że dostanę klaustrofobii a łazienka wspólna. Pan stwierdził, że tak zamawialiśmy a kilkarotnie podkreślałam, że zależy mi na łazience w pokoju, gdyż takie pokoje w ofercie posiadał, a łazienkę mieliśmy wspołną na piętrze.Teraz zarezerwoaliśmy domek letniksowy na mazurach, tam cisza spokój i można się wykąpać w jeziorze, mam nadzieję że pogoda dopisze a znów nie trafiliśmy na oszutsa. Morze zaklepiepy w sierpniu musimy coś znależć. Fajnie być nad morzem, ale jeśli chce się zaznać ciszy i spokoju polecam mazury. Morze jest zmine jak dla mnie ale szum fal, zachody słońca i ten cenny jod są niezastąpione, dlatego musimy jechąc także nad bałtyk.
A nasza Milusia sypia w dzień po 2-3 godziny. Po 12 dostaje zupę i kładzie się spać. Wstaje i od razu am, tak dużo je , że każdy się dziwi gdzie to mieści, cały czas jest głodna, nasz mały głodek.
 
Fajnie macie z tymi drzemkami my już ponad tydzień bez:-( Dzisiaj ALa wstała o 6 więc mam wielką nadzieję, że padnie ok12. Napiszcie jeszcze pliss jak Wasze dzieci śpią tzn w jakich godz. Bo moja w sumie jak nie ma drzemek to ładnie zasypia o 20 i śpi do ok8. Ok. 24/1 w nocy aplikuje jej jeszcze mleko. ALe też już będę chciała z tym skończyć, bo wydaje mi się, że jest już za duża... A ostatnio zasmakowało jej rano kakao, teraz kolejny etap oduczyć butelki. Wasze dzieci z czego popijają?
 
Ala wstaje na codzień o 6 rano. Jeśli rzeczywiście tak się obudzi to drzemkę ma od godziny około 10 do 12, jeśli wstanie po 7 (rzadko ale czasem mam szczęście i próbuje spać na zapas :) ) drzemkę ma koło 11, 12. A zasypianie, zawsze to samo między 20 a 21. Śpi całą noc.
 
Olek wstaje ok.8 rano, zabawa trwa do 13-13.30, śpi nawet 3 godz. na noc zasypia ok 22, budzi się w nocy kilka razy. na 20 miesięcy przespał noc raz, do 5 rano.
Pije ze szklanki, najchętniej herbatkę, a wodę też lubi ale prosto z butelki. Nie z jakiegoś dzióbka, tylko z *gwinta*:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas pobudka codziennie ok 7 rano- bardo rzadko, że o 8. Później zasypia ok 10-11 i śpi tak do 12-13, czyli ok 2 godz. Nocne spanie ok 20.30-21. Budzi się nadal w nocy po kilka razy-żadnej nocy nie przespał całej. No i nie wiem jak to u Was-ale u nas jest straszne kręcenie się w nocy. Po kilkanaście razy zmienia pozycję -leży a to wzdłuż a to wszerz...
A pije na noc nadal kaszkę z butli. I za żadne skarby nie chce jej oddać:sorry2:.

Naukę nocnikowania też przełożyłam-więcej ze szmatą się nalatałam niż to warte. Gdzie stanął tam siknął. Nawet nie bardzo rozumiał jeszcze, że robił siusiu, do czego nocnik itp. Czytałam, że dziecko musi być świadome tego, że robi właśnie siusiu czy kupkę. U nas najwidoczniej jeszcze nie była pora. Spróbuję za jakiś miesiąc znów:tak:.
 
Do góry