reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Dzień dobry! :-)
Karolina Tinetina Już myślałam, że tylko ja się mieszcze w dotychczasowym rozmiarze spodni... Nawet się bać zaczęłam czy z nami wszystko w porządku skoro nas nie przybywa... Uff;-) Kamień spadł mi z serca... :tak:
RENIFER_24 współczuje mdłości... Mnie już tylko czasami "nawiedzają"...

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę udanego dzionka:-D
 
reklama
A ja dziewczynki juz dawno musialam spodnie zmienic bo urosl mi brzuszek za to w nogach luzy i ramionkach bo biust tez rozmiar E :-)

Co do zupek chinskich to makabra ja mam to samo, ostre pikantne choc niezdrowe ale mam jazdy na nie :-)

Za to ja juz zero mdlosci wogole zreszta prawie nie mialam, sennosc mija i mam powera, robie remont, praca, mala zabijam czas, nie chce myslec o wynikach, beda w czwartek jednak...jeszcze 3 dni :-)
 
RENIFER_24 współczuje mdłości... Mnie już tylko czasami "nawiedzają"...

dzień bez pawika dniem straconym... :-D
a tak na serio to kumpela poradziła mi zjesc herbatnika czy sucharka bedąc jeszcze w łóżku - podobno dobry sposób na mdłości... tylko ze nie u mnie... jeszcze nie skończyłam jesc a juz leciałam do kibelka... jedno jest tylko pocieszające - zawsze bronilam sie przed wymiotowaniem, kładłam sie, zapijałam imbirem i innymi cudami - ale to i tak sprawiało ze sie strasznie czułam.. teraz po prostu puszczam pawia i mam mdłosci na pare godzin z głowy... :tak:

magdalena nie przejmuj sie tym ze na ciuszki ciążowe jeszcze nie czas... zdążysz sie jeszcze w nich nachodzić... :tak: ja tez mam brzuch duzo mniejszy niz w pierwszej ciązy ale tłumacze sobie to faktem, iz waze 67 kg, a w pierwszej ciazy w tym samym okresie ważyłam 75 kg...

Inka
miłego wypoczynku! apropo męskich zachcianek, to mój mąż tył w pierwszej ciązy razem ze mną.... tylko ze ja schudłam, a jemu zostało... :-p:rofl2:więc teraz go pilnuje...
apropo psikusa fasolki - to śliczny psikus! A Ty na pewno bedziesz piękną panną młodą!

u mnie po staremu... młody przeryczał pół nocy i jestem mega zmęczona a on nieziemsko marudny... chyba trójki ida albo sama juz nie wiem co, pomysły mi sie kończa na te jego nocne marudzenie...

miłego dnia!
 
Ja chodzę chwilowo praktycznie w jednych spodniach ... są to biodrówki które ogólnie nie są ciasne ( tylko jak siadam odpinam guziczek :-) ) jak chodzę, stoję wszystko jest ok .... hehe

Dziś idę do lekarza przełożyłam sobie wizytę z przyszłego wtorku, na dziś. Mam podejrzenia że te upławy u mnie to jakiś stan zapalny, wolę to sprawdzić bo przez tydzień to ja bym raczej zwariowała ... no cóż taka już jestem wolę potem nie żałować że odkładałam wizytę ... buziaki
 
I ja witam porankiem, słońce ślicznie świeci, i choć nocka do tyłu to jeszcze sie trzymam (najpierw zasnełam przy usypianiu córki, wiec się tylko "wymęczyłam" na fotelu, potem nie mogłam już zasnąć a jak o 3 udało mi sie usnąć, to ok 4 wyła mała a o 5 wstał już maż!!wiec z rana kłótnia, ze się za głośno "trzaskał" po domu).
Wieczorem mam gości (wujostwo lekarze, nasi najlepsi "przyjaciele"), dlatego chce zrobić coś dobrego (chyba shaormę z fryteczkami).
U mnie niestety spodnie ciażowe już weszły do użytku, bo wszystkie mnie cisną, i choć może zmieściłabym sie w stare, i mam jedne "nowe" większe, to wolę się nie ścisjać, w domku oczywiście dresiki a luz.....a za 2 tyg wracam do świetlicy, to już pewnie w ciażowych będę śmigać, a co:) to będzie już prawie 14-15tydz.
U mnie Kroptusia biust też pokaźny, musze się wybrać do sklepu po wygodny biustonosz WIĘKSZY oczywiście! mąż za to zadowolony;)
No nic, zmykam sie napić herbtki, zjeść jeszcze śniadanko i trochę sie wziąść do roboty, bo i obiadek musze zrobić i na wieczór przyszykować.......buziaki Ciężaróweczki;-)


 
Jestem już po wizycie ... mam przepisane jakieś globulki ... ale na szczęście to nic poważnego ... za 2 tyg jestem umówiona na usg genetyczne ( to będzie równo 12 tydzień ) ... w którym tyg Wy umawiałyście się na takie badanie ?
 
Witajcie:-) rzeczywiście dziś ładny dzionek, bo świeci takie piękne słoneczko:-D ehh gdyby nie ten śnieg:-p powiem Wam, że po mnie narazie prawie nic nie widać hehe, ale to dopiero 9 tc się zaczął:-p choć wieczorkiem jak się najem to coś tam już widać, no i mieszczę się narazie we wszystkie ciuchy:tak: -inka w zupełności Cię rozumiem, ja mam ślub za 3 miesiące (na szczęście nic nie musieliśmy przenosić) i też nie wiem jak będę wyglądać, ale na szczęście sukienkę szyję, więc można na bieżąco nanosić zmiany:-) ta zmiana na 10 w pracy jest dla mnie o wiele lepsza póki Narzeczonka nie ma i już się zamieniłam na następny tydzień:-) w piątek idę zrobić badania, a w następny wtorek wizyta u ginki, ale tylko po to, żeby zapytać czy wszystko jest w porządku i poinformować ją o zmianie ginka na innego;-) buziaki i miłego dnia:blink:
 
ja też nadal śmigam w "normalnych spodniach", ale już nie mogę się doczekać zamiany, więc powoli zabieram się za zakupy, bo po poprzedniej ciąży niewiele ubrań mi zostało:-D myślę, że już niebawem ciążówki będą mi potrzebne:tak: W końcu zaczynamy 12 tydzień:happy:
Poza tym zrobiłam sobie wczoraj przeciwciała przeciw toksoplazmozie, bo przed ciążą miałam ujemne, a mamy kota w domu ... no i nigdy nie wiem czy mielone są dobrze usmażone, a to głównie od mięsa:baffled: Teraz czekam na wynik... Niby niczego złego sie nie spodziewam, ale jednak zawsze jakaś niepewność jest:no:
 
reklama
Ja narazie mieszczę się we wszystko... nie mam brzuszka i nie tyję a wręcz chudnę więc problem ubraniowy narazie mnie nie dotyczy.
Co do usg to umówiłam się w zeszłym tygodniu na 5 marca. Ile płacicie za usg prenatalne? ja 200 zł
 
Do góry