reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Witajcie,

Co do paciorkowca u mnie gin powiedzial ze to kosztuje ok 200zl :-( a ja biore Natamycyne caly czas i wsio sie tam czysci juz profilaktycznie wiec to nie potrzebne wiec nie wiem.....

...co do badan do porodu mi powiedzial ze wystarczy sama karta ciazy i przy Wice tez zadnych nie bralam tylko karte i ubezpieczenie....

...a co do porodu ja juz bym chciala rodzic, tak zle sie nie czulam nawet przy Wice, pierwszym porodzie...jesli te bole maja trwac jeszcze 2 tyg to wole juz bo u mnie wyglada to tak ze ucze sie spac z bolem...krzyzowe sa non stop szczegolnie w nocy, przybieram poprostu taka pozycje nawet siedzaca gdzie boli najmniej ale i tak boli....skurcze tez juz non toper tyle ze nie regularne i nie nasilaja sie ... bol na @ trwa caly czas i do niego sie staram przyzwyczaic a do tego klucia w pochwie, ciagniecia ze chodze i sie zginam w pol....Przy 1 porodzie tak sie zaczynal porod i ok...bolalo bo ma bolec i bolalo coraz bardziej a tu boli boli i nic wiecej i nic sie nie dzieje leze i sie zwijam glownie wieczorami bo brzuch jak kamien, do wc co pol godziny juz wstaje krzyz na nic nie pozwala i tak minela kolejna noc i zacza sie dzien 3-4 tych boli a tu nic...i jak tak bedzie to mam sie zglosic do gina za 2 tyg dopiero wiec super perspektywa bo nic nie moge robic wszystko boli tylko sie snuje badz poleguje ....

...wiec jak dla mnie ja juz moge jechac i rodzic wole by zaczelo mnie rypac na potege niz meczyc sie przez 2 tyg w tych srednich bolach krzyza i brzucha...
 
reklama
Oj Kroptusia meczysz się strasznie...współczuję i trzymam kciuki aby to sie skończyło jak najszybciej.
Princi...a ja sie zastanawialam dlaczego w książce o ciąży która kupiłam jest podrozdział dla przyszłych tatusiów "jak mieć żone w ciąży i nie zwariować" ;) i teraz dokładnie wiem dlaczego.
Ale gdyby oni chociaż jeden dzień czuli sie tak jak my od jakiegoś czasu codziennie inaczej by spiewali...
Drodka u mnie sie zaczeło od podwyższonego cisnienia. Gdy mimo odpoczynku nie spadalo dostałam leki. Gdy nadal nie spadało dostała większą dawkę do momentu az sie ustabilizowało do takiego lekko podwyższonego. Poza tym puchnę i chociaż narazie białka w moczu jeszcze mało to słabe wyniki krwii mam (Urate czyli moczany systematycznie rosną i do tego spadaja mi białe krwinki)...więc czekam i czekam na jakies decyzje...
A ja znowu czekolade żuję ;) i zaraz chyba kotletem nschabowym zagryzę he he he :-D:-D:-D
 
hey
Ja wczoraj w nocy miałam skurzce chodziłam i płakałam , że nie poprałam pościeli i nie zdązyłam, a z anastazjologiem jestem unmówionoa 04.09 i też pewnie nie zdązyłam, moja ginka na urlopie ... a tu chyba się zaczęło, panika ..głupia panika.
Dziś w nocy chwycił mnie pod żebrem taki skurcz że nie mogłam się przekręcić, matko jak to bolało, ale pusciło, no i czuję się oki. Mam humory i doła i to udziela się i mojemu M. Dostajke opieprz za wszystko. Ostatnio uciekł z domu i dostałam sms że stoi i pije więc ja do auta w poszukiwania. Matko On też się denerwuje a ja się zrobiłam taka nieznośnia..normalnie mnie nosi a za chwile mam doła...co jest??? chcę juz urodzić bo ten strach chyba powodu ten mój wstrętny nastrój.
Ciekawe co u Olghi
 
Oj, Makta, to współczuję. Ja zawsze mam ciśnienie niskie, na szczęście, jeszcze nie puchnę i wyniki też mam dobre. Nawet lepsze niż przy pierwszej ciąży, gdzie miałam zatrucie ciążowe bardzo szybko.
Współczuję wam tych bóli, szczerze, przeraża mnie to, że pewnie niedługo też mnie to czeka. Na razie nie mogę narzekać,ciekawe jak długo.
W sobotę idę do GP-a po zwolnienie to spytam jak tutaj ma się sprawa z paciorkowcem.
Zapisałam się już do konsulatu po paszport dla małej, bo kolejki są spore- ok 6 tyg. aby złożyć wniosek, a potem czeka się jeszcze ok. 2 tyg. na paszport. Wolę mieć, bo różnie to bywa u mnie, a najbardziej to krucho z zębami, chociaż jestem chyba jedną z najczęstszych bywalczyń u mojego dentysty.
Zapisałam się na angielskiego ciąg dalszy... bardzo to lubię. Wprawdzie do grupy niższej, ale dobrze, że załapałam się na miejscu i nie bedę już dojeżdżać.No i za free. Teraz szukam jeszcze jakiegoś kursiku, muszę podnieść z lekka moje kwalifikacje. Mam coś na oku, ale musze poznać warunki i spróbować w weekend przeforsować i ten kurs z moim M.
Pranie się pierze, mięsko piecze, posprzątane.To lubię.
 
