Toja ja słyszałam, ze z tym wędzidełkiem się czeka, wiec nie wiem czemu takiemu maluszkowi chca podcinać, czasem wędzsidełko sie rozciąga......moze jak sie bpisz skonsultuj to z innym lekarzem jeszcze.
Liiviia, co do antybiotyków i leków to masz rację, my mieliśmy u córki na papierku pneumokok w nosie oczywiście, dostawała leki jedynie przy infekcjach i organizm w którymś momencie sam go zwalczył, więc jak nie daje ta bakteria objawów, to nie ruszaj jej lekami, a jak będzie jakaś infekcja to wtedy walcz antybiotykiem zgodnym z antybiogramem.
Co do charczenia i chrapania, to naprawdę podobno to normalne często u chłopców sie tak zdarza. Nam lekarka nie kazała nic robić, jedynie sprawdziła czy to krtaniowe (jak miekką krtań to nie bedzie charczało i chrapało jak dziecko elży na brzuszku, bo wtedy krtań sie "otwiera") i mały jak lezy na brzuszku to nic nie słychać, jak spi i ma głowe na bok tez nie chrapie, najczęsiej mu bulgocze jak je, wydech robi i sie denerwuje, dziś wziełam też fridę w obroty i wyciągnęłam kozę z mleka wiec to pewnie ona tak beczała w nosku;-) psikam też Marimerem i nawilżam pokój i jest ok. no i przestałam sie martwić na zapas
Liiviia, co do antybiotyków i leków to masz rację, my mieliśmy u córki na papierku pneumokok w nosie oczywiście, dostawała leki jedynie przy infekcjach i organizm w którymś momencie sam go zwalczył, więc jak nie daje ta bakteria objawów, to nie ruszaj jej lekami, a jak będzie jakaś infekcja to wtedy walcz antybiotykiem zgodnym z antybiogramem.
Co do charczenia i chrapania, to naprawdę podobno to normalne często u chłopców sie tak zdarza. Nam lekarka nie kazała nic robić, jedynie sprawdziła czy to krtaniowe (jak miekką krtań to nie bedzie charczało i chrapało jak dziecko elży na brzuszku, bo wtedy krtań sie "otwiera") i mały jak lezy na brzuszku to nic nie słychać, jak spi i ma głowe na bok tez nie chrapie, najczęsiej mu bulgocze jak je, wydech robi i sie denerwuje, dziś wziełam też fridę w obroty i wyciągnęłam kozę z mleka wiec to pewnie ona tak beczała w nosku;-) psikam też Marimerem i nawilżam pokój i jest ok. no i przestałam sie martwić na zapas