Taki ryż dmuchany nie?! Ja właśnie Ali ostatnio kupiłam i ciągle jej podjadamy, a to ja a to mąż. Ostatnio jak już nic nie chciała na kolację to przygrzałam mleko i wrzuciłam ten ryż zamiast płatków - pycha i Alcia zjadła o dziwo...
Napoje w woreczkach mniam pamiętam jak wszyscy straszyli, że to rakotwórcze ha ha I słonecznik w małych paczuszkach, gdzie był jakiś obrazek (niby zdj) jakiejś gwiazdy - zawsze czatowałam na mojego M. JAcksona. I te prasowanki na podkoszulki co się żelazkiem przylepiało. Jakoś sobie dawaliśmy radę, a teraz jest wszystko. Najbardziej ubolewam, że nie pamiętam tych wierszyków na skakankę czy na gumę do skakania (tu pamietam tylko "raz,dwa,trzy" jak sie skakalo ha ha)
Napoje w woreczkach mniam pamiętam jak wszyscy straszyli, że to rakotwórcze ha ha I słonecznik w małych paczuszkach, gdzie był jakiś obrazek (niby zdj) jakiejś gwiazdy - zawsze czatowałam na mojego M. JAcksona. I te prasowanki na podkoszulki co się żelazkiem przylepiało. Jakoś sobie dawaliśmy radę, a teraz jest wszystko. Najbardziej ubolewam, że nie pamiętam tych wierszyków na skakankę czy na gumę do skakania (tu pamietam tylko "raz,dwa,trzy" jak sie skakalo ha ha)
Ostatnia edycja: