reklama
Aby uczcić pamięć...przeczytajcie...posłuchajcie...pomyślcie...schylcie czoła...:-(
"Katyń 1940" (ostatni list) ...
Skreślam dziś do Ciebie kilka słów, "Katyń 1940" (ostatni list) ...
Chociaż wiem, nie dojdą chyba znów...
Piszę stąd do Ciebie ten ostatni raz:
Żegnaj już, kochanie... Na mnie czas...
Nocą wciąż te same miewam sny:
Piękną panną młodą jesteś w nich...
Synek pewnie urósł... Za mnie przytul go...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...
W takiej, jak ta, chwili chce się żyć...
Wszystko jest nieważne - byle być...
Lecz wyboru nie dał dobry Bóg;
Stoję dziś u kresu moich dróg...
Każą nam wysiadać... To już tu?...
Ten brzozowy lasek - to mój grób...
Jeszcze tylko westchnę jeden raz...
Jeszcze myśl ostatnia: Kocham Was...
Wrzuta.pl - Katyń 1940 (ostatni list) - Lech Makowiecki
No to sie zaczelo :-( juz pisza w gazetach o podejrzeniu zamachu :-( oby tylko jutro nic sie nie stalo bo za bardzo kuszace to "spotkanie" bedzie .
Mnie sama ten filmik z youtube przerazil a jak komentarze przeczytalam to juz calkiem
Mnie sama ten filmik z youtube przerazil a jak komentarze przeczytalam to juz calkiem
Nie dajmy się zwariować z tym pyłem, to napewno nie jest ż tak toksyczne i tak żyjemy w zanieczyszczonej atmosferze.
Mili a może daj coś z hippa na odwrocie słiczka pisze czy jest to danie normalizujące, zestalające czy rozluzniające stolce, ja tak kombinowałam jak małej kupki były nie hallo i ładnie pózniej mi się załatwiała
Co do tego pyłu to racja.Jeśli samolotom wojskowym to nie szkodzi a latają o wiele niżej niż te pasażerskie to nam też nic nie będzie;-)No chyba że będzie padać to w tedy możemy się martwić bo cały pył z deszczem spadnie
Co do słoiczków daje małemu z gerbera suszoną śliwke i jabłko wiem że gruszki to nie zabardzo są jeśli chodzi o kupki bo po nich są właśnie zatwardzenia.
PIĘKNY I RUSZAJĄCY SERCE WIERSZ.Aby uczcić pamięć...przeczytajcie...posłuchajcie...pomyślcie...schylcie czoła...:-(
Skreślam dziś do Ciebie kilka słów,
Chociaż wiem, nie dojdą chyba znów...
Piszę stąd do Ciebie ten ostatni raz:
Żegnaj już, kochanie... Na mnie czas...
Nocą wciąż te same miewam sny:
Piękną panną młodą jesteś w nich...
Synek pewnie urósł... Za mnie przytul go...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd...
W takiej, jak ta, chwili chce się żyć...
Wszystko jest nieważne - byle być...
Lecz wyboru nie dał dobry Bóg;
Stoję dziś u kresu moich dróg...
Każą nam wysiadać... To już tu?...
Ten brzozowy lasek - to mój grób...
Jeszcze tylko westchnę jeden raz...
Jeszcze myśl ostatnia: Kocham Was...
Wrzuta.pl - Katyń 1940 (ostatni list) - Lech Makowiecki
OBY PAMIĘĆ O KATYNIU I KATASTROFIE W SMOLEŃSKU NIE ZGINEŁY Z BIEGIEM CZASU.
ewa72
Mama Maciusia
Dobry wieczor dziewczyny.Witam sie po bardzo dlugim urlopie!Wrocilismy po 3 tyg.pobytu w Polsce bogatsi o 2 zeby i 800dkg.wagi.Pierwszy zab wyszedl w babci imieniny 1 kwietnia a 2 dwa dni pozniej.Kilogramy przybyly w czasie swiat,gdy Macius podjadal wszystko!!!!!Mama i tata tez przytyli,ha ha.Ale wszedzie dobrze,a w domu najlepiej.
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 874
Podziel się: