reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Czesc dziewczyny

u mnie zmiana planu
od 5ej rano odchodza mi wody a od 8ej rano mi leca jak w filmi.
Bylam w szpitalu pod monitorem badali mnie wiec synek ok,wody sa dobrego koloru, ja czuje sie swietnie ani bolu ani skurczy,szyjka zacisnieta-wyslali mnie do domu.
jakby cos sie dzialo mam wrocic do szpitala a jak nie to mam sie zglosic we wtorek na wywolanie.

mam nadzieje ze zaczne miec skurcze i akcja sie zacznie bo juz nie chce czekac wiedzac ze wody mi zeszly !!!!

Dam znac -tymczasem
 
reklama
Olinka ale sie wpychasz !!!!!!!!!!!!!! Hehehehe jejq zazdroszcze ci! :rofl2:

Ja juz zakupy zaliczone, teraz bede sie szwedac po domu w nadzieji,ze cos sie ruszy! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Olinka ale szczerze jestem zszokowana,ze cie do domu odeslali, teraz okso i powinno pojsc....:eek:

Cos mi sie wydaje,ze i tu wygram...............:shocked2::eek:
 
Hej :-)
Ktoś pytał co z Olghą...No więc cytuję sms-a z dnia 2.10: "Laila urodziła się o 1:10, waży 3380 i 54 cm długa. Szybka akcja - 1,5 godz skurczyków,które wcale nie były koszmarne. Maciek dzielnie przeciął pępowinę. Mała bardzo spokojna - nie pozwoliliśmy szczepić i myć pod kranem. Ja świetnie się czuję,nawet nie zdążyłam się zmęczyć."
Miałam napisać wam wcześniej,ale nie bardzo miałam kiedy,także informuję,że Olgha już ma swoją córeczkę.:-):-)
Swoją drogą jej zazdroszczę takiego porodu...Ja nie miałam tyle szczęścia.:-p
 
princi, olinka trzymam kciuki żeby samo się ruszyło;-)

Dziewczyny ja mam pytanie co do połogu po porodzie SN jak długo u Was utrzymuje/utrzymywalo się krwawienie, bo ja juz jestem 12 dni po porodzie i dosyć mocno ze mnie "leci" krew tak jak przy okresie :wściekła/y:, a czytalam że odchody powinny zmieniać barwę. Niestety nie pamiętam jak to u mnie bylo po pierwszym porodzie.

ja jestem po CC i jutro mija 3 tygodnie od porodu a jeszcze ze mnie pokapuje :szok:

a jak zaszłam w ciążę to koleżanka do mnie ale Ci dobrze nie będziesz miała okresu prze 9 miesięcy :confused2: taaaaa ale teraz nadrabiam te braki
 
A ja już się żegnam - jutro z samego ranka jadę do szpitala i pewnie nie będę miała głowy i czasu by tu zajrzeć. Kolejny post już z dzidzią w domku :-D

3majcie mocno kciuki proszę, by wszystko sprawnie i bez komplikacji poszło.
Princi, Olinka wy też trzymajcie się dzielnie i życzę by spotkanie z waszymi maluszkami nastąpiło jak najszybciej :tak:

Zmykam uczcić z M ostatni wieczór z brzuszkiem :-) Pozdrawiam cieplutko
 
Malutka 3mam kciuki
ja bylam w szpiatalu znowu bo uznalam, ze musze jechac bo moze zaczna mi wywolywac porod itp
no i po licznych badaniach i monitorigu stwierdzili, ze mam fantasyczne wyniki i moj synek tez jest ok wiec poscili mnie do domu i jesli nie zaczna sie skurcze to mam sie zglosic we wtorek rano
no i oczywiscie wody odeszly a ani bolesci ani rozwarcia ani skurczyka
czekam
 
reklama
Długo mnie nie było...a tu ju z tyle dziewczynm rozpakowanych ;)

A nie było mnie bo w poniedzialek 21.09 wypuscili nas do domu w środe 23.09 trafiły smy tam spowrotem z mega żółtaczką - blilirubina na 21 ;( i wyszły smy dopiero w sobot e 3.10...katastrofa tyle dni w szpitalu. Dzi s przede mn a druga noc z male nstwem w domu...jedyne o czym marz e to spaćććć reszta jest mi do szczescia nie potrzebna
 
Do góry