szyszunka też bym wybrała szpital gdzie masz "znajomości"... a 20 km? to pestka, zdązysz spokojnie.
jarzebinko odsyłają do Puszczykowa, Obornik, Szamotuł a nawet do Leszna!!! nie wyobrażam sobie tego... będę im tak długo pod szpitalem siedziała, aż mnie nie przyjmą, najwyżej czeka mnie poród na izbie przyjęć. wolę to niż jazdę niewiadomo gdzie i w jakie warunki.
o, właśnie, Alex coś długo siedzi cicho! - halo Alex!!
jarzebinko odsyłają do Puszczykowa, Obornik, Szamotuł a nawet do Leszna!!! nie wyobrażam sobie tego... będę im tak długo pod szpitalem siedziała, aż mnie nie przyjmą, najwyżej czeka mnie poród na izbie przyjęć. wolę to niż jazdę niewiadomo gdzie i w jakie warunki.
o, właśnie, Alex coś długo siedzi cicho! - halo Alex!!