Hej Laseczki-jakoś się trzymam w 2 paku ale leżę raczej ,jak siedzę to brzuch twardy a jak stoję to boli ...Nie mogłam do 3 zasnąć bo lędzwiowy bolał strasznie.
Chyba sie jeszcze pomęcze kilka dni...

Znalazłam bardzo ciekawy artykuł-długi jest ale radzę przeczytać ,mi nadal nie chce się wierzyć że przez bezduszną chęć zysku cierpią dzieci...Poważnie sie zastanawiam po przeczytaniu tego wszystkiego nad szczepieniem córki według ''norm''...
http://wolnemedia.net/?p=16442]Wolne Media
 
Olgha- fakt artukuł mocny. Ja już jakiś czas temu zdecydowałam że ograniczę szczepienia tylko do tych obowiązkowych(czyli dokłądnei takie jakie były gdy ja byłam oseskiem)
To że konieczność szczepien nierefundowanych to jedna wielka nagonka koncernów farmaceutycznych to wiadomo- można obserwować to gdy sezon grypowy jest. Ja nigdy nie szczepiłam się na grypę i nigdy nie chorowałąm, osoby, które znam a szczepiły się zachorowały, to samo z tymi opcjami odkleszczowymi. Wqrza mnie coś takiego a mało tego, cudem można znaleść pediatrę, który nie jest "na usługach" firm farmaceutycznych:baffled::wściekła/y::crazy:
 
Ja juz po wizycie, cisnienie spx, zelazo juz lepiej, mocz tez oki. Tylko nie wiedza gdzie jest glowka dzidzi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie mogly wyczuc dwie polozne i mam skierowanie na usg... za tydz. nawet fajnie, 3 usg tu... :rofl2: ale jak sie w ciagu tyg nie przekreci to ja nie wiem :-( nawet szlabanu dac nie moge :-D:-D

Taki maly szkrab a juz takie numery mamusi wywala...:baffled:
 
princi kurcze sama bym sie wkurzyła jak by sie okazało że dzidzia sie obruciła:crazy:ale ty chyba do porodu masz jeszcze 5 tygodni??bo ja mam coś koło 4 to chyba dobrze zapamietałam??może poszukaj w necie ćwiczenia jak obócić dziecko bo chyba coś jest takiego:tak:ale napewno sie jeszcze obróci tak jak trzeba:tak:
olgha ale ci dobrze tak szybko zaczeło sie już u ciebie dziać;-)ale jak sobie pomysle że juz za 30 bede mama dwójki dzieci to normalnie czuje sie taka szczesliwa aż mnie rozpiera:tak::tak::tak:wśród moich koleżanek bede druga która ma dwójke dzieci majac 23 lata:szok::szok::szok::szok:ale za to jak bede miał 35 bede szlec hahahahaha tylko jeszcze troche mi zostało
nemesis pisałaś cos ostatnio że oglądałaś jakiś fajny film i że wyśmiałaś sie za wszystkie czasy pamietasz tytuł??
musimy z M jakąs komedie obejrzec bo tu ciagle pada zaczynamy doła łapac:crazy::crazy::crazy:
 
reklama
Kroptusia za badanie na paciorkowca płaci się ok 30 zł, u mnie w laboratorium wymaz z pochwy kosztuje 35zł, i wszystko oznaczają co wynajdą łącznie a antybiogramami, a jeśli chce sie tylko na paciorkowca, to kosztuje 25zł i oznaczają czy jest czy nie i antybiogram-więc np nie piszą czy są grzyby, czy inne bakterie.
/i chyba naprawdę warto to zrobić nawet na własną rękę.
Mój gin twierdzi,ł, ze nie ma potrzeby, bo żadnych stanów zapalnych nie mam, ph cały czas dobre, upławów brak, więc nie zalecał, a sama sie uparłam, zrobiłam i wiem, ze jednak mam.

Co do tych mam męczących sie, to współczuję, ja mam też już dosyć, boję się, że odejdą mi wody i nie dostanę w pore antybiotyku........boję się, że nałożą się terminy-mąż ma 4 wrezesnia wyjazd 150km., boję się, że córa będzie mocno przeżywac rozstanie, a zapowiada sie nam chyba dłuższy pobyt w szpitalu......boję się, ze nie będzie miejsca w tym szpitalu co chę rodzić.......gólnie mam już depresję, brak humoru,d ziś nogi jak balony, skurcze częste, a tu każdy dzień leci i dalej nic.......
oj jak bym chciała już być po.
odpoczywajmy, cieszmy sie ostatnimi dniami, potem będzie większa radość!!
 
Do góry