reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

LauraOna, ja już zakupiłam spodnie ciążowe- dżinsy, ale jeszcze w nich nie chodziłam. Kupiłam je tylko dlatego że jedyne spodnie w które się mieściłam zaczęły uwierać. Jeszcze mam dylemat bo w kwietniu na wesele idziemy, w sumie na sam koniec kwietnia i kompletnie nie wiem co wtedy założę. Pozdrawiam poniedziałkowo ;-)
 
reklama
witajcie
jakos ostatnio nie moge sie zebrac zeby sie udzielac
co prawda czuje sie juz duzo lepiej
nie wymiotuje i jest o niebo lepiej
dzis bylam na wizycie u lekarza za tydzien ide do szpitala, torbiel którą mam nie pękła i czeka mnie operacja,boje sie cholernie!!!
 
Reniferku -kochana, i winogrona i suszone śliwki, jabłka i co tylko i......zaparcia mnie trochę męczą, czasem nie mam problemu z wc, a czasem płakac mi sie chce.....a co do hemoroidów....to mam je chyba gratisowo do poprzedniej ciaży, wiec wiem co to za ból i jaka z nimi udręka!

A co do ciuszków, to już przerzuciłam sie na ciażowe bo stare spodnie miałam zawsze mocno opięte (żeby szczupło wyglądać, bo fałdka tłuszczyku pozostała z poprzedniej ciaży) i mam och pod dostatkiem.... lubię te wysokie na brzuch, w nich mniej "widać" brzuch, w tych z gumą wydaje mi sie ze brzuch jak na 6 mies! Za 2 tyg wracam do pracy, wiec chyba już nie uda mi sie wbić w żadne nieciążowe.... trudno będę się "tłumaczyć" dzieciom :) bo koleżanki wiedzą:).

Ja po obiadokolacji (pieczony kurczaczek z frytami), więc idę zawiązać sadełko:)
 
Renifer roiboos jest w saszetkach, w wielu sklepach, zwykly jest w netto, w biedronce z cynamonem i pomarancza, a w lidlu widzialm z karmelem. Niedroga inwestycja kilku zlotych a moze i Tobie pomoze:tak:
Czy Wy dziewczyny kupiłyście już jakieś luźniejsze spodnie?A do piżam to chyba nowe luźne gumki poprzyszywam, bo też mnie uwierają bleeee
Ciesze sie ze nie tylko ja podejrzanie zaczynam dostrzegac brak miejsca w portkach :rofl2: i chyba tez bede musiala sie za czyms rozsadnym rozejrzec, poleguje w dresie wiec ok, ale mieszcze sie w ostatnie spodnie, ktore jeszcze niedawno wisialy mi na biodrach, a teraz i w nich nie jest mi super wygodnie.
..no i doszły bóle w pachwinie lewej...ale to tez niby rozwija sie dzieciatko.
tez mnie pobolewa w lewej pachwinie takze nie jestes sama ;-)
milego wieczoru
 
Witam was dziewczynki.

Też zaczynam mieć problem portkowy :-)
Zaczynam się nie mieścić w pasie. Też muszę chyba coś nabyć bardziej odpowiedniego i rosnącego wraz ze mną.

Jakoś mi smutno. Mąż wyjechał na szkolenia na 3 dni. Siedzę sobie sama z synkiem, nie ma do kogo gęby otworzyć.
Jakoś tak pusto się zrobiło.

Co do zaparć, to i owszem owszem. Mnie też męczą. Na mnie najlepiej działają kwaśne jabłka i kiwi no i kiszona kapusta. Ale i tak nie jest tak jak bym sobie tego życzyła.
Pozdrawiam serdecznie
 
Ja co prawda, przez ostatnie mdłości to chyba miałam odpływ wago ale teraz apetyt wraca i czuje że spodnie w których na codzien chodze będą lada dzień za małe w pasie hehe, trzeba się rozejrzec na czymś fajnym i praktycznym.



ninonka
super, ze dobrze potoczyła sie wizyta u ginki! :tak: apropo tego ze ta dziewczyna miala okres to wierze w to, bo znam osobiście podobny przypadek!

