ja właśnie przeżyłam szok i zastanawiam się gdzie urodzę. Mam koleżankę wrześniówkę, która miała skierowanie na cc. Pojechała dzisiaj do szpitala a stamtąd odesłali ją do domu. Wyjęli krążek i kazali czekać do porodu naturalnego. Lekarz stwierdził, że nie ma w W-wie na dzień dzisiejszy wolnych miejsc i niech lepiej nie rodzi w najbliższej dobie. To jakiś koszmar. My żyjemy w Polsce?
