reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Może w UK jest ciut inaczej, ale w Irl. ja mam wizytę w Konsulacie w sprawie paszportu już ustaloną, muszę mieć 1 zdjęcie twarzy dziecka, kolorowe, z otwartymi oczami ,kilka Euro, i akt urodzenia dziecka irlandzki.Paszport jest na rok.Potem wyrobię kolejny, pewnie też czasowy, bo dzieciaczki się zmieniają.
 
reklama
Bluszcz nie chce ci odbierac nadziei ale mi brzuch opadl na poczatku sierpnia teraz bym powiedziala ze mi na dole juz wisi ;-) i bole miesiaczkowe mam codziennie ostatnio mialam 3 noce nieprzespane zupelnie jakbym okres przechodzila ale nadal cisza ... No i moja mam tez ciagle mowi "aby patrzec az urodzisz..." ale jakos nie rodze ;-) wczesniej mowila ze na pewno na 100 % urodze do konca zeszlego tygodnia teraz slysze ze do konca tego i nie ma innej opcji :-D ale tak jak juz pisalam z takimi objawami to my i 3 tyg mozemy chodzic a mozemy i kilka dni ...

Bratowa mi mowila ze sa jakies 2 rodzaje parcia i ze do porodu sie prze jakims tam innym bo drugie to jest parcie na kiszke stolcowa i ze zazwyczaj pierworodki wlasnie tak pra i nie moga zalapac tego poprawnego parcia :confused: to ja nie wiem jak to sie prze na 2 sposoby .... a co do parcia to od razu zapytam was jakie macie podejscie do lewatywy??? Bedziecie robic (oczywiscie zakladajac ze bedzie na to czas nie bedzie biegunki przed porodem itp) bo ja tak sie zastanawiam .... z jednej strony nie chce zadnej "niespodzianki" przy porodzie bo jeszcze mnie tam te polozne zjedza ze odmowilam lewatywy i im narobilam ... no i chyba dobrze zrobic przed ze wzgledu na zaparcia po porodzie ... ale z drugiej strony jakos nie widzi mi sie ta lewatywa :zawstydzona/y:
 
My też po cichu planujemy chociaz nie wiem czy nam sie uda wszystko pogodzić...nie wiem czy mój tato zdąży wrócic z rejsu...a nie wyobrazam sobie żeby dziadka nie było ;)
 
Troszke juz sie pozmienialo i nie trzeba robic lewatywy jak sobie nie zyczysz,...

A ja sobie nie zycze i nie mialam tez przy pierwszym porodzie, a takie "niespodziewanki" to dla poloznych widok codzienny... wiec raczej nic ci nie zrobia.. A jak sie wydarzy co sie wydarzy, to trudno...:-D

Jak ja rodzilam,pamietam,ze kazda przepraszala od razu.. a one uciszaly, glaskaly i mowi,ze to ok normalne i nie przejmowac sie..:rofl2:
 
Ja staram sie o tym kompletnie nie mysleć, nie zastanawiac sie i nie roztrzasać. W końcu to tylko i wyłącznie fizjologia i natura.
Dla połoznych to pewnie pestka...i wole sobie glowy takimi rzeczami nie zawracać I tak poród to dla mnie spora niewiadoma...
 
Ale to tez jest zalosne ... kolezanka mi opowiadala jak lezala po porodzie i gadaly ze soba na sali te co lezaly i jak sie meczyly po porodzie wlasnie z zalatwieniem to jedna nic kasy w lape poloznej nie dala i sie tak dalej meczyla ta co dala stowe dostala czopka a ta co 3 stowy juz kilka czopkow :wściekła/y:
 
Ja co do lewatywy mam takie zdanie, że niby to normalne, niby pielęgniarki sie nie rpzejmuja, ale zawsze to skrępowanie-choć szczerze podczas pododu nie ma krempacji, każdy wie, ze to fizjologia, a nie scena z filmu, wiec i pokarmowe "wpadki" mogą sie zdarzyć. Ja sie przy pierwszym porodem wcześniej załtwiłam, a i niespodzianka wydaje mi się była, nikt nie zwrócił uwagi, wiem tylko, ze wymianiają wtedy te "kuwety" i tyle. A jak ktoś chce to sa mini lewatywy, co by się załatwić, i nie jest to jakieś 2 litry płynu, tylko mniej, wiec mniejszy dyskomfort.
wiecie, poród to fizjologia, nikt nie patrzy, czy ma makijaż, czy nogi ogolone, czy nic się nie rpzytrafi, to zupełnie naturalna rzecz, wiec nie ma co sie tak przejmowac, napewno przy 1 dziecku sie człowiek stresuje wszystkim, ale przy drugim ja się już tak nie stresuję. Ważne aby być czystą i zadbaną, a i gapiów stało przy mnie 4 i nie zrobili na mnie wrażenia, parcie było wazniejsze, jak odganianie stażystów, czy zastanawianie się nad tym, czy wypróżnię się rpzy parciu czy nie!
 
reklama
No dokladnie.. ja ostatnio zaznaczylam w moim Birth Planie, ze studenci mi nie beda przeszkadzac... i jakos wszyscy zdziwieni.. przeciez wiadomo,ze cala klasa 30 osob nie przyjdzie, tylko 1,2 ... a przy porodzie, to sie zamyka oczy, drze mordke i heja.. :-D:-D:-D Nic nie widac, nic nie slychac.. :rofl2:
 
Do góry