Princi po dniu zastanawiania się co dalej. Doszłam do wniosku, że poczekam do wizyty u państwowego alergologa. Swoją drogą doszłam chyba co wywołało u niej te stany zapalne. Za każdym razem włączałam w mieszkaniu nawilżacz. I to były właśnie te dwa razy, kiedy ona zachorowała. Dokładnie pamiętam, że w mieszkaniu powietrze było bardzo suche i kłóciłam się z mężem na temat wietrzenia mieszkania. I chyba przegięłam. Już kilka razy natknęłam się na wypowiedzi dotyczące nawilżaczy - nie używać przy dziecku atopowym.
Ja też używałam yasmine. Nic się nie działo. Za to pamiętam, że po cilescie co nieco mi się przytyło.
Ja też używałam yasmine. Nic się nie działo. Za to pamiętam, że po cilescie co nieco mi się przytyło.