reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

hej hej hej kochane to ja w koncu mam neta az sie poplakalam jak te wasze slonka zobaczylam chyba najpozniej ze wszystkich. Ja urodzilam 1 pazdziernika o 7.30 tak jak wam pisalam ze jade, i Ala jest juz z nami. wiecej napisze w wolnej chwili. alez sie za wami stesknilam
 
reklama
No ja jeszcze studiuję i na razie robię tak, że ... nie chodzę na zajęcia ;) To znaczy teoretycznie chodzę, ale w praktyce zawsze jakąś część zajęć opuszczam.. I tak pociągne do końca listopada, a potem nie ma zmiłuj się, będę musiała sobie jakoś poradzić.. Planuję w przerwach między zajęciami (mam codziennie od 8:30 - 13:45, ale mniej więcej w środku zawsze jest 30min wolnego, niezależnie od bloku jaki akurat mam) wracać do domu i karmić, a jakby Mały spał to odciągać pokarm. Najwyżej będę 15 minut przed przerwą wychodzić i 15 minut po przerwie wracać ;)
Teraz w sumie największego pecha mam, bo mam blok z pediatrii, a tam, jak to w szpitalu same chore dzieciaczki :( No i badając w sumie mogę się zarazić jakimś paskudztwem - dlatego unikam zajęć jak mogę - odrobię to kiedy indziej ;P
 
Witam kochane w ta brzydka pogodę, zimno, pochmurno, nic się nie chce. Córcia ogląda "Krecika" a maluszek zasypia w bujaczku, wiec mam chwilkę dla Was.
Co do tego spokoju, to naprawdę polecam, działa cuda!! Ja z 1 córcią byłam nerwus totalny, a ona chyba "stres wysysłała z moim mlekiem", bo np przy piersi dostawała spazmów. Każda wysypka była traumą, kazda choroba była przepłakana i wogóle, ale teraz ma 3 latka, nie choruje, jest niezwykle mądra i grzeczna. Natomiast z małym nie nastawiałam się na nic, ani, ze nie będzie alergikiem jak córcia- będzie to trudno, wysypki już przeszłam niejedne, dam radę, -ani że bedę karmić piersią, jak coś to butelką- i jak narazie sukces!!!!karmimy sie samą tylko piersią, czasem mam dośc karmienia co 1.5 godziny, ale w końcu karmienie daje mi radość! nie denerwuję się już jak mały nie może sie nassać, albo się denerwuje, czekam aż mu przejdzie i razem damy radę! Sukces za nami z popękanymi brodawkami-pisałam już ale powtórzę- pomogły mi zmiana pozycji z kołyskowej na spod pachy (męczyłam się z poduszkami, siadaniem w nocy, ale opłaciło się) pomogły muszle Aventu i wietrzenie oraz smarowanie lanoliną-PureLan100. Płakałam jak karmiłam nak miałam naderwaną brodawkę, ale udało się. Dziś walcze natomiast z ciemieniucha, mały miał powazna wysypkę, skóra mu sie łuszczy, ana główce zrobiła skorupa, ale i z tym damy radę!

Tak wiec mamuśki w każdej sytuacji tylko SPOKÓJ może nas uratować, niepotrzebne żadne nerwy, zamartwiania, damy radę.

Buziaki dla wszystkich skarbeczków i dzielnych mamusiek!
 
Witam dziewczyny!!
I ja tez sie witam słonecznie chociaż na dworze ciemno i sennie.
W nocy Mała znowu sie męczyła z katarkiem. Dziwne bo w dzień jest calkowity spokój a tylko przychodzi noc paskudny zatkany nos sie pojawia jak jakis koszmar.
Właśnie czekam na wizyte mojej Health Visitor i podpytam sie jej co z tym fantem zrobić. Moze cos poradzi a jesli nie to chyba skończy sie wisytą u lekarza :(

A co do tego spokoju to zgadzam sie z Szyszunką. Myśle, że to bardzo pomaga. Ja tez jestem mega spokojna i opanowana i zrelaksowana mimo ze to moje pierwsze dziecko. I Mała tez jest spokojna, śpi i widzę, ze czuje sie bezpiecznie. To niesamowite jak te małe stworki wyczuwaja nasze emocje. Pamietam wieczór gdy moja mama wylatywała do Polski. Nie dość że byłam niespokojna to jeszcze zaryczana ;) i skonczyło sie nieptrzespana noca bo Mała zachowywała sie dokładnie tak jak ja :)
Więc spokój spokój i jeszcze raz spokój...i cierpliwośc oczywiscie he he he chociaz wiem ze czasem jest cięzko .
Milego dnia !!! i troche więcej slońca!!!
 
No dziewczyny podziwiam Was za ten spokój i opanowanie:tak:Ja też staram się być taka, ale jak coś się dzieje niepokojącego wg mnie oczywiście to od razu na internet a tam jak na złość w pierwszej kolejności pojawiają się te złe wiadomości i oczywiście stres zagwarantowany:szok:Nawet już mąż mi mówi, że bardziej przeżywam wychowanie Amelki niż Oliwii a to właśnie przy Oliwii bardzo szybko straciłam pokarm właśnie przez stres:-(Muszę chyba totalnie wyluzować w końcu my mamy chyba najlepiej wiemy co dobre dla naszych skarbeczków:tak:A tymczasem mała mi trochę pokasłuje, nie wiem czy to od suchego, ciepłego powietrza w pokoju, czy coś poważniejszego , na wszelki wypadek jednak pojedziemy do lekarki niech ją obsłucha, bo oczywiście z takimi objawami wyczytałam na internecie że jest zapalenie oskrzeli :sorry::sorry:
A może tak wyłączyć internet............:-):-DPozdrawiam cieplutko, podobno jutro i pojutrze tak właśnie ma być:):)
 
Naprawdę to mój mąż też często krzyczy na mnie za to, że czytam te głupoty i tragedie na necie, a złe wieści sa zawsze na początku. Co do kasłania, to mój maluch też często kaszle i zauważyłam, że wtedy jak mu się odbija lub "wraca mleko", nie ma żadnych innych objawów, więc wedle zasady spokój ponad wszystko (chociaż oczywiście z rozsądkiem!) obserwuję i nigdzie nie idę.
Naprawdę spokój jest obecnie moim sprzymierzeńcem. choć nie zawsze:)
 
Agawa duuuuuuuży dystans do tych wiadomosci w necie.
Internet to tak na dobrą sprawe najwiekszy globalny smietnik :( niestety
I pierwsza droga do stresu, a nie ma nic gorszego niz samodzielne stawianie diagnozy na podstawie internetu. zawsze się widzi same najgorsze rzeczy. Sama sie o tym nie raz przekonałam...więc moze lepiej wyłącz internet?? Albo moze wszystko co w nim jest poza naszym forum hhihhihi i trzymam kciuki za Twój spokój i pozytywne nastawienie!!!
 
hej hej moje piersi sa w najlepszej kondycji od poczatku karmienia hyhy :laugh2::laugh2::laugh2:

no i moja tez kaszle i kicha.. ale bez przesady.. ogolnie to wyglada na zdrowa :rofl2: zdrowo je i zdrowo spi i zdrowo drze mordke haha :-D:-D:-D
 
reklama
to się piersi poprawiły

ja przemykam po necie świstem bo młody wyjątkowo śpi...więc popędzę coś zrobić w domku...
kosmos mamy z tymi kolkami..
ale jak tylko mu przejdą to będę bardziej tu obecna:tak::tak::tak::tak:

Normalnie cała rodzina czeka na kres tych wrednych kolek

to pędzę
pa pa
 
Do góry