Romcia z tego co kojarzę, to szkarlatyna to taka jakby angina wywołana przez
paciorkowca beta heolizującego gr A w gardle, który u dzieci daje dodatkowo oprócz "anginy" ma postac wysypki i innych objawów. U dorosłych nie ma wysypek, wiec byłaby to angina. Na szkarlatynę można zrobić dwa badania, albo wymaz z gardła i swierdzić, czy załapało się tego paciorkowca oraz badanie z krwi ASO, jeśli wynik jest powyżej bodajże 330 to znaczy, że ma sie tego paciorkowca.
tu jest link do szkarlatyny
Specjalista radzi - Szkarlatyna (płonica))
poczytaj, a najlepiej zadzwoń do lekarza prowadzącego i dowiedz sie co robić!
A co do szpitali to pwiem Wam, ze ja chyba też bałąbym sie wyjść do domu na 2 dobę czy "zaraz" po porodzie. Np. Żółtaczka fizjologiczna wychodzi na 3 dobę dopiero, u nas w 3 dobie było 9 bilirubiny, niby mała była nie bardzo żółta, natomiast w 4 dobie już 15ponad, nie wiem,c zy w domu zauważyłabym sama, i co, wtedy pakować się i wracać do szpitala? to wolę te 3 doby pobyć, moja mała co do zakrztuszenia, to na 2 noc zachłysnęła się tak, ze przestała oddychać i gdyby nie to, że po porodzie zachłysnęła się wodami to wiedziałam co zrobić, inaczej bym chyba nie wiedziała co robić. No i jak na 1 dziecko to jednak w szpitalu może się coś "dowiedzieć, nauczyć", a nie wychodzi sie do domu "bez instrukcji obsługi". Napewno są wiec plusy i minusy, wiem, ze w domu najlepiej, ale nie chciałabym wracać od razu, bo coś mnie niepokoi.