Czyli to możliwe, heh.... ach ta natura..... ;-)


Ehhh co do zachcianek to ja mam strasznie od jakiegoś czasu ochoty na kiwi:-D a dziś w pracy objadam się kukurydzą z puszki i macą z dżemem truskawkowym:-) he he nie wiem na co mi jeszcze przyjdzie ochota:-p

Oj podejrzewam że ochota nie raz jeszcze na coś Ci przyjdzie i tobardzo dziwnego.... :tak:


Ja również witam po weekendzie.
Ja sobie wmawiam, że nie mam żadnych zachcianek ale............jeśli żurek zagryzam ptasim mleczkiem a wczoraj o 2.00 w nocy zachciało mi się zupki chińskiej z paczki (przecież to sama chemia!) więc.........to chyba zachcianki.Właściwie ciągle myślę o tym, co by tu przekąsić:-)
Jestem w 8 tygodniu a już mnie spodnie uwierają.Normalenie nie mam co nosić ani po domu ani na wyjście. Muszę odwiedzić jakich second chend i coś kupić.
Czy Wy dziewczyny kupiłyście już jakieś luźniejsze spodnie?A do piżam to chyba nowe luźne gumki poprzyszywam, bo też mnie uwierają bleeee

To ja jeszcze o 2 w nocy się nie zrywam do kuchni, ale kto wie co będzie jutro.... heheh
 
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, ale czytam na bieżąco. Ja właśnie leżę w łóżku z okropną anginą, nie obyło się bez antybiotyku, dostałam augmentin, podobno nie szkodzi fasolce, ale ja i tak mam pełno obaw!
Reniferku: Super, że lepiej się czujesz, daj znać jutro, ale na pewno będzie dobrze!
Kroptusia: Dobrze, że przeganiasz czarne myśli, u Ciebie też będzie dobrze, tylko myśl pozytywnie!!!
Co do zachcianek, mam okropne, raz na słodko raz na ostro, normalnie masakra! A co do za małych ubrań to ja już musiałam kupić spodnie ciążowe bo w żadne swoje już niestety się nie mieszczę. No i waga poszła o 3kg do góry.Szok!
 
ja chodze w ciążówkach, niestety pasuje na mnie narazie tylko jedna para, bo reszta jest za luźna... w pierwszej ciaży na tym etapie miałam juz 8 kg wiecej, teraz się az takie tycie raczej nie zapowiada... marzy mi sie tylko dzień, w którym przestanie mnie mdlic i w którym zjem coś porządnego...

LauraOna
tez mam nieziemską ochotę na zupki chińskie, muszą być strasznie pikantne - o dziwo przechodzą mi po nich mdłości:szok: świństwo straszne te zupki, ale co zrobic.. ;-)

spadam spac, jutro mój sądny dzień, lekarz o 21-ej... :baffled:
 
reklama
.......cały czas ssie mnie w żołądku, sama nie wiem co bym zjadła, mdłości tak się cieszyłam, ze się uspokoiły, a one teraz się przeradzają w ZJEDZ COŚ ZJEDZ COŚ!!!!! już nie mogę, wszystko w gardle, a tu zjadłabym coś...i odbija mi się......no i przypałętaly mi się zaparcia:(

Jakbym czytała o sobie.:happy:....:no: mnie to już dobija. szczególnie w pracy...
Ale jeszcze tylko jutro i do końca tygodnia wolne :-).
A co do takich typowych zachcianek...to chyba mój J. je ma. Właśnie zrobił sobie kaszkę manną ..masakra. :-D

A i ja problem z ciuszkami mam. Coraz to większy. Najchętniej to bym w dresach do pracy chodziła ...już widzę minę szefowej...:crazy:, hehe.
Choć bardziej się martwię co ja założę na własny ślub :no:. To "aż" za dwa miesiące...a ja rosnę i rosnę...:baffled:.
I tak się cieszę że udało nam się przenieść date . Mieliśmy ustaloną datę ...dokładnie na przewidywany dzień narodzin naszego szczęścia (26.wrezśnia)...a to nam fasolka psikusa zrobiła ;-). Prawie wszystko uległo zmianie....oprócz księdza i młodych :-D.
 
Do góry